ORZECHOWCE cz.II -prosimy o dalsze wsparcie :). Koty str. 1

To zuzia96 odwaliła kawał dobrej roboty.
Trzymam kciuki za finał przedsięwzięcia :ok:

Oj wielkie serducho ma domek

Czarusia jest już u mnie. Dowiedziałam się dzisiaj w schronisku, że kotka dostała w zeszłym tygodniu convenię i czasami troszkę kicha, więc do przyszłej środy mieszkać będzie u mnie. Państwo niestety nie mają możliwości izolowania swojego kota od naszej koteczki. Ale Pan jest bardzo przejęty i zakochany :ok:

w związku z tym przyjeżdża jutro do Czarusi na odwiedziny :1luvu:

...a kicia namiętnie poluje na moje myszy

Neczko

A świerzbowca w uszach nie ma, bo to się niestety Orzeszkom zdarza?
I uważaj na myszki :!:

Melduję, iż nic takiego nie zaobserwowałam

Czarusia teraz śpi (zajęła miejsce na łóżku mojego obecnego tymczasowicza - Ciastka)

A ten Ciastek, to kto???

Neczko, wstaw fotkę Czarusi :lol:

A pan bardzo przejęty chorobą kotki i...jutrzejszą wizytą

Mój ulubiony Orzeszek, to Waran. Śmieszny taki. Chciałabym, żeby go ktoś pokochał.

Cudna jest ta srebrna dziewczynka :1luvu:

Przegrzeczniutka, spokojna, wielki przytulak no i jeszcze ten języczek i wielkie zielone oczy

Ogromny ma Czarusia apetyt - ale uwaga - nie na wszystko oczywiście... lubi sobie powymyślać, jej nowi Państwo zostawili dziewczynce bardzo dobrą karmę - ale skąd... troszkę karmy dziabnie, ale itak lepsza jest szyneczka i wszelkiego rodzaju mięcho (którego ja notabene nienawidzę i już nie mogę się na nie patrzeć :roll:

)

A moje małe cudo - tymczasik - Ciastek już jest zdrowiutki i czeka na super domek

Chłopak jest spokojniutki, ma jakieś 3 miesiące, biało-bure piękności

Do środy jeszcze wciskam w niego igłę z antybiotykiem, ale to jeszcze tylko dwa dni :roll:

Jutro postaram się zebrać w sobie i wrzucić zdjęcia obojga moich śliczności

A kiedy Czarusia idzie do nowego domu?

Witam serdecznie, czy jest tutaj może jakaś Dobra Duszyczka z okolic Jasła? Mam tam rodzinę i iod niej info o kotce ciężarnej błąkającej się po osiedlu przy ul. Rafineryjnej , ja z Krakowa niewiele zdziałam. Była też młoda, czarna koteczka która mieszkała na klatce schodowej przez dwa tygodnie ale już udało się jej znaleźć dom. Gdyby ktoś mógł pomóc choćby w sterylce koteczki proszę o info na pw podam dokładne namiary na bidulę - i pewnie inne bidy w tej okolicy. Pozdrawiam

Dziewczyny, nie znacie może kogoś, kto mógłby nam pomóc w transporcie orzechowskiego rudzielca do nowego domku do Warszawy... ?

Niestety nie, można zgłosić w wątku transportowym, ale kiepsko jest z transportem na tej trasie. A któremu Orzeszkowi się poszczęściło?

Neczko, a co z Czarą?

Zabij mnie, ale nie pamiętam imienia... :roll:

Biało - rudy kocurek, który został oddany do nas z powrotem, bo "śmierdział swojej nowej pani"...

A Czarusia od zeszłego czwartku w nowym, wspaniałym domku

Przepraszam, że nic wcześniej nie pisałam i że nie dałam do tej pory zdjęć. Dziewczynka dostała jeszcze w wyprawce convenię, bo nadal troszkę kichała...

Kocurello

A do kogo jedzie?

ORZECHOWCE cz.II -prosimy o dalsze wsparcie :). Koty str. 1

Kto przegląda forum