K-ów, maluchy z Kryspinowa - kto przygarnie przed zimą?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 23, 2010 21:59 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

kosma_shiva pisze:podbierak dostałam kiedyś od Harpii, musi gdzieś być, bo przekazałam AFNowi.
kiepskie oczka ma ten złomarzek :(

Robert twierdzi, że ma podbierak w aucie.
Złomiarz na zdjęciu MA oczka, bo jak go zobaczyłam, to były dwie plamy ropy;nawet nie wiedziałam, czy sa za tym jakieś oczy

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 24, 2010 6:33 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

BarbAnn pisze:kocimiaki z dzisiaj będą tutaj

http://picasaweb.google.com/10072049192 ... a20101023#
jak lutra wroci to sobie przegra
Obrazek

Opisałam koty. Brakuje Majki, którą z pewnością fotografowałaś (to ta wielkooka dzika burasia) oraz Mruczki, ale to czarny kot jest :lol:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie paź 24, 2010 8:50 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

już jest Majka

Obrazek

żadnego czarnego nie brakuje
Trzeba się tylko wpatrzec a na pewno ich rozróżnisz
ja nie rozrózniam ale ja się nie znam ;0
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 24, 2010 8:54 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Byłam w kociarni, zrobiłam, co miałam zrobić, ale oczu dzikom nie zakropliłam.

Mam nadzieję że Wislackikot podejdzie, także wieczorem. Wysłałam mu sms-a. Mnie te koty nienawidzą, mam problem nawet ze sprzątaniem, bo się rzucają i atakują.

Krwawa Mary podchodzi do siatki i miauczy, ale kiedy wyciągam do niej rękę, to syczy. Nie wiem, o co jej chodzi.
Fabia i Majka nadal wściekłe po wczorajszym. Uszy Filipka wyczyszczone. Krysia też się oswaja.

Edit: podpisałam Majkę. A co do Mruczki to nie mam pewności, ale to chyba ona. Nie ma tylko Marcela dymnego, ale on był na przechowaniu, z tym, że nie wiadomo kiedy wróci do domu (patrz post Akimy).
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie paź 24, 2010 9:25 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

miszelina pisze:Byłam w kociarni, zrobiłam, co miałam zrobić, ale oczu dzikom nie zakropliłam.

Mam nadzieję że Wislackikot podejdzie, także wieczorem. Wysłałam mu sms-a. Mnie te koty nienawidzą, mam problem nawet ze sprzątaniem, bo się rzucają i atakują.

Krwawa Mary podchodzi do siatki i miauczy, ale kiedy wyciągam do niej rękę, to syczy. Nie wiem, o co jej chodzi.
Fabia i Majka nadal wściekłe po wczorajszym. Uszy Filipka wyczyszczone. Krysia też się oswaja.

Edit: podpisałam Majkę. A co do Mruczki to nie mam pewności, ale to chyba ona. Nie ma tylko Marcela dymnego, ale on był na przechowaniu, z tym, że nie wiadomo kiedy wróci do domu (patrz post Akimy).



Ale Fabia też na przechowaniu?
Biedne koty :(.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Nie paź 24, 2010 14:02 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

oczy dopołudniowo zakropione.
Nowe fotki z marnymi opisami są ją na FB, większość tych kotów jednak jeszcze mocno nieufna. Jak zaczną przychodzić w tygodniu dziewczyny do niańczenia to może coś z nich w końcu będzie, bo w ciągu tygodnia przy tej ilości i kotów i obowiązków rzadko jest kilka minut wolnych na oswajanie.
Wieczorem wkleję do pierwszego posta i na stronę.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 24, 2010 14:40 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Tweety pisze:oczy dopołudniowo zakropione.
Nowe fotki z marnymi opisami są ją na FB, większość tych kotów jednak jeszcze mocno nieufna. Jak zaczną przychodzić w tygodniu dziewczyny do niańczenia to może coś z nich w końcu będzie, bo w ciągu tygodnia przy tej ilości i kotów i obowiązków rzadko jest kilka minut wolnych na oswajanie.
Wieczorem wkleję do pierwszego posta i na stronę.

