Tanie Dranie. Part Five. Biduś[`]. Można zamknąć ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 21, 2010 17:22 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

Czekamy na fotki Gramusia :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw paź 21, 2010 19:15 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

Po pierwsze i drugie najważniejsze:

1. Kot wzorowo załatwia się do kuwety. Z pół godziny temu był uprzejmy mi to zademonstrować :wink: Poszedł do łazienki, wszedł do kuwety, pokopał, zsikał się i zagrzebał - tak jakby robił to od zawsze. Chyba specjalnie dla mnie poczekał aż do teraz :wink: - bo gdyby skorzystał z kuwety wcześniej, wtedy po powrocie nie mogłabym wiedzieć, czy to akurat on tam był czy nie on.
Także żadnego problemu z miauczeniem pod drzwiami/oknami nie ma :twisted: Przypuszczam, że babsztyl w ogóle nawet nie wpadł na to, żeby postawić kotu w domu kuwetę. Prościej było najpierw zanieść go do uśpienia, a kiedy to (na szczęście) się nie udało, pyrgnąć biedaka do schronu.
Kiedy chce się coś zrobić, każdy pretekst jest dobry :twisted:
Biedny Gramuś, nie jestem w stanie pojąć, jak można tak potraktować przyjaciela, z którym mieszkało się pod jednym dachem przez tyle lat :( I żadna starość itp. moim zdaniem tej Pani ni cholery nie usprawiedliwia :roll: A przy okazji tak się jakoś dziwnie składa, że koczur też z dnia na dzień nie młodnieje i też ma już swoje lata - więc po starszej osobie tym bardziej chyba można byłoby spodziewać się empatii, prawda :( ...?

2. Kot je. Niedużo, ale je. Widziałam, jak chrupie Drańskie Sanabelle z miseczki ustawionej (specjalnie dla niego) w kąciku w korytarzu.
Tylko kurka wodna chyba jest mały problem. Obejrzałam dziś sobie wnętrze paszczy Gramka i okazało się, że koczur nie posiada już 3 z 4 kiełków (został mu tylko dolny lewy, dzięki czemu wygląda jak Asasello z "Mistrza i Małgorzaty" :wink: ) oraz większej części pozostałych zębów. Także chyba raczej trzeba będzie go karmić mokrym.
Zaraz zapytam dziewczyny z Ostródy, co i jak jadał przez tę chwilę w schronie.

A poza tym: kot jest przekochany. Taki ogromny, dorodny, groźnie wyglądający :wink: , miziasty i mruczący misiek :1luvu: Właśnie leży sobie na kanapie w pozie 'na dziobaka' (dla niezorientowanych: z szyją i łebkiem wyciągniętymi do przodu, rozpłaszczonymi bezpośrednio na podłożu - kojarzycie taką kocią pozę, prawda ;)? A obok Gramka siedzi sobie... Piotruś. Tak tak, ten sam waleczny Piopluś, który jeszcze wczoraj poźnym wieczorem chciał nowego koczura zjeść. No ale mówiłam już przecież ładne parę razy: głupie toto przynajmniej tak samo jak śliczne i kochane, więc czego można się po nim spodziewać :roll: :wink:

Miałam jeszcze jeden telefon w sprawie Tulci. Państwo nie mają bachorów, więc będą mieli zdecydowanie pierwszeństwo, tym bardziej, że ich poprzednia kotka była z nimi ponad 15 lat. Nie wiem tylko, jak to zgrać: ta Pani od bachorów ma przyjść w niedzielę po południu (miejmy nadzieję, że bez nich. w przeciwnym razie najwyżej zostaną za drzwiami albo zachęcę je do zabawy z Tadzikiem :wink: - wtedy Pani zapewne narobi krzyku i cały problem będzie z głowy :twisted: ), z Panią Bezbachorową chciałabym spotkać się wcześniej, ale nie bardzo mam kiedy, umówiłam sie wstępnie dopiero na poniedziałek). Cóż, muszę załatwić to tak, że Pani od bachorów nie udzielę odpowiedzi od razu (no chyba, że okaże na tyle lipna, że jednak będę mogła od razu :twisted: :wink: ) i poczekam na decyzję tych drugich Państwa.

Możliwie jak najszybsze wyadoptowanie Tulisi byłoby wskazane również z tego powodu, że Lilek ostatnio strasznie się nad nią znęca :( Gania, bije do krwi, prycha, zagania w kąty... Kto pamięta historię mojej szylkretki Plamci, którą dzięki Lichowi musiałam z bólem serca oddać do innego domu po prawie roku mieszkania u mnie :( - wtedy zaczynało się tak samo. Parę miesięcy później na sam widok Licha oddalonego o ponad dwa metry (on na podłodze, ona na szafce pod sufitem) Plameczka ze strachu sikała pod siebie :( ...

