Mieliśmy młode ,
Cztery,
Cos dla Sztamma ,
Same boksery.
Po tacie i po mamie
Przejęły całą urodę -
Daję słowo, nie kłamię ,
Mieliśmy młode...
Mieliśmy dywan.
Perski.
To był ten ring
Bokserski.
Dziś moja żona święta
Swą rudą głową kiwa:
- Mieliśmy dywan, pamiętasz?
Mieliśmy dywan...
Mieliśmy fotel.
Ze skóry.
W sam raz , by probować
Pazury.
Teraz jego wspomnienie
Powoduje tęsknote.
- Kiedyś - mówimy z drżeniem-
Mieliśmy fotel...
Mieliśmy parkiet
Gladki
Zasiusiały go nam
Gagatki.
Dziś żona patrząc na plamy
Klnie całkiem jak jaka markiet-
A potem oboje łkamy :
- Mielismy parkiet-
No nic, było nie było,
Nie wolno rąk opuszczać .
Fotel się wyrzuciło.
Parkiet sie czym tam natłuszcza,
Psiaki poszły do innych,
Im teraz robią szkodę -
A my ze smutkiem mruczymy :
- Mieliśmy, mieliśmy młode...
Echhh... Z jednej strony się cieszymy, z drugiej. No wiem, głupie to

Co do Poziomka - póki co maksymalnie ograniczamy nasz kontakt żeby się zbytnio nie oswoił. Podobno zdziczanie potem jest możliwe. Adopcji jeży nie ma - zasadniczo to co robimy jest nielegalne. Przetrzymywanie gatunku chronionego. Zgodnie z prawem nie mogliśmy go zabrać i próbowac ratować. Ale jakkolwiek jesteśmy praworządnymi obywatelami (no dobra, pomijając kodeks drogowy


