Moje kotki , kocury i kocieta!

Witam poranne ptaszki :lol:

Wczoraj, zaraz po podmywce Klusiek poszedł suszyć się na kocyki i myć już umytą pupę. Na widok szczotki zwiewał pozwalając jedynie na głaskanie po łepeczku. Z doskoku rozczesywałam portki. Ale chyba wybaczone mi zostało bo przyszedł do łóżka. Dzisiaj będę próbowała dalej jeśli Pan Hrabia Amilkar herbu Gruby Tyłek pozwoli.

ot cwaniura i spryciarz - te doskokowe czesania doskonale znam i te dzikie gonitwy za kotem z szczotką lub grzebieniem w ręku i kocie dogadywania

I tak dobrze, że portki w miare Ci się udało, u Księżniczki o portkach zapomnij, trzeba polować na jej wyśmienite samopoczucie, czyli kiedy kładzie się na boku i pozwala ze soba robić wszystko co się chce - wtedy można PRZEZ JAKIŚ CZAS wyczesać to i owo.

Och, pamiętam jak Klusio był kocięciem

Pozwalał sie nosić i czesać, co prawda bez większego entuzjazmu, ale nie protestował. Monika czy jego brat też jest taki niedotykalski ?

Tak, brat taki sam. Miziasty, ale stacjonarnie. A przecież wychowywałyśmy je jak wszystkie inne, i jak były małe to też były normalne miluchy. Cuś chyba w mózgownicach im się przekręciło, bo dziewczyny z tego miotu są normalne.

Widocznie takie mają charakterki

Po mamusi! :mrgreen:

Co po mamusi? A co mamusia chce od ich mamusi?

jak mamusia mamusię wychowała to dzieci potem takie som :mrgreen:

Twoja mamusia mówi, że Twoja Noris-Maszeczka to za bardzo chce dominować i "trochę tego" przekazała synusiom. :evil:

Żadna inna kocica, ani kocur nie patrzy mi bezczelnie w oczy i nie próbuje zdominować człowieka

Ale to tak zawsze jest, a przynajmniej często - dzieci szefostwa starają się tez być szefami

Tak bywa, że dzieci dominanta w sforze też zostają najważniejsi. Ale Masza była na początku najważniejsza i mimo to, że zostala po pierwszych dzieciach ciachnieta (ciężki poród) nie spadła w hierarchii, nadal dominuje. Gorzej, że jak narozrabia, a ja jej daję reprymendę ona bezczelnie patrzy mi w oczy i wali ogonem. Patrzymy tak na siebie długo. Do tej pory to ona odwracała wzrok, ale ciekawa jestem co będzie jak to ja pierwsza ulegnę. Czy wejdzie mi na głowę? :ryk:

Ojć, Ewuś, nie masz poważania u niej

Księżniczka odchodzi wali ogonem i coś tam mruczy pod nosem pod moim adresem. Zresztą pozostałe też, tylko Krzykacz patrzy się bezczelnie na zasadzie "Ale o co ci chodzi, przeciez ja NIC nie zrobiłem"

E, nie

Jeszcze mam

Ale jak to ja odwrócę wzrok pierwsza to będę miała przechlapane :evil:

A tak na powaznie - co Maszka wtedy może wymyśleć? Do przecież Cię chyba wpuści

Szura pisze:E, nie Jeszcze mam

tak Ci się tylko wydaje że masz, nikt nie ma. Mycha rządzi bezapelacyjnie i kotami i nami.

Moje kotki , kocury i kocieta!

Kto przegląda forum