Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

[Szejbal]

Bajron w kartonie... gdy tylko ma okazję [http://wstaw.org/w/d6C/]


I zaciekawia tym Apacza: [http://wstaw.org/w/d6D/]


I Ludmił też sprawdza co się dzieje, bo pudło zostaje wywrócone i przerobione na leżankę: [http://wstaw.org/w/d6E/]


Ciepło, miło, PAPIEROWO... Bo w końcu mój imiennik był pisarzem i z papierem miał wieeele wspólnego! [http://wstaw.org/w/d6G/]


Łomatko! Ale ten Bajron matoł - przecie ciepło jest koło pieca na fotelu, a nie w jakimś pudlaszczu... [http://wstaw.org/w/d6I/]


Idę pod piec koło Apacza, a on niech se cuduje [http://wstaw.org/w/d6J/]

I założę się, że za pół godzinki to leże będzie TYLKO moje...

I jak Ludmił powiedział - to tak się chwilę później stało: [http://wstaw.org/w/d6K/]

[Izabela]

[taizu]

Śliczności Ludmiłek Jak to sobie z determinacją spi!

[seja]

zamówienie przyjechało z zabawką w postaci kartonu

[jasdor]

Cudne te Ludmiły i Apacze
Co ja bym dała, żeby moje czarne kosmate tak ze sobą spały wespół

[Szejbal]

We wtorek wyjechałam do rodzinnego Krosna. (jasdor - wybacz, że nie dzwoniłam, ani nic, ale i tak nie miałabym czasu na odwiedziny u Ciebie, bo w sumie w 3 miejscach wizytowałam )
TŻ oczywiście sam z całym "gospodarstwem" został... Wróciłam wczoraj późnym wieczorem i się okazało, że Ludmił w końcu się przestał bać TŻ-a i za nim teraz łazi krok w krok No wreeeeszcie zapomniał o zastrzykach

No i jeszcze wstawię zdjęcia kitaków mojej kuzynko-siostry Stan zakocenia wynosi 3 sztuki. Na razie pokażę głównie Szatana i Filemona. Panki tylko z facjaty - innym razem więcej, jak tylko uda mi się lepszą fotkę znaleźć

Szatan to tak naprawdę jest kotka, czyli w sumie Szatanka Ale na początku myśleli, że "coś tam" pod ogonem dynda jednak A oto Szatan [http://wstaw.org/w/dlO/]


No i zdjęcia z serii +18 czyli duszno i porno [http://wstaw.org/w/dlE/], [http://wstaw.org/w/dlF/]


Szatan zjawiła się, jeszcze w Krakowie, pod klatką jako kocię i została przyniesiona przez TŻ-a kuzynko-siostry...

Filemon przywałęsał się na wycieraczkę pod mieszkanie - chyba wiedział, że znalazł kociolubów, na swoje szczęśćie. Był w takim stanie, że "przelewał się" przez ręce... Oto szczęśliwy Filemon: [http://wstaw.org/w/dlH/]

Tak naprawdę Filek jest z rodzaju bardzo drobnych kocurków, ale na zdjęciach tego nie widać
[http://wstaw.org/w/dlI/]


Panki - dostrzeżona przez moją ciocię, a mamę kuzynko-siostry przez balkon, jak kocięcie zaczepiało z płaczem przechodniów i nikt nie zwracał na nie uwagi Szybka akcja była - poleciała kuzynka i uratowała. Kotka jest długowłosa i ma duuużo cech z rasy norweskiej leśnej. Kto wie - może malutka zwiała z pseudohodowli? Oto pyszczek Panki: [http://wstaw.org/w/dlN/]

[Szejbal]

U mojej kuzynko-siostry był też czwarty kitak - Zgred. Już kilka miesięcy minęło, odkąd odszedł za TM [*] Zgred był wzięty ze schroniska w Krakowie. Był szczęśliwy, że ma swój kochający domek. Ale zabrało go SUK, walczył dzielnie, ale później już nic więcej nie dało się zrobić...
Taki był Zgredek, przekochany kocurro: [http://wstaw.org/w/dmw/], [http://wstaw.org/w/dmx/]



Tutaj jest po lewej z Szatanem. Bardzo się lubili, zawsze spali razem, lizali się... [http://wstaw.org/w/dmr/]

[TrzyKociakiIichKłaki]

o nie, zaraz się popłaczę

[Szejbal]

o nie, zaraz się popłaczę

TrzyKociakiIichKłaki -> to właśnie moja kuzynko-siostra, która się w końcu ujawniła, że to ona Czyli to jej kitaki są
Nie rycz, bo Zgred był szczęśliwy. Gdyby nie Ty, to umarł by w schronie, a tak to był ogromnie kochany...

[taizu]

Obie macie fajne koty

[TrzyKociakiIichKłaki]

o nie, zaraz się popłaczę

Nie rycz, bo Zgred był szczęśliwy. Gdyby nie Ty, to umarł by w schronie, a tak to był ogromnie kochany...

wiem, ale tęsknie za nim a poza tym mam wyrzuty sumienia, przecież wiesz

skoro już mnie ujawniono to pozdrawiam wszystkie kocielovy z tego wątku od kuzynko-siostry

[Lisabeth]

Przepiękne koty Widać, że szczęśliwe, dokładnie tak, jak koty być powinny.
Zgredek miał słodkiego "pieprzyka". Z odejściem zawsze trudno się pogodzić i zawsze czujemy się winni. Ja też tak się czuję wobec wszystkich kotów, które straciłam. W każdym wypadku myślę o tym, że mogłam coś jeszcze zrobić...

[Szejbal]

Lisabeth witaj w moich skromnych progach

[jasdor]

Witam się TrzyKociakiIichKłaki i kiciami.
Moja znaleziona Malutka też ma "coś z rasy" też znaleziona, tylko czarna gadzina w całości jest. Może gdzieś w pobliżu ktoś takowe długowłose rozmnaża, a potem sie plątają po ulicach

[Szejbal]

Rozliczenie bieżące (czyli nr 4) na pierwszej stronie w 1. poście - zwłaszcza dla AgnieszkiMo Dziękuję Kochana