Życzę szczęścia przy niańczeniu Hany i Montany :evil:
I nie przesadzałabym z tą nieufnością: Helena, Robiś, białaski i Sezam są do wzięcia od ręki, Kminek, Majeranek i Tymianek oraz Madame dają się głaskać, tylko bez gwałtownych ruchów.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie paź 24, 2010 14:44 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

miszelina pisze:
Tweety pisze:oczy dopołudniowo zakropione.
Nowe fotki z marnymi opisami są ją na FB, większość tych kotów jednak jeszcze mocno nieufna. Jak zaczną przychodzić w tygodniu dziewczyny do niańczenia to może coś z nich w końcu będzie, bo w ciągu tygodnia przy tej ilości i kotów i obowiązków rzadko jest kilka minut wolnych na oswajanie.
Wieczorem wkleję do pierwszego posta i na stronę.

Życzę szczęścia przy niańczeniu Hany i Montany :evil:
I nie przesadzałabym z tą nieufnością: Helena, Robiś, białaski i Sezam są do wzięcia od ręki, Kminek, Majeranek i Tymianek oraz Madame dają się głaskać, tylko bez gwałtownych ruchów.


podejrzewam, że panny również wrócą na wolność.
Wobec rzadko tam przychodzących jednak są nieufne, tylko niektóre z nich padają w objęcia :wink:
Miszelino, będzie dzwonić pani w sprawie białasków ale nie bardzo mu się widzi ... ogródek, nadzór, jakoś nie wierzę, że Broszka nie ucieknie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 24, 2010 14:54 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Tweety pisze:
miszelina pisze:
Tweety pisze:oczy dopołudniowo zakropione.
Nowe fotki z marnymi opisami są ją na FB, większość tych kotów jednak jeszcze mocno nieufna. Jak zaczną przychodzić w tygodniu dziewczyny do niańczenia to może coś z nich w końcu będzie, bo w ciągu tygodnia przy tej ilości i kotów i obowiązków rzadko jest kilka minut wolnych na oswajanie.
Wieczorem wkleję do pierwszego posta i na stronę.

Życzę szczęścia przy niańczeniu Hany i Montany :evil:
I nie przesadzałabym z tą nieufnością: Helena, Robiś, białaski i Sezam są do wzięcia od ręki, Kminek, Majeranek i Tymianek oraz Madame dają się głaskać, tylko bez gwałtownych ruchów.


podejrzewam, że panny również wrócą na wolność.
Wobec rzadko tam przychodzących jednak są nieufne, tylko niektóre z nich padają w objęcia :wink:
Miszelino, będzie dzwonić pani w sprawie białasków ale nie bardzo mu się widzi ... ogródek, nadzór, jakoś nie wierzę, że Broszka nie ucieknie

Pani już dzwoniła i była nieco urażona, że nie pobiegnę natentychmiast pokazać jej kota, tylko mam czelność w niedzielę mieć własne plany, bo ona o 19.00 chyba nie może. :evil: Też mi się nie widzi. Być może będzie męczyć Roberta o termin w tygodniu, no chyba, że się zastanowi.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie paź 24, 2010 17:01 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 24, 2010 17:11 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 24, 2010 17:13 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 24, 2010 17:15 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 24, 2010 17:52 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Nowe armaturki dzikawe, ale postępy robią z godziny na godzinę ( ze względu na mojego domowego grzyba, bałaganiarstwo i względy logistyczne, muszą u mnie mieszkać do jutra w kontenerku ( na szczęście z tych większych). Jutro je odrobaczam i przekazuje do tdt ( o ile uda mi się odzyskać kontakt :mrgreen: ), potem szczepienie i do Miuti. Miuti, jesteś tu? W końcu dostaniesz ode mnie jakieś koty :) .
Mam za to kandydata na Modrzewiową- przyjechał dziś do Arki, chudy, przerażony kot na obserwacje, bo w jakiejś restauracji podrapał dziecko. Nie znam procedur, ale albo go uśpią, albo odwiozą do schroniska, no, chyba że Modrzewiowa. Mam tylko nadzieję, że faktycznie jest dziki :evil: że jest dziki, żeby był dziki :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 24, 2010 17:54 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Niestety zdjecia Robisia z Picassy nie chcą się wyświetlac. Musimy znaleźć inny serwer albo przykładem schroniska umieszczać zdjęcią na forum bo zdjecia znikają nagle a przy ponownym ogłaszaniu tzreba zdjecia ładowac od nowa a to trwa! Zdjecia robisia nie chcą się ładować nawet po ponownym wklejeniu. Proponuję, żeby wykupić na fotosiku jakiś abonament na AFN
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, puszatek i 122 gości