Dziękuję AYO!
Yuki znaczy "śnieg". Pasuje do malutkiej, mimo jej mało-śnieżnej barwy

Jest delikatna, ulotna, ale potrafi też się rozszaleć jak prawdziwa śnieżyca

Coraz częściej to ona zaczyna szaleńcze zabawy, a przy jej szaleństwach zabawy innych kotów to jak gra w warcaby
Yuki zrobiła znów olbrzymie postępy

Może imię się jej spodobało

Pokochała łóżko. Kiedy czuje się zagrożona biegnie na łóżko i ... uspokaja się błyskawicznie

Tak, jak Basica pisała o swojej kotce-tymczasce, Yuki również pozwala w łóżku na wszystko

Nawet brzuszek daje do miziania

Czasem również poza łóżkiem pozwala się głaskać, a nawet zdarza się, że czeka na rękę z podniesionym ogonkiem
Noc...

Minęła pod znakiem Wedla

Młodego naszło na czułości. Tak namolnego kota jeszcze nie widziałam

Kochany jest, i fajnie, że to robi, ale nie o pierwszej w nocy

Ani o drugiej

Ani o jakiejkolwiek przed budzikiem
A no właśnie - budzik

Zadzwonił rano gdzieś spod łóżka (Rosen zrzucił w nocy). Zanim go znalazłam Rosen już gruchał obok. Po chwili Wedel popiskiwał, żeby go pogłaskać. Po kolejnej chwili poczułam, że mam kota na stopach. To była Yuki

Popatrzyła na mnie i odeszła, - nie uciekła, tylko właśnie odeszła

Jak wstałam, to przywitała się

Kuba w tym czasie pilnował, żeby mu kran w łazience nie uciekł i żeby on pierwszy mógł napić się rano kranówki
