Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 18, 2010 16:07 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

Obrazek

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon paź 18, 2010 20:35 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

:evil: Wrrr… uwielbiam gdy ktoś zupełnie nie liczy się z innymi ani nie szanuje ich czasu i każdemu co chwilę mówi coś całkowicie sprzecznego …. Rano matka rozmawiała z mężem i twierdziła że wcale nie muszę przynosić rachunku za telefon, godzinę później mnie zapraszała żebym koniecznie przyszła… Po drodze do babci zawiadomiłam męża że wrócę późno i nie wiadomo o której godzinie… zdziwiony sam ustalał z matką jak to wkońcu ma być: mam przychodzić czy nie – później odpowiedział że babcia wcale nie chciała się ze mną widzieć tylko ja się tak napraszałam :wink: … fajnie bez obiadu bez niczego od rana nie marzyłam o niczym innym tylko o powrocie do domu prawie w nocy zwłaszcza gdy w domu czeka mąż a specjalnie chcąc dłużej ze mną przebywać wyjedzie do pracy jutro rano…
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 19, 2010 7:41 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

Ojejku, to faktycznie denerwujące.
Ale mam nadzieję, że nocka była udana? :wink:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto paź 19, 2010 8:11 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

Coś mnie bierze - przeziębiłam się i zaczyna boleć gardło :(

Wcale mnie nie dziwi takie jej podejście. Ukochanym i zawsze wyróżnianym synem jest pierworodny ten drugi syn, ukochaną i uwielbianą synową jest jego była żona.. Jeśli jej na czymś zależy będzie wydzwaniałą co pół godziny... nie interesowało jej że dzwoni do wnuka podczas lekcji do szkoły :twisted:
Od zawsze byłam traktowana jako zło konieczne zwłaszcza że przez całe lata teściowa robiła wszystko żeby doprowadzić też do naszego rozwodu... a przez 10 lat mieszkała z nami więc możesz sobie wyobrazić co działo się w domu... ale przetrwałam to głównie dla syna a on już i tak poszedł swoją drogą... cóż taka jest kolej rzeczy :D
Wiem że istnieje watek o teściowych ale jakoś nigdy nie miałam ochoty tam napisać czegokolwiek :wink:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 19, 2010 8:28 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

Bry. Wszędzie dzisiaj ktoś zaziębiony... Ja też smarkam i pokasłuję. W sobotę mam być świadkiem na ślubie. Już widzę siebie jak środku kościoła wydmuchuję co chwila nos i zagłuszam przysięgę małżeńską młodych kaszlem :roll:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 19, 2010 8:29 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

Ech, te teściowe :roll:
Współczuję Ci i na pociechę napiszę, że niektóre matki są jeszcze gorsze.
Niestety, wiem coś na ten temat - o wiele więcej, niż bym chciała :?
Dobrze, że się nie dałaś :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto paź 19, 2010 8:46 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

Wiem wiem - widzę na codzień stosunek matki do syna czyli mojego męża :twisted:

Wieczorem w niedzielę zastanawialiśmy się z Krzysiem czy Go też nie dopadła grypa żołądkowa...bo spędził cały weeckend w pobliżu toalety. W nocy myśleliśmy że zatruł się czymś zjedzonym w mieście miedzy zajęciami
Sądząc po tym że wczoraj był nieuchwytny już czuje się lepiej. :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 19, 2010 8:51 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

I tak trzymać! :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto paź 19, 2010 9:30 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

kussad pisze:Coś mnie bierze - przeziębiłam się i zaczyna boleć gardło :(

Mnóstwo ludzi chodzi z gilem, kaszle itd :( . Dużo zdrówka życzę! :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto paź 19, 2010 9:50 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

Współczuję Ci Ewuś przeprawek z teściową,szok
Nie skomentuję inaczej jej zachowania,bo bym po tym komentarzu bana na bank dostała
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto paź 19, 2010 10:31 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto paź 19, 2010 14:07 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

Hi, hi, hi Sylwuś to lepiej nie komentuj :twisted:

Dziś na wątku o odchudzaniu rozmawiałyśmy sobie o dietach:
Właściwie coś podobnego – najpierw przez kilka miesięcy MŻ, potem walka o utrzymanie wagi a aktualnie powinna być łągodna przy antybiotykoterapii... a ogólne zasady podobne tylko zamiast gimnastyki ruch czyli dużo chodzenia i od lipca utrzymuje się średnio 10 kg mniej niż było 8 marca...piwka nigdy nie lubiłam, dopóki w domu był syn zdarzało się ciasto, słodyczy nie lubię, pojawiło się pieczywo pełnoziarniste, ryż naturalny zamiast innych, produkty 0%, warzyw i owoców na szczęście jest dużo :)

O karmieniu i odpoczynku u Kingi:
Góra wiszących szafek to ulubione miejsce do spania naszego małego a blaty szafek - cóż przy nieprzewidywalnym psie to jest jadalnia kicia. Nawet Mruczuś, który rządził suką bo on był tu pierwszy też miał miseczki na blacie :wink:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 20, 2010 6:22 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

Cześć Kochani! :)
Ewciu, trzymam kciuki za dietę :ok:
Kiedyś też walczyłam z nadwagą i wiem, że to nie łatwa przeprawa.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro paź 20, 2010 11:43 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

Chyba dobrze trafiłam. Od dziś zwalczam gilony antybiotykiem, jestem na diecie od czerwca i mam burego kota :mrgreen:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro paź 20, 2010 12:27 Re: Mruczuś [*] Choco i Mikuś 2

Faktycznie trudna sprawa dieta i efekt jo-jo :)

Serdecznie zapraszamy :D Świetnie trafiłaś - masz Burego Kota, którego będę porównywała do Mikunia tylko... jak napisałam u Was muszę się zmobilizować i poszukać jakieś jego zdjęcia :oops:

Dawno temu za czasów Mruczusia wiedziałam że mam w domu złodziejski tandem więc uważałam. Czasy się zmieniły, zmieniły się i zwierzęta i gotowane potrawy.
Ostatnio rzadziej jem mięso w jakiejkolwiek postaci ale ponieważ „chodziło za mną” już dość długo do obiadu usmażyłam sobie mielone, reszta została jak zwykle na kuchence gazowej i wyszłam z domu. Potem rozmawiałam przez telefon a to z koleżanką a to z mężem, po wieczornym spacerku z Choco usiadłam do komputera.
Późno wieczór nieco się zdziwiłam a właściwie prawie poślizgnęłam w kuchni zanim zobaczyłam czołgisię z podkulonym ogonem. Patelnia z ostatnim mielonym stała na podłodze a poślizgnęłam się na rozpryśniętym tłuszczu. Biedna suka nie dała rady zjeść wszystkiego...
Podobnie zrobiła bardzo dawno temu gdy byłam zadowolona że udusiłam dużo mięsa dla syna i będę miała gotowe coś konkretnego na jutro – syn sobie nałożył porcję, patelnia została na skraju kuchenki... dalszy ciąg już znacie... :twisted:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Barbasia, Blue, pibon i 218 gości