taizu pisze:Oczywiście, Izo, że dałam do tymczasowej budki ciepłą wyściółkę. Pewnie dziś trzeba będzie wymienić, bo pada. Tak, myślę, ze wejscie dla Zbója powinno być większe niz normalnie. Nie jestem pewna, czy w zwykłej dziurze on sie rzeczywiście nie mieści, czy ma opory psychiczne, bo kiedyś w ciasnym miejscu ugrzęznął, ale do kociej piwnicy chyba nie wchodzi. Albo woli marznąć niż być z innymi kotami w jednym pomieszczeniu - też mozliwe
Jakiś grosik na malucha podeślę po XI, ale w tej chwili muszę się ograniczać, bo jadę w delegację i muszę mieć za co![]()
To co piszesz o karmicielce i jej mężu to okropne. Ja po prostu nie jestem w stanie nie to, żeby zrozumieć, ale wyobrazić sobie toku myślenia ludzi![]()
Trzymajcie sie cieplutko
Zdecydowanie wejście musi być wieksze. Myślę żeby zrobić na tyle duze, że wejdzie spokojnie na luzie, przesunie się w dalsza część budki gdzie będzie mogł juz sobie umościć gniazdo. Dlatego też myślę ze wymiar standart czyli jak przy podwójnej sypialni z tym że jedno duze wejście. Myślę że taka budka powinna rozwiązać problem.
Z Karmicielka przeszłam juz sporo. A to że koty które zabieram na sterylki, zabieram na śmierć. Jej Maż nawet sugerował, że biore je na skórki. Nawet to ze KILKA dni wcześniej zabrałam z jej altanki młodziutka, bardzo zaciażona kotkę na sterylkę, która lada moment by sie okociła , nie przemówiło jej do rozumu. Owszem płakała nad altanką, jak sprzet zburzył . Ale kiedy ją zapytałam czy widzi co się stało i co mogłoby sie teraz stać z kotką i kociętami, odparła tylko - "no tak, pewnie wszystkie by zgineły."Ale za chwilkę dodała " ale ona była taka młodziutka, powinna urodzić. Została okaleczona na całe życie"....
Nie lubię ludzi którzy nic nie robią, a jedyne co to" płaczą nad rozlanym mlekiem...."

Przyjeżdzaja samochodem, wiec są warunki. Budki które dostali w tamtym roku ,rzucili w krzaki, wcale sie nimi nie interesujac.Wręcz przeciwnie mieli do mnie pretensje, ze budki na parkingu spowodowały ze koty zgineły. Ja budek nie montowałam. Nie zabezpieczałam. Bylam pewna, ze skoro je dostali ,to zrobili. Ale nie.


Dodatkowo te prowizorki stołówek na patyczkach....



Za Wsparcie Pieknie Dziękuję w imieniu Eryki.
