Tyci Rumcajsik na DS u BZW.......

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 15, 2010 9:44 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-bardzo prosi o wsparcie na leczenie

magaaaa pisze:


Rzeczywiscie interesujące, przyznaję :roll:

Zaś poza tym wielce interesującym przesłaniem - prosze mi wyjaśnić jak się ma zapewnienie, ze bozenka niczego nie chce do tytułu wątku, hę?

o tytule wątku ja zadecydowałam a nie Bożena, zanim powstał ten radosny magiel, właśnie tytuł zmieniłam - może być?
aż boję sie napisać bo komuś też nie podobało się wstawianie "aniołkow itp" ale trzymam kciuki za malucha i BARDZO BARDZO chce żeby mu się udało, mimo wszystko.
Obrazek Obrazek

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Pon mar 15, 2010 9:47 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

Przyznaje rację Iko - popełniłam błąd pisząc o sprawie tej jednej faktury. Nie ma jej na wątku rozliczeniowym, została później wstawiona na wątku Antonia. Nota bene jest nieczytelna tzn nie da się jej powiekszyć.

Niestety nie zmienia to faktu że wokół działalności Bożeny jest wiele niedomówień, wątpliwości i sprzecznych informacji.

Rozumiem niezadowolenie załozycielek wątku że wątek kota przemienia się w dyskusję o Bożenie -dzieje się tak dlatego że wszystkie inne wątki gdzie spierano się z Bożeną i na jej temat są zamykane.

Jeszcze niedawno Bożena pisała tak :

BOZENAZWISNIEWA Temat postu: Re: SchronWro zdj.94, DT dla Maćka i DS dla Grey i Silver pilne!Wysłany: Pią Sty 29, 2010 12:40
Zajrzałam na forum, bo bazarki wspieram....moim zdaniem najwazniejsze sa testy na FIV I FELV i szczepienia rezydentów od białaczki....niestety...Niestety moi2 rezydenci zachorowali po Kaji....musiałam je uspic...ze wzgledów na ciezkie powikłania.Teraz po raz 3 testuje na kredycie całe stado i musze zaszczepic-szczepienie dla Antonia moze okazac sie ostatnim...nigdy nie przyjme kota nieprzebadanego, ....majac jakiegokolwiek nie zaszczepionego.Niestety ludzie nie testuja kotów i nieswiadomie"załatwiaja sobie'piekiełko na własne życzenie...i wyrok dla kotów...A i weci nie wszyscy spiesza z informacja...I teraz tak-Kotka 2 letnia miała FIV jak ja znalazłam , czy Kaja zaraziła..Testy miały prawie wszystkie(oprócz własnie tych 2, bo sie nie dały zbadac)...horror jakis zaczał sie na nowo...czekam na testy dodatkowe dla 6 kotów..i szczepionki...do wtorku.I do wtorku znowu ze swiadomoscia, któremu sie cos wykluło przez te kilka dni...W tym tygodniu przebadałam połowe moich kotów-(razem z bezdomniaczkami)jest ich 15...zbadanych 7-2 uspione...reszta zdrowa .Uspione z powodu ciezkich powikłań i stanu chorobowego jaki sie wykluł od października....szlag by to trafił....ostrzegam kazdego....teraz....kazdego,ze slicznie wygladajacy grubasek moze miec w sobie niestety białaczke zakaxna i przed długio czas nic nie wykryjesz, bo ma dobre wyniki ..Dodatkowo weszły koszty RTG I USG dla wielu kotów, okazało sie ,ze Peja ma Lamblie i całe stado musze odrobaczac przez tydzień...niestety ...Niech sobie ktos mysli co chce,ale sama bym na niektórych nieźle nabluzgała(mysle o zarzadzajacych schronami ogólnie),ze sa bezmyslni....w schronie jest cioagła rotacja, miseczki sa te same-wyparzanie -guzik pomaga,wirus przelezie...jak ma przeleźc...Testy to podstawa wydawania do domów...niestety...chyba,ze kot to jedynak i nigdy kontaktu z innym nie bedzie miał...Pozdrawiam


moje pytanie brzmi: czy wszystkie koty Bożeny zostały przebadane i zaszczepione na białaczkę?

