bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 19, 2010 21:44 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Beliowen pisze:Witaminy, karmiącej kotce powinno się podawać witaminy
ewentualnie dobrej jakości karmę dla kociąt, będzie wystarczająco odżywcza.

Tylko co dokładnie, nigdy nie miałam doczynienia z karmiącą matką tzn miałam raz ale wtedy ona nie miała aż takiego stanu, zawsze była śliczną grubaską a teraz wygląda jak linijka ;/

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Wto paź 19, 2010 21:46 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Mamuśce dawaj tłusta karmę - i najlepiej dla kociaków - dobra jest Animonda, te krokieciki są tłuściutkie, wypróbowane przez karmicielkę. Jakby się dało budkę styropianem obłożyć - od środka raczej nie żeby kociaki nie zjadły ale z zewnątrz. Jak najwięcej "szmatek" najlepiej polarowych, jakieś sztuczne futerka - czasem za grosze można dostać w lumpeksie, możesz też wrzucać na noc termofor. Albo zrobić poduszkę z kaszą jaglaną w środku - taki worek-poszewka, wsypać kasze jaglaną (tzw. proso łuskane, takie żółte), zaszyć żeby nie wypadło. Potem ten worek do mikrofalówki i podgrzać chwilę. To jak się podgrzeje to trzyma ciepło bardzo długo.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 19, 2010 21:53 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

To ja bym polecała taki zestaw:
sucha karma http://www.krakvet.pl/animonda-rafine-c ... -2634.html

mokra karma http://www.krakvet.pl/animonda-rafine-s ... 11025.html lub http://www.krakvet.pl/animonda-rafine-s ... 11024.html (nie jest napisane ale w składzie najwięcej jest kaczki która jest bardzo tłuściutka - dobra na zimę i dla karmiących (kociaki ssąc mleko wyciągają z kotki "tłuszczyk", tak jak u ludzi ;) )

witaminy - dobre i tanie polecane przez wetów http://www.krakvet.pl/mikita-felvital-t ... -9338.html lub http://www.krakvet.pl/mikita-felvital-t ... -9339.html
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 19, 2010 21:59 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Gibutkowa pisze:Mamuśce dawaj tłusta karmę - i najlepiej dla kociaków - dobra jest Animonda, te krokieciki są tłuściutkie, wypróbowane przez karmicielkę. Jakby się dało budkę styropianem obłożyć - od środka raczej nie żeby kociaki nie zjadły ale z zewnątrz. Jak najwięcej "szmatek" najlepiej polarowych, jakieś sztuczne futerka - czasem za grosze można dostać w lumpeksie, możesz też wrzucać na noc termofor. Albo zrobić poduszkę z kaszą jaglaną w środku - taki worek-poszewka, wsypać kasze jaglaną (tzw. proso łuskane, takie żółte), zaszyć żeby nie wypadło. Potem ten worek do mikrofalówki i podgrzać chwilę. To jak się podgrzeje to trzyma ciepło bardzo długo.


Mam w domu taki owczy dywanik (to co w zakopanym takie popularne) chciałam to pociąć i im zanieść ale to ma długiego "sierściucha" ale to chyba zły pomysł bo maluchy by sie mogły tego najeść;/ ... przejde sie jutro do lumpa po jakieś polarki i pogadam z tatą żeby wyszukał troche styropianu w pracy.

A co do kocicy, może byś miała coś do polecenia z "ludzkiego" jedzenia? Co bym była w stanie ugotować.. Bo co do tej karmy co podałaś, u nas w zoologicznym raczej jej nie będzie bo mamy dość ubogie sklepy a puki co nie mam nawet grosza żeby zamówić coś przez internet;/

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Wto paź 19, 2010 22:07 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Gibutkowa pisze:Mamuśce dawaj tłusta karmę - i najlepiej dla kociaków - dobra jest Animonda, te krokieciki są tłuściutkie, wypróbowane przez karmicielkę. Jakby się dało budkę styropianem obłożyć - od środka raczej nie żeby kociaki nie zjadły ale z zewnątrz. Jak najwięcej "szmatek" najlepiej polarowych, jakieś sztuczne futerka - czasem za grosze można dostać w lumpeksie, możesz też wrzucać na noc termofor. Albo zrobić poduszkę z kaszą jaglaną w środku - taki worek-poszewka, wsypać kasze jaglaną (tzw. proso łuskane, takie żółte), zaszyć żeby nie wypadło. Potem ten worek do mikrofalówki i podgrzać chwilę. To jak się podgrzeje to trzyma ciepło bardzo długo.

Gibutkowa ma dobry pomysł z termoforem.
Mogłyby być butelki po wodzie mineralnej wypełnione ciepła wodą i wszystko okryte kocykiem polarowym. Ostatnio to nawet wypróbowałam , ale w domu-trzyma ciepło bardzo dobrze -nie wiem jak przy minusowych temperaturach.