Przez Liszysko przemawiają zresztą od jakiegoś czasu wszyscy jego piekielni przodkowie (nieznających tej legendy zapraszam do lektury wstępniaka naszej Part One - gdzie opisuję m.in. to, jak każdy z Drani do mnie trafił): niedosyć, że szczy na potęgę i nęka Tulę, to jeszcze daje do wiwatu również całej reszcie Drani. Gania i bije Nuśkę, Pioplusia, Żaba, ba, czasami porywa się na Tadźkę nawet 8O :roll: Tylko dla mnie jest kochany jak zawsze :twisted:
Co gorsza, agresja emanująca od jednego kota powoduje, że w całym stadzie robi się nerwowo :( Dzisiaj udało mi się zaobserwować, jak pobita Tulka prawie natychmiast przywaliła z liścia Żabusiowi i Maćkowi - bez powodu oczywiście :( Gdyby nie trafiło na chłopaków, tylko na którąś z kocic - z całą pewnością podałaby dalej, któraś następna tak samo... A wierzcie mi, kocie awantury z łapoczynami i wrzaskiem są sporym wstrząsem dla nerwów spokojnej starej panny :wink: ...
Ostatnio edytowano Czw paź 21, 2010 19:28 przez Wielbłądzio, łącznie edytowano 2 razy
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw paź 21, 2010 19:25 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

Z tymi bachorami to bym nie przesadzała. Wszystko zależy od rodziców. Raz nawet oddałam kota do 1,5 rocznego bachora. W tym domu był już kot, przed narodzeniem bachora. Także bachor był zaznajomiony. Jak jeszcze zobaczyłam jak matka dyscyplinuje bachora, to nie miałam wątpliwości ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw paź 21, 2010 19:49 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

Ależ oczywiście, że zdarzają się czasami w miarę normalne dzieci i rozsądni rodzice. Ale na wszelki wypadek zawsze staram się chuchać na zimne, ponieważ prześladują mnie np. takie obrazki:

1. Sama miałam wtedy najwyżej z 10 lat. Do mojej mamy przyszła w odwiedziny koleżanka z 3- czy 4-letnim synkiem. Synek, kiedy tylko zobaczył naszą Leśkę, natychmiast rzucił się za nią w pogoń po całym mieszkaniu z dzikim okrzykiem "O kotek, kotek, kotek!!!" na ustach. Lesia, kot raczej nieśmiały i strachliwy, chyba tylko dzięki swojemu refleksowi i zwinności uniknęła śmierci bądź bardziej lub mniej trwałego :wink: kalectwa :twisted: ...

2. Kilkuletnie bachory na placu zabaw. Wraz z bachorami oczywiście mamusie, usiadnięte na ławeczce niczym kwoki na grzędzie i zawzięcie o czymś dyskutujące (zapewne o przepisach na lekkostrawne i smaczne zupki bądź też o gatunkach pieluszek). Jeden z gnoi znajduje sobie rozrywkę pt. rzucanie kamykami w drepczące pod krzakami gołębie. Mamusie, widać zaabsorbowane ekscytującą rozmową o pieluszkach/ostatnim odcinku "M jak miłość", chyba nie widzą. Albo przynajmniej nie widzą w tym nic niestosownego. Stoję na balkonie, obserwuję i szlag mnie trafia - w pewnym momencie na tyle skutecznie, że nie wytrzymuję i krzyczę do mamusiek: "Proszę pani, czy może pani zwrócić dziecku uwagę, żeby nie rzucało kamieniami w gołębie?!!" Na to któraś z mam :twisted: : "Słucham?! O co pani chodzi? Moje dziecko się tylko bawi, przecież nie robi tym ptakom krzywdy!" :twisted:
Jedyna nadzieja w tym, że taki dzieciak innym razem podczas zabawy może rzuci w swoją mamusię np. kuchennym moździerzem z mosiądzu. Jeśli niechcący zdarzy mu się ją zabić, przynajmniej nie będzie się już dalej rozmnażała :twisted:
Ostatnio edytowano Czw paź 21, 2010 19:53 przez Wielbłądzio, łącznie edytowano 1 raz
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw paź 21, 2010 19:52 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

Kasia, pls, nawet w żartach nie pisz że Nowy zostaje...
cudny jest i trzeba szybko Domu szukać, Twoje koty są najważniejsze
jak będziesz miała ogłoszenie to mi podeslij (wpadłabym jakoś, tylko powiedz jak masz czas, hm?)

co do bachorów ;) , sa bachory i bachory - bardzo wiele zależy od rodzicow przecież
ja tez będe miała bachora kiedyś (albo i nie, obacymy ;) ) a kotów teraz jest szóstka rezydentów, jakoś będą się musiały dogadać, od tego jest rodziców głowa

będzie OK :)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Czw paź 21, 2010 20:06 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

Daguś, Gramka musi przede wszystkim ktoś zechcieć :roll: , a przy okazji jeszcze się nadawać... Zobaczymy, też mam nadzieję, że ktoś taki się znajdzie, że cudak będzie miał takie samo szczęście jak Totka...