Dlaczego mimo próśb o pieniądze i zapewnień o tym że nie będzie brała innych kotów bierze je i do tego bardzo chore?

Spodziewam się oczywiście że na te pytania nie uzyskam odpowiedzi. Lepiej jest grać pokrzywdzoną niewinność i patrzeć jak na wątku ścierają sie oponenci i adwokaci (IKA gratulacje :mrgreen: ) i mieć to wszystko w d......

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 15, 2010 10:49 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

PICCOLO,proszę daj już spokój.Ja proponuję,załuż oddzielny wątek na ten temat,tam będziemy o tym pisać.Zresztą,było,minęło,ja rozumiem,że każdy myśli i czuje inaczej i widzi inaczej.My tu nie mamy wpływu na to,co było między Wami,zrozum.Rumcajsa Bożena nie skrzywdzi,już niczego nie chce,to o co koman ,ja osobiście nie kumam.A kota wzięła/i chwała jej za to/,bo Ty np. nie zgłosiłaś się,żeby mu pomóc i go wziąć.Tak samo inni.Nikt nie chciał,bo po co kłopoty mieć,przecież chory,trzeba do weta wozić,dbać,chuchać i dmuchać.Myślę,że Twoje pytanie nie pozostało bez odpowiedzi.Teraz wiesz,dlaczego Bożena znowu wzięła kota.A kasy na niego nie chce! ! ! !
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 15, 2010 11:01 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

dziewczyny już wcześniej napisałam ze kociak jest u Bożeny i nic tego obecnie nie zmieni
moze w przyszłości byłoby lepiej wcześniej informować opiekunów kota jak wygląda sytuacja u Bożeny a nie tak jak tu po fakcie.

w tej chwili wazne jest aby Bozena dołozyła absolutnie wszelkich starań aby kot żył, bo o ile pamiętam przeżywalnośc kociaków była ( zwracam uwagę na czas przeszły) u niej niewielka.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 15, 2010 11:57 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

Dalio, ja poinformowałam agę w nocy z soboty na niedzielę. Priwa niestety nie odebrała.
Akcja była ekspresowa, o wpół do pierwszej w nocy Bożena deklaruje chęć wzięcia Małego, rano już jest decyzja.

Nerwy są już niepotrzebne. Osoby, które piszą i przeklejają info o Bożenie, robią to przecież w trosce o dobro kota.

Tak jak już pisałam kiedyś nt. Bożeny, nie chodzi o to, że źle się opiekuje kotami (bo tego nie możemy wiedzieć), ale że nie jest szczera, jej wypowiedzi są pokrętne, a obietnice dotyczące niebrania kolejnych kotów nigdy nie są dotrzymywane. Przykre jest także to, że każdą osobę, która nie chce wydać jej kota, bo Bożena mieszka w domku, bo ma duże stado itp., Bożena pomawia wysyłając priwy do różnych osób. Tak to miało miejsce w przypadku Piccolo i Zezika tu: viewtopic.php?f=1&t=98904&start=165
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon mar 15, 2010 12:27 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

Pomyślałam, że w jednym dziewczyny mają rację: to wątek Rumcajsika i niech może tak będzie. Kotu są potrzebne kciuki. Bardzo, bym nawet powiedziała.
Choć - wg mnie - wątek ten, dotyczący stanu, zdrowia Rumcajsika, za chwilę spadnie, ucichnie, zniknie, bo nikt się o faktycznym stanie zdrowia Rumcajsika zapewne nie dowie... Ucieszę się, jeśli się mylę w tym względzie. :mrgreen:

Co do działań aktualnego DT Rumcajsika, to jest wątek dotyczący m.in. odpowiedzialnego DT: viewtopic.php?f=8&t=107884
Może tam przenieść wątpliwości, jeśli to faktycznie ma być wątek chorego koteczka? A na tamten wątek wkleić po prostu cytaty z tego wątku. ?


