bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 24, 2010 11:25 Re: moje bidy kochane

A tak wygląda obecnie nasze stado
Hans
Obrazek
Obrazek
Ewrin
Obrazek
Helga
Obrazek
Elza
Obrazek

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 11:31 Re: moje bidy kochane

Dziewczynki sa cudowne :1luvu: Faceci tez, ale wiadomo, kobitki zawsze piekniejsze :mrgreen:
Bede sobie podczytywac :kotek:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Nie paź 24, 2010 11:32 Re: moje bidy kochane

Niestety, jakiś miesiąc po wprowadzce Hansa, zaczęły się u nas choroby. Dziewczyny mają załzawione, ropiejące oczka. Helga przeszła trzy różne leki, krople, zanim w kóncu uporała sie z chorobą. Elza właśnie przechodzi antybiotykoterapię. Hans miał już nieładny, charczący oddech, wiec musiał łykać unidox. Teraz ma ropnego gluta i inny antybiotyk. Przy okazji przechodzi cykl z zelaxinem (o ile nie pomyliłam nazwy, bo ja jeszcze nie jestem biegła w tych sprawach). Powoli zaczyna mi brakować sił, bo jak jest poprawa, to po tygodniu, dwóch znowu któreś z czymś wyskoczy. Tak mi ich żal- bo każda wyprawa do weta to stres, potem domowe podawanie leków i kolejny stres, potem kontrol. Tak bym chciała, by nastąpiła trwała poprawa. A tu dziś Helga znowu ma jakieś takie podejrzane oczko :( A my po poważnej awarii samochodu już ledwie przędziemy z kasą :oops: Dobrze, że wypłata niedługo...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 11:34 Re: moje bidy kochane

Och, Caragh, zapraszam serdecznie. Tylko ja nie mam talentu literackiego. W dodatku u nas teraz tylko leki i choroby, więc nie będzie wesoło.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 11:42 Re: moje bidy kochane

Przy okazji- chyba mamy "zły wpływ" na znajomych :oops: Nasza kochana Ewcia, która sama ma dwa duuuże psiaki i chimerycznego persa, przygarnęła takie cudo
Obrazek
Maluch znalazł Ewcię w środku lasu. Tofik- bo tak został oficjalnie nazwany maluszek- był skrajnie wychudzony i wyziębiony. Był tak głodny, że wcinał suchą bułkę. U Ewci znalazł ciepły, kochający kącik. W środę zabieramy towarzystwo do weta. Hans dostanie ostatnią szczepionkę, a mały przejdzie totalny przegląd. Nasi juniorzy nie są zainteresowani karmą dla juniorków- wszak Dziewczyny mają lepsze jedzenie i trzeba wyjadać z ich misek- wiec zapas karmy oddaliśmy Tofikowi. Będziemy mu co jakiś czas coś podrzucać, bo Ewcia to osoba samotna i może być jej trudno utrzymać taką gromadkę. Coś mi mówi, że gdyby nie nasze rozrastające się stado, Ewcia nie miałaby odwagi przygarnąć maluszka :oops:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 12:03 Re: moje bidy kochane

No i na koniec dzisiejszego pisania napiszę odrobinkę o osobowościach naszych najważniejszych lokatorów.
Helga to księżniczka. Ma swoje nawyki i upodobania. To ona najdłużej nie chciała zaakceptować maluchów. Do dzisiaj potrafi zdecydowanie i skutecznie pokazać im, gdzie jest ich miejsce. Jej ulubioną zabawką jest patyk z piórkami. Potrafi go przynieść i wymownie patrzeć, pomiaukując. Długo nie wiedzieliśmy, że Helga to zabawowa kotka. Wcześniej były u nas tylko myszki a to księżniczki nie interesowało. Gdy kupiliśmy patyk i Helga zaczęła szaleć, po zabawie dyszała jak pies. Ja od razu spanikowałam, ze ma chore serduszko :oops: Nasz dr Ania (ta od Hansa), przyszła do nas z aparatem i sprawdzała serduszko Helgi. Zrobiliśmy jej nawet próbę wysiłkową :lol: Okazało się, że serduszko w porządku a Heldze po prostu brak kondycji :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 12:09 Re: moje bidy kochane

Elza jako mały kociak była wielkim trzpiotem- najpierw robiła, potem myślała :lol: Z powodu zbyt szybkiego zabrania od mamy Elza ma chorobę sierocą. Jako mała kicia próbowała "ciumkać" nos lub płatek ucha. Teraz, gdy zanikł jej odruch ssania, bardziej liże niż ssie nasze palce. Przy okazji potrafi coś popuścić z gruczołów okołoodbytowych :oops: No i po chwili zabawy z Elzą należy zmienić ubranie. Elza to bardzo opiekuńcza kicia. Ona zawsze jako pierwsza akceptowała naszych Juniorów, pozwala im niemal wchodzić sobie na głowę :roll: Przy okazji jest bardzo zdolna- jako jedyna z naszego stada potrafi aportować :!: Wg elzy do aportowania nadaje się tylko jeden rodzaj myszek. Kicia przynosi zabwkę i rzuca ją wprost pod nogi. Po rzuceniu, wraca i znowu kładzie myszkę tuż przy nodze. No po prostu lepiej niż psiak 8O

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 12:14 Re: moje bidy kochane