Kocice często są chude jak karmią.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 19, 2010 22:10 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Masz PW
Z ludzkiego jedzenia dobry i tani jest kurczak gotowany albo sparzony wrzątkiem - kroisz drobno i na sitku przelewasz wrzątkiemIndyk też. może być surowa wołowina, ale żeby w niej wybić tałatajstwo szkodliwe dla kotów, trzeba ją zamrozić i odmrozić. Wieprzowina kotom moze szkodzic, czasem są w niej zarazki b. szkodliwe dla kotów, choć nieszkodliwe dla ludzi
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto paź 19, 2010 22:15 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

ossett pisze:
Gibutkowa pisze:Mamuśce dawaj tłusta karmę - i najlepiej dla kociaków - dobra jest Animonda, te krokieciki są tłuściutkie, wypróbowane przez karmicielkę. Jakby się dało budkę styropianem obłożyć - od środka raczej nie żeby kociaki nie zjadły ale z zewnątrz. Jak najwięcej "szmatek" najlepiej polarowych, jakieś sztuczne futerka - czasem za grosze można dostać w lumpeksie, możesz też wrzucać na noc termofor. Albo zrobić poduszkę z kaszą jaglaną w środku - taki worek-poszewka, wsypać kasze jaglaną (tzw. proso łuskane, takie żółte), zaszyć żeby nie wypadło. Potem ten worek do mikrofalówki i podgrzać chwilę. To jak się podgrzeje to trzyma ciepło bardzo długo.

Gibutkowa ma dobry pomysł z termoforem.
Mogłyby być butelki po wodzie mineralnej wypełnione ciepła wodą i wszystko okryte kocykiem polarowym. Ostatnio to nawet wypróbowałam , ale w domu-trzyma ciepło bardzo dobrze -nie wiem jak przy minusowych temperaturach.


Puki co modle się żeby te minusowe temperatury wstrzymały się jeszcze troszke....
Pokombinuje jutro co moge, poza tym zapomniałam na śmierć że mojego chłopaka babcia jest krawcową, także niepotrzebnych szmatek w pracy ma pewnie od zatrzęsienia , więc jak pójdzie po mojej myśli to wyściele calą tą komórke szmatkami i dokładniej pozatykam wszystkie dziury.

Jeszcze jedno, tata mnie dzisiaj opierniczył o jedną rzecz o której całkowicie i na śmierć zapomniałam, w komóre nie ma żadnego okienka tylko szczeliny między deskami, więc pytanie podstawowe czy kociaki nie mają tam za ciemno, w dodatku przecież siedzą w przykrytym pudełku;/.
Kuźwa, przeniosłabym je wszystkie do domku na podwórko to by było idealne rozwiązanie i dla mnie (bo bym nie musiała dzień w dzień skakać po płotach i wyglądać jak złodziejka) i dla kociaków bo by miały nieco cieplej jasniej i w ogóle tylko znowu jest ryzyko że zaczną sie rozłazić po podwórku albo że kocica je stamtąd wyniesie;/

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Wto paź 19, 2010 22:23 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

taizu pisze:Masz PW
Z ludzkiego jedzenia dobry i tani jest kurczak gotowany albo sparzony wrzątkiem - kroisz drobno i na sitku przelewasz wrzątkiemIndyk też. może być surowa wołowina, ale żeby w niej wybić tałatajstwo szkodliwe dla kotów, trzeba ją zamrozić i odmrozić. Wieprzowina kotom moze szkodzic, czasem są w niej zarazki b. szkodliwe dla kotów, choć nieszkodliwe dla ludzi



Tak wiem coś o wieprzowinie bo moja kocica czasami jadła takie cuda bo lubiła niestety prawie po każdym jedzeniu wymiotowała a my się głowilismy co jej może być ale odkąd ma całkowicie inną diete tak już jest spokój. Co do gotowanego kurczka wszystkie koty na podwórku dostają codziennie jedną (małą bo małą ale cóż) porcje, babcia codziennie musi psom gotować tak czy siak więc kupuje troche więcej żeby i dla kociaków było. Cóż postaram, jak tylko moge żeby mamuśka nie wyglądała jak szkielecik.
A tak poza tym też o jednym nie pomyślałam (początkującej to się chyba może zdarzyć :oops:) Może ja bym poszła do weterynarza, wzieła dla niej tabletke na robaki i bym jej wcisneła w jedzenie? Właściwie to chyba powinnam tak zarobić każdemu bezdomniakowi :oops:

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Wto paź 19, 2010 22:25 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Jak bedziesz uszczelniac szopkę , pamiętaj, że bedą deszcze i nie zostawiaj na zewnątrz czegoś, co może namoknąć, na tym etapie brak światła nie powinien za bardzo szkodzić
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto paź 19, 2010 22:26 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Przy minusowych temperaturach termofor z wodą zostawiony na cała noc nie jest dobrym pomysłem. Woda wystygnie i się oziębi i zamiast grzać maluchy to maluchy będą oddawać ciepło wodzie.

