Radości i rozterki II. Punieczko(') str24. LUNA str37

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 15, 2010 17:09 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

pixie65 pisze:I tak trzymaj :lol:
Za jak najdłuższy Czas Radości :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Popieram i też za to kciuki trzymam :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt paź 15, 2010 17:16 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

Dziękuję Wam dziewczyny.
Wstrętne raki-musiałam sobie ulżyć :oops:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt paź 15, 2010 17:31 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

A mnie powaliło to: "...nawet jej pogryzłam" :1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt paź 15, 2010 17:37 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

No bo Punieczka bez zębów, zresztą ona lubi jak jej pogryziemy, moj mąż i syn też jej gryzą, np przemielone jej tak nie smakuje jak pogryzione przez nas :mrgreen:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt paź 15, 2010 17:43 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

pixie65 pisze:A mnie powaliło to: "...nawet jej pogryzłam" :1luvu:

A ja to znam :D .
Swojej Tusi też memłałam jedzonko (nawet surowe mieso) jak była chora i nie miała apetytu.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt paź 15, 2010 17:55 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

Kooooniec świata.... :roll:




:mrgreen:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt paź 15, 2010 18:39 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

Zuniu, jeszcze jedno....
Powinnam była sobie przypomnieć o tym PRZED operacją Puni :oops:
Ale może jeszcze warto spróbować, żeby wydłużyć Czas :arrow: Theranecron
http://www.bialobrzeska.waw.pl/?modul=faq&id=438
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=5920
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt paź 15, 2010 19:28 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

Wiesz Pixie, tamte guzy bardzo fajnie podobno odchodziły.
Poczytałam i dzięki zapytam naszą wetkę, kurcze ten guz jest jakiś inny.
Mało na temat tego preparatu jeżeli chodzi o życie kota z guzem, więcej jest o tym, że pomaga przed operacją(oddzielenie chorych tkanek od zdrowych) ale na pewno zapytam bo bardzo bym chciała w jakimś sensie przynajmniej to zatrzymać. Tylko, że on rośnie z dnia na dzień :? i jest czegoś uczepiony.
Ale dzięki, jak tylko dowiem się co na to moja wetka to dam znać. Sama na własną rękę nie chcę nic robić.

A wracając do gryzienia to Tosia się brzydzi wszystkim co ktoś już miał w buzi, normalnie z obrzydzeniem się odwraca.

A Ginuś jest największy panikarz lecznicowy ale o tym kiedyś.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt paź 15, 2010 20:01 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

:ok: :1luvu: :ok: :1luvu: :ok: :1luvu: :ok: :1luvu: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto paź 19, 2010 10:57 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

No niestety jeżeli chodzi o Theranecron, to już dla Puni za późno.

Miałam napisać o Ginie, dziwny z niego kocik. Tak bardzo boi się weta, samej podróży też się boi. O mały włos aby nie rozwalił transporterka. W klinice ze strachu zgubił chyba połowę futra a mój mąż miał w ciągu paru minut sweter z angory. Oczywiście nikogo w klinice nie ugryzie, nie podrapie bo jest jednym wielkim strachem. Zresztą jak musieliśmy go zostawić w klinice na czyszczenie zębów to im uciekł i musieli go gonić po całym szpitaliku :strach: Ginuś nawet jak chcieliśmy aby dziecko naszych sąsiadów go zobaczyło, zaczął tak płakać na sieni, że chyba na parterze wszyscy słyszeli, o pogłaskaniu nie było mowy.
Nie wiem dlaczego on się tak boi, w domu wyrabia jak dziki osioł, szczęśliwy wyluzowany a poza granicami naszego mieszkania normalnie tragedia i panika.

Na dodatek ubzdurał sobie budzenie nas o godź 6.00 :evil: bardzo głośne budzenie, nie da się zakryć uszu poduszką.

Czyścimy mu zęby, bo nie wyobrażam sobie znowu zostawiać go w klinice. Ale nie jest to prosta czynność więc nie wiem jakie będą efekty tego czyszczenia.

Punia nadal wesoła, zabawowa i z wilczym apetytem.

Tosinka też ma się super kochane 6kg kota :mrgreen:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto paź 19, 2010 12:36 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

Fajne wieści Zuniu, mimo wszystko :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lis 02, 2010 17:17 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

Tak się pochwalę moja najszczęśliwszą nocą.
Parę dni temu Punieczka spała z przednimi łapkami na mojej szyi i swoim pyszczkiem przytulona do mnie :1luvu:
Taka noc mogła by trwać wiecznie. Niestety Punia znalazła sobie ulubione miejsce w pojemniku na pościel.
Ogólnie Punieczka sobie żyje całkiem, całkiem ale guz rośnie i rośnie :( Tak bym chciała aby ona wytrzymała do lata, ona uwielbia spać na balkonie. Punia jest jedynym kotem, który ma wstęp na balkon bo już nie doskoczy do barierki.

Ginowi czasami zdarza się zapomnieć i traktuje Punię jak kociaka do zabaw :roll:
A Tośka nadal jest zazdrosna o Punieczkę.
No i muszę młodym jedzenie zmienić bo znowu im się znudziło, a gotowanego się nie chwycą.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto lis 02, 2010 17:20 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

Zuniu, życzę Wam jeszcze wielu TAKICH nocy 8)
I żeby Punia miała okazję pobyczyć się na balkonie :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lis 02, 2010 17:30 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

Dzięki. Chyba jeszcze nie mówiłam :mrgreen: kocham ją nad wszystko.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto lis 02, 2010 17:37 Re: Radości i rozterki II. Punia str 9

Tylko jej nie uduś w nocy z tej miłości :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 70 gości