[Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 21, 2010 15:17 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

tove pisze:Ku pokrzepieniu serc http://wyborcza.pl/1,82709,8541149,Wyob ... kotem.html
Aż trudno uwierzyć znając nasze realia


Myślę: "Może to ja jestem nienormalny?" Życzę sobie i wszystkim footerkom, żeby więcej takich NIENORMALNYCH ludzi było wokół :ok:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Czw paź 21, 2010 15:24 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

Lusesita

Janiu, powiem to jeszcze raz i publicznie - super jest to Twoje Kiciusiowo :ok:[/quote]

Wielkie dzięki za uznanie....
Miło... Nawet bardzo miło....
Ale od dziś jest lepiej i ładniej...
N a p r a w d ę!

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw paź 21, 2010 15:55 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

No i mamy pierwszy śnieg. Nadchodzi ciężki zimowy czas dla kociastych.

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw paź 21, 2010 17:02 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

Mój bezdomniaczek podbalkonowy Mitunik, o którego adm."Słonecznego Stoku narobiła mi tyle wstrętów został dzisiaj pozbawiony męskości, leży sobie w mięciutkim pudełeczku, cieplutko ma, wypoczywa. Już nie pójdzie pod balkon.
Prawdopodobnie znalazłam mu domek, pani jeśli się nie rozmyśli ma go odebrać po 2 listopada.
Wdziałam dzisiaj ok 13-tej Uszatkę, pomagałam przy zastrzyku, trochę się kicia stawiała.
Rzeczywiście ten kaftanik może ją uwierać ale jest konieczny.
Najpierw mruczała, potem bardzo gwałtownie ruszała się, widać baaaardzo bolało. Biedna kocia. To znaczy biedna była zanim ją znalazłyście, dziewczęta. Skupmy dobre myśli dla niej.

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw paź 21, 2010 19:03 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

bozennak pisze:Mój bezdomniaczek podbalkonowy Mitunik, o którego adm."Słonecznego Stoku narobiła mi tyle wstrętów został dzisiaj pozbawiony męskości, leży sobie w mięciutkim pudełeczku, cieplutko ma, wypoczywa. Już nie pójdzie pod balkon.
Prawdopodobnie znalazłam mu domek, pani jeśli się nie rozmyśli ma go odebrać po 2 listopada.
Wdziałam dzisiaj ok 13-tej Uszatkę, pomagałam przy zastrzyku, trochę się kicia stawiała.
Rzeczywiście ten kaftanik może ją uwierać ale jest konieczny.
Najpierw mruczała, potem bardzo gwałtownie ruszała się, widać baaaardzo bolało. Biedna kocia. To znaczy biedna była zanim ją znalazłyście, dziewczęta. Skupmy dobre myśli dla niej.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw paź 21, 2010 20:25 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

Bożennak- oby kici sie udało z tym domkiem.Trzymam kciuki :ok:

Janiu - można odwiedzić Twoje Kiciusiowo?
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Czw paź 21, 2010 21:31 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

Wczoraj do naszego pokaźnego stadka dołączyła kolejna kocia biedka. Mały kociak ok 6-7 tygodniowy ze złamaniem kości ramiennej :( Najprawdopodobniej jakiś "życzliwy" człowiek kopnął malucha. Najgorsze jest to, że kotulek jest tak malutki, że może być problem z operowaniem tej łapki :(

Foczek mój kochany pojechał wczoraj do swego DS, zawiozłam go sama, wyściskałam czorta kochanego i przykazałam, żeby dobrze się zachowywała i za głośno nie płakał w nocy :D Jak wychodziłam to siedział już na kolanach swoich nowych opiekunów i mruczał :ok:

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 22, 2010 8:59 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

wczoraj, po wielu trudach, udało się zaszczepić Viggo i Largo :D
niestety, z Kretkiem muszę jeszcze raz pojechać, bo... zabrakło szczepionek - miał Kreto farta :lol:

z innej beczki... wracam wieczorem do domu, i oczywiście nie mogę zaparkować pod blokiem, gdyż miejsca parkingowego brak. dlategoż trzeba było zrobić nawrotkę i pojechać na Orzeszkową, od tyłka strony. i jakaż radość mnie ogarnęła, gdy zobaczyłam wolne miejsce...! ale nie na długo :? leżała tam martwa koteczka :cry: wiem, że to koteczka, bo była albo tri albo szylkretka - przy braku dobrego oświetlenia ciężko mi było to określić. aż się poryczałam w aucie, bo mniejsza od Kretka była... :placz:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 22, 2010 12:56 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

Małgosiu, zapraszamy...
Będzie nam miło gościć Ciebie....

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 22, 2010 13:23 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

lusesita pisze:
z innej beczki... wracam wieczorem do domu, i oczywiście nie mogę zaparkować pod blokiem, gdyż miejsca parkingowego brak. dlategoż trzeba było zrobić nawrotkę i pojechać na Orzeszkową, od tyłka strony. i jakaż radość mnie ogarnęła, gdy zobaczyłam wolne miejsce...! ale nie na długo :? leżała tam martwa koteczka :cry: wiem, że to koteczka, bo była albo tri albo szylkretka - przy braku dobrego oświetlenia ciężko mi było to określić. aż się poryczałam w aucie, bo mniejsza od Kretka była... :placz:


Jej...:( Jak ja takiego czegoś nienawidzę :evil:

asica15

 
Posty: 405
Od: Nie cze 06, 2010 13:26
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże

Post » Pt paź 22, 2010 15:38 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

Jak stan Nieboraczka, Uszatki? Lepiej? Stabilniej?

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 22, 2010 16:15 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

Budki od 4 LO już odebrane i rozstawione. Tak to wygląda:
ObrazekObrazek
Miejsce jest super na zimę. Zasłonięte krzakami, niewidoczne dla innych. Z zewnątrz:
Obrazek
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 22, 2010 16:20 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

Witajcie :*
proszę bardzo mocno o kciuki dla małego Rumcajsika, maluteńkiego kotka, który tymczasowo przebywa u mnie :( najpierw męczyłam się z jego kk, a teraz z dnia na dzień stał sie osowiały i po wczorajszej wizycie u weta i otrzymaniu jakiegos srodka przeciwbolowego opadł z sił zupełnie, tak że nie dał rady wstać o własnych siłach... dziś z samego rana zaniosłam go do weta i usłyszałam że ma niewielkie szanse na przeżycie, nie wiedzą co mu jest, a ja gdy usłyszałam ten "wyrok" nie potrafiłam powstrzymać łez :( mały został u weta pod kroplówką a gdy teraz dzwoniłam pytać o jego stan usłyszałm że raz jest lepiej a za chwilę znów źle, ma słaba temperaturę, małą krzepliwość krwi....wet powiedziała, że jeśli przezyje do jutra to zrobi mu badanie krwi...a ja nie mogę znieść mysli, że może go zabraknąć :(

ewakrym

 
Posty: 21
Od: Wto cze 09, 2009 13:19

Post » Pt paź 22, 2010 16:58 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

ewakrym :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: kciuki są
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Pt paź 22, 2010 17:20 Re: [Białystok9] obcięli jej uszy, przypalili wąsy s. 17

isabella7272 pisze:ewakrym :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: kciuki są

własnie maluszek wrócił do domu, mąż go odebrał, dzisiejsz noc jest decydująca :( nie zasnę chyba dzisjiaj z tego wszystkiego :(
dziekuję za kciuki:*
Puszek <3Obrazek

ewakrym

 
Posty: 21
Od: Wto cze 09, 2009 13:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], Meteorolog1 i 360 gości