Na szmatki uważać by nie miały ani pętelek ani siepiących się nitek - kociaki mogą się w to zaplątać. Maluchy mają bardzo ostre pazurki i łatwo wyciągną nitki z materiału. Nitka może się owinąć wokół nóżki kociaka i odciąć dopływ krwi. Już lepsze stare ubrania: swetry, podkoszulki, wełna, bawełna. Nie sztuczne tworzywo, bo to ziębi a nie grzeje.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39277
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto paź 19, 2010 22:35 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Ja kupuję serca drobiowe, skrzydełka...Zawsze daję surowe.Skrzydełka tasakiem dzielę na 3 części w miejscach "stawów". Końcówkę skrzydełka dzielę jeszcze na 3 części.Tę końcowkę zjadają z kosćmi, bo muszą je jeść-samo mięso to za mało. Tę najgrubszą kosc oddzielam od mięsa ( łatwo odchodzi) i jak mam tych kości mało to zbieram (mrożę)i potem na nich gotuję wywar.to tak aby nic się nie zmarnowało.Środkową część skrzydła tnę wzdłuż bo tam są 2 kości.

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 19, 2010 22:40 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

MariaD pisze:Przy minusowych temperaturach termofor z wodą zostawiony na cała noc nie jest dobrym pomysłem. Woda wystygnie i się oziębi i zamiast grzać maluchy to maluchy będą oddawać ciepło wodzie.

Na szmatki uważać by nie miały ani pętelek ani siepiących się nitek - kociaki mogą się w to zaplątać. Maluchy mają bardzo ostre pazurki i łatwo wyciągną nitki z materiału. Nitka może się owinąć wokół nóżki kociaka i odciąć dopływ krwi. Już lepsze stare ubrania: swetry, podkoszulki, wełna, bawełna. Nie sztuczne tworzywo, bo to ziębi a nie grzeje.


Puki co przez ostatnie dni u nas temperatura w nocy utrzymuje się tak ok 5 czasami nawet o dziwo do 8 kresek na plusie, także na tą chwilę termofor chyba nie będzie stwarzał zagrożenia, a ja jako że jestem takim człowiekiem który w nocy nie ma ochoty na sen ale też i nie ma co robić, więc pilnuje co chwile termometra:)

Jutro zrobie porządek w szafie i powynosze co się tylko będzie dało.

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Wto paź 19, 2010 22:41 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Saraa pisze:Ja kupuję serca drobiowe, skrzydełka...Zawsze daję surowe.Skrzydełka tasakiem dzielę na 3 części w miejscach "stawów". Końcówkę skrzydełka dzielę jeszcze na 3 części.Tę końcowkę zjadają z kosćmi, bo muszą je jeść-samo mięso to za mało. Tę najgrubszą kosc oddzielam od mięsa ( łatwo odchodzi) i jak mam tych kości mało to zbieram (mrożę)i potem na nich gotuję wywar.to tak aby nic się nie zmarnowało.Środkową część skrzydła tnę wzdłuż bo tam są 2 kości.


Cenna informacja, zapamiętam i wykonam :ok:

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Wto paź 19, 2010 22:58 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Moje Drogie mam jeszcze takie małe pytanko, jakby mi się dziewczyna zadeklarowała że odkarmi malucha "własnoręcznie" i będzie w stanie mu poświęcać tyle czasu ile trzeba to kiedy bym mogła najwcześniej jej go oddać?(o ile w ogóle moge coś takiego zrobić) żeby biedne nie musiało już na dworze siedzieć. I jeszcze jedno, kiedy będę mogła małe uczyć samodzielnego jedzenia i co im podawać w takim przypadku? (Kociaki urodziły się ok 27-28 września)

cooty

 
Posty: 180
Od: Czw wrz 30, 2010 1:44
Lokalizacja: Skarżysko/Kielce

Post » Wto paź 19, 2010 23:38 Re: bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Najlepiej, by matka karmiła do 3 miesiąca. Jej mleko daje odporność na choroby, a matka-dobre wychowanie. Miesiąc, kiedy małe jedzą same i same załatwiają się, to rozsądne minimum
Koleżanka pewnie nie wie, ze malego kotka nie tylko trzeba ręcznie karmić, ale i ręcznie odsikiwać i hm... odkupkowywać, co jest raczej brudną robotą (same nie są w stanie się załatwić, matka masuje im bruszki jezykiem i to trzeba naśladować, masując lekko wilgotnym wacikiem)
Poza tym kotki jak podrosną trzeba odrobaczyć
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 400 gości