DT u J.D.<Ciężkie czasy-40KOTÓW PROSI O GŁOSY !!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 26, 2010 8:59 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Kastracja x2 umówiona na jutro bo dziś koty najedzone więc doopa.Mam nadzieję,że pani Irena pouczona przeze mnie nie nakarmi kocurów wieczorem.Trzeba przyznać jedno,że zwierzaki mimo warunków dobrze wyglądają-nie są chude ani zabiedzone jakieś,wyglądają na zdrowe.Między bogiem a prawdą to należało by zabrać jej to całą menażerię-jak można nie wyprowadzać psów 8O 8O 8O Całe towarzystwo ładnie i gromadnie korzysta z łazienki............załatwiając się na podłogę :? Rozmawiałam z p.Bogusią z B-stoku w sprawie sterylizacji koteczek w sobotę .Postara się jakoś to domówić może już za tydzień[bo teraz przed 1 listopada to raczej się nie da]Koty będą ciachnięte to już nie ma takiego strachu.W sobotę natomiast córa mi dowiezie to będą tylko koszty paliwa.Dobrze byłoby od razu trzy ciachnąć-dwie od p.Ireny i "PLAMKĘ" z Józefiaczków,która poszła do adopcji.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Wto paź 26, 2010 9:03 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Asiu jak nie da rady kocic wyciac to moze im dawać prowerę do czasu załatwienia zabiegu.Raz w tygodniu mozna podejsc do kobiety i podac kotom osobiście.Ja tak robię z dzikami,jeśli nie moge wyłapać.A one siedzą w chałupie przecież.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto paź 26, 2010 9:08 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

No rzeczywiście masz rację -mam nawet tabletki w domu,Dzięki ASIU za przypomnienie :ok: Tak siedzę i myślę,że może jeśli zaproponuję pani dofinansowanie do prądu to może przestanie oszczędzać i chociaż żarówkę zapali w tej ciemnej kuchni.Aha, bo nie napisałam,że ona zwierząt raczej nie wypuszcza do pokoju[nie mam miejsca] a dla oszczędności gasi światło w kuchni bez okna więc przez większą część doby siedzą one w ciemnościach....

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Wto paź 26, 2010 13:48 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

J.D. pisze:Fanszeta witam i tak naprwdę to niczego specjalnego nie robię.Ale z innej beczki-czy ta koleżanka od kłatki-łapki nic nie mówiła o problemach z klatką?Ja miałam problem takiego rodzaju,że strasznie "dzika" dzikunka wbiła dosłownie głowę pod zapadnię bo jak okazało się jest tam za duży luż.Mam nadzieję,że to tylko u mnie jest taki feler.Zapadnię zabezpieczyłam zapięciami-karabinkami i teraz łapałam na tę drugą stronę, z klapką, i wszystko ok.


Robisz, robisz, wspaniałe rzeczy :1luvu:
A koleżanka się nie odzywa, będę musiała do niej zadzwonić i zapytać, jak jej idzie łapanie.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 27, 2010 11:59 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Pracowity dzień!Mam u siebie dwa kocurki po kastracji.no i przeżyłam szok jak zobaczyłam co mam worku :mrgreen: pierwszy to burasek z bialymi skarpetkami,drugi pomarańczowy jak marchewka rudzik.No to ja się pytam -ile ona ma tych kotów?Jak przyjdzie do mnie to muszę dokładnie zapytać bo mnie już wychodzi 8szt nie 7.Wet smiał się,że może wyjdzie w ogólnym rozrachunku ......17 8O

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Śro paź 27, 2010 12:19 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

worek niespodzianka :mrgreen:
a moze być i 17 :twisted: .Ciekawe (pytam,tylko wykazując zainteresowanie) co jeszcze wyniknie z tego donoszenia kociastych.

W tamtym roku jak mnie jedna z dokarmiających poprsiła o pomoc na czas wyjazu w dokarmianiu dzikunów powiedziała pytana o ilosć tychże,ze mało jest.Noooo,mało było..do zawału u mnie było :cry: Płodne kociczki,podrostki...Pierwsze łapanie z Agneską,potem jakoś poszło.Teraz mam 2 kotki niełapalne więc nie ciachniete i 1 nie kastrowanego kocurka.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro paź 27, 2010 13:04 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

A mówią -"nie kupuj kota w worku" :ryk: Doszłam do wniosku ,że przynajmniej na razie młode kociaki tj.2kocurki+ 3koteczki tri- zabiorę do siebie-będzie mi łatwiej.Muszę zrobic zdjęcia,odpchlić,odrobaczyć,dopilnować gojenia u kocurków.Następna czynność to kastracja dwóch starszych kocurów.W tej sytuacji muszę zrobić u pani miejsce na mniejszą metalową klatkę,żeby miały gdzie dojść do siebie po narkozie.Starych i tak nie będę ogłaszać choć ten z dłuższą sierścią i do tego biało-rudy śliczny jest.Zresztą nie szukaj obiektywizmu u kociary :mrgreen: Dla mnie to wszystkie koty są piękne :1luvu: :1luvu: Sprawa następna-obroże i smycze dla psów i próba wyjścia z nimi z domu pani i przejscia do mnie.Zobaczę jak się zachowuje mniejszy piesek,zrobię mu zdjęcia [o ile da się zrobić],przetrzymam chwilę u mnie bo muszę zrobić u pani w drzwiach do kuchni i do łazienki zaszczepki.Nie ma tam zamknięć,pani wiąże jakieś sznurki i wiecznie ma problemy z utrzymaniem w zamknięciu większego-tego ślepego-psa-Nero.Tak naprawdę to te zwierzaki są strasznie biedne :cry:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Śro paź 27, 2010 13:35 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