Hans to największy gryzoń i najmniej nakolankowy kociak z naszej grupy. Niby taki chojrak, ciekawski a tak naprawdę to tchórz z niego nieprzeciętny :!: :wink: Żebyście widzieli jak zwiewał, gdy HSB włączył wiertarkę- biegł na oślep. Hans to urodzony żebrak. Gdy przygotowuję śniadanie, łazi między nogami, tryka baranki, a gdy nie ma reakcji, rzuca się na podłogę, żeby pokazać, że on już sie słania z głodu :lol: Ostatnio, pod wpływem Erwina dołącza do tego efekty dźwiękowe :roll:
Hans lubi leżeć wyłożony na całą długość. Ja wtedy wołam: Hans leżeć i Hans słucha, i leży :lol: HSB ma z nas polewkę 8O

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 12:22 Re: moje bidy kochane

Erwin miał być, wg słów pani dr, która nam go polecała, największym łobuzem wśród kociaków odłapanych z jakiegoś łódzkiego podwórka. Ja już sobie wyobraziłam złośliwego, niechętnego ludziom i kotom, kocurka. A Erwin to największy miziak pod słońcem. Wystarczy na niego spojrzeć a juz mruczy. Fakt, ze jest samodzielny i odważny: pierwszego dnia u nas spedził pod komodą jedynie kwadrans. Po chwili zwiedzał już całe mieszkanie. Broni swoich zabawek i powarkuje nawet na Helgę 8O Ale dla nas to kociak, który za mizianki pozwoli z sobą zrobić wszystko :!: To taki wdzięczny kotek.
Pierwszego dnia nie chciał jeść. Ale juz kolejnego nadrabiał i po chwili wyglądał jak ciężarna kotka :lol:
Wszystkie koty śpią po mojej stronie łóżka 8O Oczywiście układają się tak, by było mi maksymalnie niewygodnie. Ale i tak je kocham i gdy któregoś z czwórki brakuje, zaczynam się niepokoić.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 19:33 Re: moje bidy kochane

Sunshine, dziękuję za zaproszenie na wątek i cieszę się, że go założyłaś :) Teraz będę mogła czytać, z przyjemnością, dłuższe opowieści o Waszych kotach!
Wzruszyła mnie bardzo historia Żaby. A Hans wyrósł na pięknego kocura dzięki Wam :) No i, jak już pisałam, uwielbiam księżniczki :D

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Nie paź 24, 2010 19:52 Re: moje bidy kochane

Witaj Weihaiwej. Jakże sie cieszę, że zechciałaś zajrzeć :lol: Będę jutro zaglądać do ciebie, żeby zobaczyć jak Bisou po wizycie u weta. Nasz Hans w środę jedzie na ostatni zastrzyk z serii uodparniających. Ostatnio tak się wyrywał, że pani dr zrobiła sobie "ałka" strzykawką :oops: Przy okazji zabieramy Ewcię i Tofika. Mamy dwa transporterki (przy tym zagęszczeniu kotów to minimum) a że na wizyte jedzie tylko Hans, to mamy transport wolny. Obawiam się, że mały Tofik prosto z lasu może mieć mega życie wewnętrzne :roll:
Nasi juniorzy dorastają :!: Wczoraj HSB wyciągnął w łóżku spod tyłka mały ząbek trzonowy. Nie wiedziałam, że kocie zęby mają tak rozbudowane korzenie 8O
Wiesz Weihaiwej, myślę, że Żabę musiał ktoś poważnie skrzywdzić. Niedaleko były bloki. No i ten jej paniczny strach przed dziećmi... :(
Ostatnio edytowano Nie paź 24, 2010 19:58 przez sunshine, łącznie edytowano 1 raz

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 19:56 Re: moje bidy kochane

A to ostatnie fotki naszych juniorów. Prawda, że to już spore chłopaki :?:
Obrazek
Obrazek

I Weihaiwej, specjalnie dla ciebie obraz męskiej przyjaźni
Obrazek

A po wspólnym wypadzie na piwko
Obrazek
Obrazek
Obrazek

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 19:58 Re: moje bidy kochane

Też pozwolę sobie śledzić losy Twoich wspaniałych kociaków.
Szczęściarz z Twojego HSB... mi nigdy nie udało się znaleźć kociego mleczaka, nie wiem co moje kociaki z nimi robiły... ale nic straconego niedługo moja 3-miesięczna znajdka Zazi będzie zmieniać garnitur :wink:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie paź 24, 2010 20:00 Re: moje bidy kochane

w Łodzi polecam lecznicę dr Sieradzkiego przy ul. Janosika 143a

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 20:04 Re: moje bidy kochane

Witam :!: Powoli moje stado robi sie sławne 8O
Koty podobno połykają swoje mleczaki :roll: Wcześniej, gdy Dziewczyny gubiły zęby, udało mi się wyjąć zakrwawionego kła z pyszczka Helgi 8O
HSB był bardzo oporny przy podejmowaniu decyzji o "przychówku" a teraz jest w nich zakochany całym sercem. No i kicie mu się odwdzięczyły :lol: Nie zgadniecie kto więcej i chętniej opowiada w towarzystwie o naszych "maleństwach" :lol: A jaki drapak im zrobił 8O 5 pięter, budki, legowiska- może kiedyś wstawię fotkę. Teraz myśli o tym, by przy remoncie pokoju zrobić im podsufitowy domek ze ścieżką zdrowia :roll: Ale to jeszcze sporo czasu... Ufff

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Silverblue, zuza i 64 gości