(swoją drogą, wydając kota komukolwiek - czy jest to DT, czy DS, zawsze warto sprawdzić dokąd idzie. Bez sprawdzenia, to jak dawać kota komuś z ulicy...To taki mój ostatni offtopic tutaj.)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon mar 15, 2010 12:31 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

ja wątek białostocki sledzę i wiem np ze Aga jest bardzo zajęta i pewnie nie zawsze moze odebrać pw
wniosek z tego ze trzeba do więcej niż jednej osoby uderzać i jest nauczka na przyszłość.

po tym co do tej pory zdolałam poczytać nt Bozeny ja do niej i jej opieki nad zwierzakami zaufania nie mam
i dlatego uważam ze teraz najważniejsze jest monitorowanie zdrowia Rumcajsika
oraz informowanie wszystkich kogo sie da aby Bozenie kotów nie dawać.
Jeśłi Bozena odczuwa potrzebe zbierania kotów to myślę ze bardzo potrzebujące znajdzie w okolicy (choćby w schronach), niekoniecznie forum musi do zbieractwa rękę przykładać.

i jeszcze odnośnie zbierania kasy na leczenie kotów - wszystko dobrze będzie szło dopóki ktoś nie doniesie na policję albo do skarbówki ale to już będzie problem Bozeny nie nasz
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 15, 2010 12:46 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

Dalia litości z tym straszniem.....
wiesz ile możesz dać osobie obcej darowizny? 4,902 zł raz na 5 lat.....bez ograniczenia darczyńców.....
czemu tak piszesz? mało to tu i na innych forach jest zbiórek dla Dt?
czy naprawdę te osobiste rozgrywki muszą się tu odbywać?
Obrazek Obrazek

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Pon mar 15, 2010 13:33 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

ina11 pisze:Dalia litości z tym straszniem.....
wiesz ile możesz dać osobie obcej darowizny? 4,902 zł raz na 5 lat.....bez ograniczenia darczyńców.....
czemu tak piszesz? mało to tu i na innych forach jest zbiórek dla Dt?
czy naprawdę te osobiste rozgrywki muszą się tu odbywać?

Bozena nie zbierała tylko na forum ale również na naszej klasie i nie wiadomo gdzie jeszcze - i o tym pisałam
i nie straszę - wystarczy jeden donos kogoś niezadowolonego i moze mieć problem
jak pokazał wątek Bozeny tacy niezadowoleni się zdarzają
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 15, 2010 13:57 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

Meil Bożeny:
Tak jak powiedziałam "żadnej zbiórki pieniedzy nie chcę i żadnej nie
mam"Moje dwa koty z Wrocławia Milus(białaczkowy)i Antonio maja swoich
opiekunów wirtualnych ,które to co miesiac z własnej woli przysyłaja nam
pieniazek.Maja pełny wglad do dokumentacji kotów,którego nie chca
ogladac e-mailowo,ale wszystko wiedza i wspieraja nas.Nieprawda jest,ze
zbieram gdzies pieniadze.Watek rozliczeniowy jak to ktos
nazwł"śmierdziel'spowodował ,ze wiele osób z forum staneło po mojej
stronie, bo jesli ktos był w moim domu, widzi jak jest i czyta cos
zupełnie kretyńskiego to jest jasne, komu wierzy.
Odniose sie tylko do wpisu kilku osób, bo czytałam "nowy temat do awantur"
-Never-prawda jest,ze radziłam sie Ciebie jak rozwiazac sprawe kosztów,
bo akurat wtedy nie wiedziałam skad taka sume wytrzasnac.Sytuacja sie
zmieniła, bo o wszystkim powiedziałam mezowi,który dał mi
pieniadze.Długu u weterynarza nie mamy ani złotówki.Nadfal jako "koci
anioł 'wspieram bazarki na rzecz potrzebujacych ludzi(kotom oczywiscie0,
bo mnie na to stac...moze tego tez mi nie wolno?, bo co niektórym i to
sie nie podoba
-Magaa,czy inaczej tam...zapytałas czym zaszczepiłam koty od
białaczki...Odpowiem:czesc dotała PUREVAX,czesc FeloVaxl,a czesc dostała
Leukocell2.Ktos zapyta dlaczego-a dlatego, ze moje koty sa zaszczepione
od zakaxnych i wscieklizny,w róznym terminie.Purevaxem zaszczepione jest
kilka kotów najbardzij chorowitych(oczywiscie w chwili szczepienia były
zdrowe0
-Dulencjo-oprócz diabełków jakie lubisz wstawiac pod kazda Twoja
wypowiedzia nic sensownego nie doczytałam.Czym karme moje koty jak nie
ma w promocji....złosliwie napisałabym NICZYM,ale tak nie
jest...)Dostaja to samo, ale płace drozej, teraz zrozumiałas/czy tez za
trudno/Kartoflami ich nie pasę...to nie świnie...

