» Pon mar 15, 2010 13:57
Re: Tyci Rumcajsik-BIAŁACZKA-ciepłe myśli i kciuki potrzebne
Meil Bożeny:
Tak jak powiedziałam "żadnej zbiórki pieniedzy nie chcę i żadnej nie
mam"Moje dwa koty z Wrocławia Milus(białaczkowy)i Antonio maja swoich
opiekunów wirtualnych ,które to co miesiac z własnej woli przysyłaja nam
pieniazek.Maja pełny wglad do dokumentacji kotów,którego nie chca
ogladac e-mailowo,ale wszystko wiedza i wspieraja nas.Nieprawda jest,ze
zbieram gdzies pieniadze.Watek rozliczeniowy jak to ktos
nazwł"śmierdziel'spowodował ,ze wiele osób z forum staneło po mojej
stronie, bo jesli ktos był w moim domu, widzi jak jest i czyta cos
zupełnie kretyńskiego to jest jasne, komu wierzy.
Odniose sie tylko do wpisu kilku osób, bo czytałam "nowy temat do awantur"
-Never-prawda jest,ze radziłam sie Ciebie jak rozwiazac sprawe kosztów,
bo akurat wtedy nie wiedziałam skad taka sume wytrzasnac.Sytuacja sie
zmieniła, bo o wszystkim powiedziałam mezowi,który dał mi
pieniadze.Długu u weterynarza nie mamy ani złotówki.Nadfal jako "koci
anioł 'wspieram bazarki na rzecz potrzebujacych ludzi(kotom oczywiscie0,
bo mnie na to stac...moze tego tez mi nie wolno?, bo co niektórym i to
sie nie podoba
-Magaa,czy inaczej tam...zapytałas czym zaszczepiłam koty od
białaczki...Odpowiem:czesc dotała PUREVAX,czesc FeloVaxl,a czesc dostała
Leukocell2.Ktos zapyta dlaczego-a dlatego, ze moje koty sa zaszczepione
od zakaxnych i wscieklizny,w róznym terminie.Purevaxem zaszczepione jest
kilka kotów najbardzij chorowitych(oczywiscie w chwili szczepienia były
zdrowe0
-Dulencjo-oprócz diabełków jakie lubisz wstawiac pod kazda Twoja
wypowiedzia nic sensownego nie doczytałam.Czym karme moje koty jak nie
ma w promocji....złosliwie napisałabym NICZYM,ale tak nie
jest...)Dostaja to samo, ale płace drozej, teraz zrozumiałas/czy tez za
trudno/Kartoflami ich nie pasę...to nie świnie...
-Co do zbierania kotów jakie mi sie zarzuca to nie jest prawda ,co
piszesz Never.Owszem-kiedy jest sytuacja pt"ratunku, niech ktos
przechowa kota na kilka dni, czy miesiac,dopóki mu domu nie znajdziemu,
bo np.zostanie zabity, uspiony...jest chory)to owszem ZAWSZE sie
zgłosiłam i bede to robiła jesli nie bedzie alternatywy innej....bo mam
pokój izolatkowy i uwazam nadal ,ze lepiej takiemu kotu u mnie, niz w
schronisku)
Rumcajsik miał miec domek-ale ,ze było podejrzenie białaczki,zgodziłam
sie go wziac do nas jesli stwierdza białaczke...w innym wypadku kotek
miał byc oddany do dobrego domku zdrowego.Dzisiaj sie dowiedziałam ,ze
Elia1 chciała mu dac DT9nie wiedziałam o tym wczesniej)
No cóz jest u nas,dzisiaj czuje sie swietnie..bawi sie, skacze, nie ma
biegunki...wieczorkiem dostanie troszke wołowinki, bo na razie jest
tylko na saszetkach Interstinalu i lekach...
A dodam jeszcze"złosliwym"ciociom ,ze zgłosiłam tez wczesniej chec
zabrania GUCIA własnie białaczkowego,bo do tej pory nie ma domku,czeka
na Was drogie awanturnice, prosze mu pomóc.I wiem ,ze gdyby Gucio
mieszkal tak blisko, byc moze byłby u nas, ale jest na Slasku pod
fachowa opieka w..lecznicy.To tyle-chamstwa Piccolo nie bede
komentowac-nick mówi sam za siebie"
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM

[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]