Dwie czarne bez prawa do wyboru - reaktywacja

Może to już rewolucje? :wink:

AYO pisze:Jasdor, Siostro - reaktywacja miała być

Jak mi sprzęta młoda zarekwirowała, to co mam zrobić :roll:

Czekam , bo syn ma mi przywieźć stare swoje pudło na koniec października, to będę się więcej udzielać. A w pracy nie mam czasu, bo robota za mną goni, a na dodatek problem z koleżanką leserką z ambicjami. Już niedługo się wszystko wyjaśni i nowy/strary sprzęt dostanę to więcej będę bywać.
A ponieważ nowych zdjęć kociastych nie posiadam, cór zimą zeszłoroczną się pochwalę

Tylko ciiiiiii... bo jak mnie nakryje to się będzie działo :wink:

Jaka piekna core masz

Wprost nieziemska pieknosc. Duma Ci pewnie serce nadmucha.
Nic nie powiemy, my tylko tak w pare tysiecy tu jestesmy... :mrgreen:

Żeby jeszcze tak mądra była

A tak dla wiadomości to oryginalnie ona jest blondynką, z kręconymi włosami :mrgreen:

BNo i dodam, że urodę się po matce dziedziczy, tylko ja już taka fotogeniczna nie jestem :mrgreen:

No, świetna córa :-)

Naprawdę jest blondynką i ma kręcone włosy? Nie do wiary, to ona chyba też Czarownicą jest :-)

Uzdolniona też jest bardzo więc nie kręć nosem :twisted:

Nie wstawiałabyś gdybyś nie była z niej dumna :wink:

Rozdzke ma i sobie po glowie drapie. :mrgreen:

Matulo nie rob cienia wlasnego mniejszego jak jestes!

No to mata oryginał, choć młodszy deczko

http://wstaw.org/m/2010/10/26/100_4565.JPG

A to namiastka zdolności :

http://wstaw.org/m/2010/10/26/mal.2.jpg
http://wstaw.org/m/2010/10/26/mal._.jpg

Pewnie żem dumna :1luvu:

no i komu sie pochwalę, jak nie Wam :piwa:

No, to ja nie mam pytań :piwa:

Wooooow, piekne

Jasdor, super masz córę :ok:

Ale nie pisz tak, proszę.
Ja, odkąd pamiętam, słyszałam takie teksty od mojej mamusi i mam alergię

No to ja dziękuję pięknie. Tęskno mi....
Kośka wczoraj sie dławiła. Myślałam, że już po kocie. Siedziała sobie wygodnie na rozbebeszonej kanapie i myła swoje frędzlowate futerka, gdy nagle zaczęła kaszleć.
Kaszle, kaszle, KASZLE

No nie przechodzi !!!! Ledwo powietrze łapie pysiem. Kapnęłam się, że sie chyba udławiła i dawaj ją po grzbiecie młócić

no bo nie wiem, co robić i jak kota ratować. Nie wiem, czy zbladła, bo czerń futra dokoła, ale oczy wybałuszyła już nieźle.
Na szczęście odcharknęła tak od serca i... przeszło. Uffff.

A czym by się mogła tak zakrztusić? Futerkiem? Ufff, całe szczęście, że przeszło.
A blondynka super :-)

I ładna i zdolna - pozazdrościć!

Ja ja sobie kiedyś sama własny osobisty palec do własnego oka włożyłam i rogówkę drapnęłam, że na pogotowiu wylądowałam, to nie dziwota, że mój własny osobisty kot sie futrem, albo ślinką źle połkniętą krztusi. Tylko, co wtedy robić ? Jak ratować gada żeby z życiem uszedł ?

Dwie czarne bez prawa do wyboru - reaktywacja

Kto przegląda forum