-Co do zbierania kotów jakie mi sie zarzuca to nie jest prawda ,co
piszesz Never.Owszem-kiedy jest sytuacja pt"ratunku, niech ktos
przechowa kota na kilka dni, czy miesiac,dopóki mu domu nie znajdziemu,
bo np.zostanie zabity, uspiony...jest chory)to owszem ZAWSZE sie
zgłosiłam i bede to robiła jesli nie bedzie alternatywy innej....bo mam
pokój izolatkowy i uwazam nadal ,ze lepiej takiemu kotu u mnie, niz w
schronisku)
Rumcajsik miał miec domek-ale ,ze było podejrzenie białaczki,zgodziłam
sie go wziac do nas jesli stwierdza białaczke...w innym wypadku kotek
miał byc oddany do dobrego domku zdrowego.Dzisiaj sie dowiedziałam ,ze
Elia1 chciała mu dac DT9nie wiedziałam o tym wczesniej)
No cóz jest u nas,dzisiaj czuje sie swietnie..bawi sie, skacze, nie ma
biegunki...wieczorkiem dostanie troszke wołowinki, bo na razie jest
tylko na saszetkach Interstinalu i lekach...
A dodam jeszcze"złosliwym"ciociom ,ze zgłosiłam tez wczesniej chec
zabrania GUCIA własnie białaczkowego,bo do tej pory nie ma domku,czeka
na Was drogie awanturnice, prosze mu pomóc.I wiem ,ze gdyby Gucio
mieszkal tak blisko, byc moze byłby u nas, ale jest na Slasku pod
fachowa opieka w..lecznicy.To tyle-chamstwa Piccolo nie bede
komentowac-nick mówi sam za siebie"
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pon mar 15, 2010 14:34 Re: Tyci kotuś- koci katar, uszkodzone oczko- pilnie szukamy DT

Dulencja pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Jeśli możliwe będzie wsparcie zakupu Vibragenu z datków,chętnie przyjmę taką pomoc...


Znowu... :evil: :evil: :evil:


cytat z emaila Bożeny:

Długu u weterynarza nie mamy ani złotówki.Nadfal jako "koci
anioł 'wspieram bazarki na rzecz potrzebujacych ludzi(kotom oczywiscie0,
bo mnie na to stac...moze tego tez mi nie wolno?, bo co niektórym i to
sie nie podoba


jeśli stać to po co ta prośba z cytatu powyżej?
Bożena nie wierzę ci w ani jedno słowo, za to wierzę w to co napisała Never !

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Czw paź 21, 2010 20:04 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

wpis opiekunki Rumcajsa na dogo:
"....Na dzień dzisiejszy Rumcajsik powinien byc "JUŻ USPIONY"mA NIWYDOLNOSC NEREK , A JA CIAGLE O NIEGO WALCZE....jESLI DO PRZYSZŁEGO TYGODNIA STAN rUMCIA SIE nie poprawi zostanuie USPIONY"...PASUJE?
Wszelkie decyzje podejme z Irenka...i Kotkowem...i dla nich kopie przesle...."
:?
Obrazek Obrazek

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Czw paź 21, 2010 20:07 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

????
że co?
Niewydolność nerek u rocznego kota?
Poza tym nie poczuwam się do podejmowania takich decyzji nie jestem lekarzem.
Może jakieś wyniki badań?
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw paź 21, 2010 20:15 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

prosiłam o wyniki i dokładną diagnozę na wątku:
http://www.dogomania.pl/threads/181393- ... !!!/page27
ale nic z tego....
liczę, na doświadczenie kociarzy jeśli chodzi o leczenie.........
zanznaczam, że nie chce rozpętać burzy, chcę dać szansę kotu na leczenie.....
Obrazek Obrazek

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Pt paź 22, 2010 7:51 Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne

Bożena proszę zanim podejmiesz decyzję o losie Rumcajsa poczytaj wątek kotów nerkowych, pokaż jego wyniki

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 117 gości