Dzikusy na ulicy - SMERF SIĘ ZATKAŁ, POMOCY!!!! str. 41

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 11, 2010 13:46 Re: Dzikusy na ulicy - przeprowadzka!!! str.39

Lecimy!!!

Na pierwszy ogień jutro leci ze mną Smerf, jako najbardziej bojący, nie chcę go puszczać cargiem, tylko zabiorę ze sobą na pokład. A reszta towarzystwa w czwartek. Wczesnym popołudniem mają już być w Hawanie w swoim nowym domu z ogrodem. Stres mój ogromny, mam nadzieję, że jakoś to przeżyją, bo podróż niezbyt długa, ale z przesiadką...

Trzymajcie mocne kciuki za nas wszystkich. Odezwiemy się już w komplecie z Hawany.

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Pon paź 11, 2010 13:49 Re: Dzikusy na ulicy - przeprowadzka!!! str.39

Hawana... jak to BRZMI! :1luvu:
Jeśli gdzieś chciałabym pojechać w tzw. `wielkim świecie`, to właśnie tam.

Kciuki trzymam za bezproblemowe przenosiny.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 11, 2010 17:16 Re: Dzikusy na ulicy - przeprowadzka!!! str.39

Trzymam kciuki :)

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 15, 2010 17:11 Re: Dzikusy na ulicy - przeprowadzka!!! str.39

jak nie urok, to huragan....


koty nie wyleciały z Caracas, bo z powodu huraganu odwołali loty. W międzyczasie skonczyła się ważność kwitów na wywóz. Koty siedzą w klatce u weta i nic nie rozumieja, ze mna w domu tylko przerażony i zagubiony Smerf, szukający Gutka, koszmar jakiś.


Trzymajcie za mnie kciuki, zeby wyleciały we wtorek...

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Pt paź 15, 2010 17:19 Re: Dzikusy na ulicy - przeprowadzka!!! str.39

Mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 16, 2010 6:36 Re: Dzikusy na ulicy - przeprowadzka!!! str.39

Nie dość, że mieszkasz egzotycznie, przeprowadzasz się egzotycznie, to jeszcze przeszkody w podróżowaniu masz egzotyczne. :wink:

Kciuki, coby reszta stada dołączyła w spokoju. :ok:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 20, 2010 15:19 Re: Dzikusy na ulicy - przeprowadzka!!! str.39

Jadą!!! Wyleciały z Caracas o poranku i już wylądowaly w Panamie, zaraz się przesiądą i już niedlugo będą ze mną.

Mam stres.

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Śro paź 20, 2010 18:53 Re: Dzikusy na ulicy - przeprowadzka!!! str.39

Będzie dobrze , napisz koniecznie jak dojadą :D

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 21, 2010 14:23 Re: Dzikusy na ulicy - przeprowadzka!!! str.39

Przyjechały!!!

Oczywiście do samego końca z przygodami i rozlicznymi kłótniami z bezdusznymi władzami celnymi. Ale udało się. Koty trochę wychudzone i z kiepskimi futrami, ale to w ciągu paru dni się unormuje. Najgorzej Kicia, bo ma obdrapany nos o pręty klatki i chyba wyrwany pazur (nie dała się obejrzeć). Ale generalnie zestresowane mniej, niż zakładałam, od razu postanowiły zwiedzić ogród. Smerf w szale radości, że wreszcie Gutek dojechał. No i w nocy wszystkie dookoła mnie. Moje mordunie....

Znalazłam także ładowarkę, więc wreszcie zrobię jakieś fotki.

ufff, co za ulga...

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Czw paź 21, 2010 19:17 Re: Dzikusy na ulicy - przeprowadzka!!! str.39

Uff :D :D :D

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 21, 2010 20:17 Re: Dzikusy na ulicy - przeprowadzka!!! str.39

Jenyyyy... :roll:

Dobrze, że już w komplecie jesteście.

Jak Hawana? 8)
Foty będą? :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 27, 2010 19:07 Re: Dzikusy na ulicy - przeprowadzka!!! str.39

No dobra, czas na małą reaktywację wątku (kiepsko u mnie z netem, niestety...).

Minęły juz nam trzy miesiące w Hawanie i chyba w pelni się zaaklimatyzowaliśmy. Potwory właściwie zamieszkały w ogrodzie, ostatnio wracają na noc, bo zimno, a one nieprzyzwyczajone. Zrzuciły oponki i są w dobrej formie. Nie marudzą też tak przy jedzeniu, głównie jojczą, żeby dać im więcej. Zwiedzają posiadlosci sąsiada i straszą jego psy. Największe przerażenie wywołują konie, które często przebiegają przed domem (benzyna droga :) ). Był już kontakt z tutejszym wetem, bo Kicia podłapała świerzba (skórnego), więc leczymy. Mordują żaby i jaszczurki, raz nawet złapaly szczura (oczywiście przyniosly pańci w prezencie). Generalnie - jak na wsi ....

Tak więc parę fotek ogrodu i zwierzyny (fotki z samej Hawany w bliżej nieokreślonej przyszłości :D ).

Na poczatek ogród:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Gustaw:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Gustaw i Kicia:
Obrazek

Kicia naziemnie i nadrzewnie:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Smerf:
Obrazek Obrazek

Lesia:
Obrazek

Peluche:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Plamka:
Obrazek

Znajdź kotka :D :
Obrazek

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Pon gru 27, 2010 19:17 Re: Dzikusy na ulicy - fotki z hawańskiego domu str.40

koci raj, ech Obrazek
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 27, 2010 19:25 Re: Dzikusy na ulicy - fotki z hawańskiego domu str.40

Amidalka pisze:koci raj, ech Obrazek

Oj nooooo....
Czad normalnie, no.

I to słońce, które aż czuć ze zdjęć.

yanachaska pisze:(kiepsko u mnie z netem, niestety...).

To i tak cud, że w ogóle jest. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 27, 2010 20:45 Re: Dzikusy na ulicy - fotki z hawańskiego domu str.40

I to słońce, które aż czuć ze zdjęć


E tam, tak ładnie to miesiąc temu było, teraz wieje i zimno (no, relatywnie, jak na tropikalny kraj to wręcz bardzo zimno...), fale przewalają się przez Malecon, i tak ma być do marca. Cały wczorajszy dzień spędziliśmy pod kocykiem, koty wybiegaly na szybkie siku i wracały na pozycje.

koci raj, ech


Tak, zamiana z Caracas na Hawanę, a zwłaszcza z mieszkania na dom, to była jedna z najrozsądniejszych decyzji w moim zyciu. Zobaczymy, ile przyjdzie nam tu zostać....

To i tak cud, że w ogóle jest


No właśnie, nie będę sie skarżyc, bo odetną. Telewizję satelitarną też mam 8) . Oligarcha ze mnie....

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, szalucpol1970 i 89 gości