Powtarzam :wink: : mądrych i rozsądnie wychowujących swoje dzieci Rodziców też znam, ba, znam nawet osobiście Rodziców kilkuletniego chłopca - skrajnie zakręconych kociarzy, mających w tej chwili na stanie oprócz synka bodajże 8 futer (było 10, ale dwa niedawno umarły :( ) - daj Boże każdemu kotu na świecie taki Dom...
Zgaduj zgadula, wiecie o kim mówię? Bo część z Was z całą pewnością też tych Rodziców zna :wink:
Ale rodziców zwyczajnie głupich i wskutek tego bezkrytycznie zapatrzonych w swoje rozwydrzone, całkowicie bezstresowo wychowywane dzieci też jest niestety bardzo dużo, niejednokrotnie mam wrażenie, że zdecydowanie więcej niż tych rozsądnych... I tego właśnie bardzo się obawiam. Tym bardziej, że za drzwiami własnego mieszkania tacy ludzie nie muszą już stwarzać żadnych pozorów - wobec czego nie będą przecież strofowali i stresowali swojej pociechy np. za pociągnięcie za ogon jakiegoś tam kota czy psa :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw paź 21, 2010 20:15 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

ale Ty już zakładasz jakąś patologię ;) ogłoszenia porób dziecko to będziem gadać ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Czw paź 21, 2010 20:20 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

A propos empatii: śmiem twierdzić, że stare "mohery" są często gorsze od bachorów. Bachora można jeszcze na ludzi wychować, a "mohera"? Starej francy się pewnie w zakutym łbie nie mieściło nawet, że kot może korzystać z kuwety. Ot wszystko w temacie. A że kota nie lubiła, bo to zwierzę, a nie członek rodziny od 10 lat :evil: :evil: :evil: , to resztę znamy z obdukcji...
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Czw paź 21, 2010 21:03 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

vega29 pisze:Starej francy się pewnie w zakutym łbie nie mieściło nawet, że kot może korzystać z kuwety.


Czy ja wiem... ? Zakładam, że sama z kibla pewnie umie korzystać :mrgreen: , więc teoretycznie chyba powinna była być w stanie pojąć :? :wink:
Ale skoro nie chciała, to trudno. Teraz trzeba znaleźć koczurkowi nowy, lepszy Dom na całą resztę jego życia :ok: :ok: :ok:
Albo bogatego, hojnego kochanka dla Marcelibu :mrgreen: Wtedy Gramek, podobnie jak jego starszy kolega z Ostródy - Meonik -trafiłby do domu i do serca sprawdzonej :wink: , kochającej i odpowiedzialnej Kociary :wink:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw paź 21, 2010 21:11 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

fajnie jakby z tego kochanka to monsz był jakiś
a najlepiej dwóch ;) - dla dwóch fajnych dziewczyn :ok:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Czw paź 21, 2010 21:17 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

xandra pisze:fajnie jakby z tego kochanka to monsz był jakiś
a najlepiej dwóch ;) - dla dwóch fajnych dziewczyn :ok:


Dwóch kociar znaczy :mrgreen: , w tym jednej - zbieraczki 8)
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt paź 22, 2010 11:03 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

Żyjemy.
W nocy Gramuś skubnął trochę Businej Cosmy z kawiorem. Ma chłopak gust :mrgreen:
Niestety, kicha coraz bardziej i zaczęło mu łzawić lewe oko - czyli trzeba będzie jutro przejechać się do lecznicy.
Kurka wodna, mam tyle do zrobienia w ten weekend i teraz jeszcze to... Dobra mogłaby mieć chociaż o 5-6 godzin więcej :roll: Może i na sen starczałoby wtedy czasu :twisted:

Całą noc koczur przespał na Businej poduszce na biurku. Najpierw wzięłam go ze sobą pod koc, ale chyba nie życzył sobie mojego towarzystwa :wink: Jak widać: prawdziwy facet z klasą, nie sypia z byle pierwszą lepszą, która mu się nadarzy :mrgreen:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt paź 22, 2010 11:39 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

Chłopak łatwy nie jest i na pierwszej randce nie da się do łóżka zaciągnąć :ryk:
I nawet kawiorem Go nie przekonasz :mrgreen:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt paź 22, 2010 11:48 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

Wpadam jak zwykle na sekundkę - bardzo mi się podoba Wasz styl rozmowy :ryk: :1luvu:
Gdzie można zobaczyć fotkę Tulci? :oops:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 22, 2010 11:54 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. I czarny koczur Gramek na DT.

Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 44 gości