Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 11, 2010 10:12 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

No cóż, nawet z takim śmiesznym uszkiem jest śliczna :mrgreen:
A jak brzusio i to uszko - dobrze się goi ?

Ucho już w sumie całkiem zagojone, ranka na brzuchu też wygląda dobrze :)

spleen_D

 
Posty: 72
Od: Wto cze 15, 2010 14:29

Post » Nie paź 17, 2010 23:26 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Nastąpiła tu taka długa cisza więc postanowiłam coś napisać żeby nudno nie było a przy okazji żeby wszyscy wiedzieli, że zarówno ja jak i moje koty nadal żyjemy i mamy się dobrze :P :mrgreen:

Z racji, że znalazłam troszkę czasu wrzucam kilka sweet-fotek przedstawiających miłość trójki rodzeństwa :mrgreen:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Widać na tych fotkach jak Pieczątka trochę przytyła ale w rzeczywistości wcale nie jest az taka gruba, podobnie jak reszta kotów które do zdjęć się chyba jakoś rozpłaszczyły :lol:

spleen_D

 
Posty: 72
Od: Wto cze 15, 2010 14:29

Post » Pon paź 18, 2010 15:21 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Oj cudne to rodzeństwo i jakie w sobie zakochane, tulą się pięknie :1luvu:
Rozumiem, że kotka Chi nadal sie gdzieś włóczy :evil:
Nie mam popołudniami, tylko tyle, co w pracy, ale jakoś z praca muszę też pogodzić, więc mało piszę, ale często zaglądam.
Pozdrawiam i ciumaski prosto w noski.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon paź 18, 2010 15:23 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Ja też zaglądam :wink:
Ale w robocie - robota, a w domu chwilowo bez neta :?

Niemniej proszę wygłaskać kociaste :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 20, 2010 1:03 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Cieszę się, że jesteście :) Kociaki oczywiście mocno od Was wygłaskałam :mrgreen:

Oj cudne to rodzeństwo i jakie w sobie zakochane, tulą się pięknie

I to nie tylko tulą, ale nawet nawzajem wylizują :lol: Nagrałam dziś nawet taki krótki filmik z Pieczątka i Carmen więc jak znajdę dłuższą chwilę to go gdzieś wrzucę żeby Wam pokazać :mrgreen:

Rozumiem brak czasu bo sama ostatnio go za wiele nie mam, na studia od razu tyle pozadawali, że codziennie do nocy siedze, a tak to jeszcze latam z CV i pracy szukam :P

Chiroptera oczywiście głównie się włóczy, w dzień przychodzi się najeść i wyspać a na noc ucieka i nie przychodzi nawet gdy ją nawołuję :roll: w sumie to gdzies tak od 3 dni sobie na noc ucieka, bo wcześniej sypiała już w domu, ale cóż to juz jest taki dziki kot :P
Dobrze, że chociaż jest co raz mniej agresywna. Dziś nawet dokonała przełomu i spała w jednym pokoju z małymi :D ale oczywiście odpowiedni dystans i tak musiał być zachowany :mrgreen:
Ona chyba nigdy do końca nie zaakceptuje faktu, że w domu są inne koty, kiedy na jej oczach głaszcze sie innego kota to zaraz się wkurza :P a kiedy zaraz potem chce się pogłaskać ją to już w ogóle :lol: . Coś na zasadzie "Nawet nie próbuj dotykać mnie tymi skażonymi rękami" :lol:
A gdy w zasięgu wzroku nie ma kociaków pręży się, łasi i robi wszystko by zwrócić na siebie uwagę i pokazać jakim to ona jest wspaniałym kotem :mrgreen:
Właściwie taką Chiropterę to nawet lubię, ma charakterek ale jest kochana :1luvu: ważne, że już nie odwala takich scen jak sprzed sterylki :) bo to było nie do przeżycia :P

spleen_D

 
Posty: 72
Od: Wto cze 15, 2010 14:29

Post » Śro paź 20, 2010 15:51 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Też lubię te kocie charakterki :twisted:

I obstawiam, że w miarę oziębiania Chiroptera jednak będzie coraz bardziej "łagodnieć" :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 21, 2010 8:20 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

No wiesz, wszyscy kiedyś mają dość swoich własnych dzieci :mrgreen: A ona sobie nie życzy żeby na jej futerko przenosić zapachy jakichś tam innych kotów. Ważne, że maluchy się lubią i są ze sobą zżyte :ok: i że CHi nie będzie już miała więcej dzieciaków :ok: No i żeby Pieczątce zdrówko wróciło :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 131 gości