:cry: masz rację Biedne są.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro paź 27, 2010 13:59 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Pani "bezłapki" zaszła do mnie wracając z miasta więc ją wzięłam w obroty. :twisted: Dzięki bogu -to jednak ja pomyliłam się "w kotach" kto jest kto.Więc "bezłapka" to nie siostra 2kocurków i 2dziewczynek tri tylko mama.Koniec końców kotów jest rzeczywiście tylko 7szt :ok: U mnie zostaną 4młode+na czas gojenia i rekonwalescencji "bezłapka".U p.Ireny zostaną dwa dorosłe kocury i póżniej[jeśli oddam :evil: ] bidna kaleka czyli 3szt.Psy też trzeba kastrować i dla mniejszego szukać domu.Jeśli do wiosny nie pójdzie do adopcji to zabiorę go do siebie.Wzięłabym teraz ale mimo wszystko nie wiem czy to dobrze żeby brać go na na zimę.Co prawda kojec jest ciepły,zadaszony,podłoga,ściany drewniane i ze szkła zespolonego ale mimo wszystko nie jestem przekonana........pomyślę,zobaczę......Kocury dochodzą do siebie już "oddały mocz"-zapachy,że haaaaaaaaaaaa :mrgreen: Oprzytomnieją całkiem to wypuszczę je z klatki i przyniosę matkę"bezłapkę".

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Śro paź 27, 2010 14:09 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

kciuki Asiu za całość :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro paź 27, 2010 16:26 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Cześć. A ja tak mało kotkowo - jak tam J.D. u Twego byłego podopiecznego psa Tofika? Masz jakieś dobre wieści? Nie widać Cię na dogo, to zaglądam tutaj :D .

dreag

 
Posty: 28
Od: Wto sty 13, 2009 21:04

Post » Śro paź 27, 2010 19:47 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Nie starcza mi czasu na wszystko,niestety. :? Agnieszko Tofika to ja widuję kilka razy w tygodniu.Pan chodzi z nim do brata,który mieszka nie daleko mnie.Chłopiec trafił naprawdę dobrze i teraz dziękuję opatrzności,że tamten pan z Białegostoku nie przyjechał po niego.Wyobrażcie sobie,że pan poszedł do weta i kazał wystawić sobie zaświadczenie,że Tofik może wchodzić z nim do wszystkich sklepów :ryk: :ryk: :ryk: Zarobiłam się dziś,że heeeeeeeej! ale musiałam zrobić trochę roszady aby KITA miała miejsce bo w małej kociarni zamieszkały "bezłapka" i jej dwóch syneczków.Jutro dołączą do nich dwie siostrzyczki tri.Mam parę fotek,nie najlepsze ale aparat też zwykły.Zaraz wstawię.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Śro paź 27, 2010 20:04 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Oto chłopaki
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Śro paź 27, 2010 20:12 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

"Bezłapka"-ich mamusia.Sliczna tri,ok2l
Obrazek*Obrazek

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Śro paź 27, 2010 20:27 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Chłopcy doszli już do siebie.Są zdezorientowani,lekko przestraszeni ale mimo to lgną do człowieka,pragną miziania i kochania.Mają mięciutką sierść niestety niezbyt pięknie pachnącą wilgocią.Na moje oko są w dobrej kondycji jak na takie warunki życia.Świadczy to o tym,że pani dba o swoje futra.Muszę przyznać,że jednak p.Irena dosyć poważnie podeszła do sprawy.Na pewno nie zmieni radykalnie "porządków" domowych ale dość uważnie i z przejęciem słuchała dziś mojego przemówienia na temat kolekcjonerstwa,zbieractwa i przynoszenia do domu nowych zwierząt.Dostała zakaz powiększania zwierzyńca i mam nadzieję,że postraszenie jej o przerwaniu pomocy da pozytywny efekt.Tak jak początkowo była przerażona teraz widzę,że uspokoiła się trochę bo wie,że jeśli będzie postępowała zgodnie z moimi zaleceniami to nie zostawię jej bez pomocy.A pomoc jest bardzo potrzebna-choćby w zdobyciu pieniędzy na opał.Pani ma tylko trochę drewna.Trzeba go znacznie więcej i dodatkowo potrzebny węgiel.Mam nadzieję,że uda mi się to jakoś ogarnąć.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 102 gości