Fundacja PJD, Vegas ma swój dom! :-)

Ania dzwoniła, że Loa jest bardzo słaba, ale chciała dzisiaj coś zjeść! To już jest bardzo dobra wiadomość.

Zapraszam serdecznie tutaj:
viewtopic.php?f=20&t=118775

Pozdrawiam

wow, jaki fajny pomysł! Bardzo Ci dziękujemy! :1luvu:

ryśka pisze:wow, jaki fajny pomysł! Bardzo Ci dziękujemy!

Na razie nie ma za co dziękować. Zobaczymy, czy ktoś będzie chciał takie pocztówki

Ziółko, ile jest pieniędzy z bazarku książkowego?
Muszę wygrzebać więcej beletrystyki. Ale u mnie niemal same takie nudziarstwa :roll:

.

Może chcecie całość "W poszukiwaniu straconego czasu"? :roll:

powinno być 51zł, a na razie jest 20zł od Nas i 3 zł od Shoo, także zobaczymy ile będzie na końcu jak wszyscy wpłacą pieniądze :idea:

Loa znów nie czuje się jakoś świetnie (była znacznie żywsza w ciągu dnia). Przybija "gwoździa", widać, że jest słaba. Na szczęście nie ma dreszczy, jak poprzedniego wieczoru (myślę jednak, że wtedy były spowodowane narkozą).
Kiedy przyszło do podawania zastrzyków wyszła z niej jędza :1luvu:

i zostałam pogryziona

. Odtąd jeździmy na zastrzyki do weta, bo w ten sposób nic nie załatwimy. Będzie więcej stresu dla niej, ale przynajmniej uda się podać pełne porcje leków. Dziś np. dostała 1/2 porcji cyklonaminy, a to jest źle. Jeszcze gorzej, że nie udało mi się jej dostatecznie dobrze prztrzymać, żeby podać wit. K. Na szczęście poszedł antybiotyk i tolfedyna, która ponoć ma zmniejszyć stan zapalny w jelicie, z braku możliwości podania sterydu.

Próbowałam kota przekonać do siemienia lnianego, ale to jest strasznie fujne jak dla niej. Podawanie w strzykawce = odgryzienie ręki, ale będziemy próbować do skutku.
Polizała trochę intestinala od Grażyny :1luvu:

(trzymanie na czarną godzinę się opłaciło) - ona niestety go nie je tylko metodycznie liże. Nieco mokrej animondy (wyłącznie do smaku, bałam się oddziaływania na jelita) i parę chrupek dla kociąt (wiem, ze ryzykowne, ale za to poprawiłam jej nastrój, no i było ich kilka).
Po południu wręcz rzucała się na jedzenie, ale ograniczyłam jej zapędy do minimum (jedyny moment kiedy naprawdę jadła intestinala). Niestety wieczorem apetyt bardzo się pogorszył.

Wydaje mi się, że im szybciej jutro trafimy do weta, tym lepiej - trzeba podać kroplówkę i więcej cyklonaminy na wszelki wypadek.

Kciuki!!!

Kto go uwolni i przygarnie ? ...

Na leczenie Loi bazarek
viewtopic.php?f=20&t=118834&p=6551474#p6551474

i jeszcze jeden bazarek
viewtopic.php?f=20&t=118840

Po dłuższej nieobecności na podwórku na kolację przyszła Delta. :1luvu:

Luelka wie, która to kotka.

A ja rozliczam bazarki:
Bazarek nr 1
Ziółko 40zł
shira3 13zł -4,15zł przesyłka = 8,85 zł
kasia(1) 30zł - 4,15zł przesyłka = 25,85 zł
grr... 50zł
jamkasica 20zł - 4,15zł przesyłka = 15,85 zł
agiag 20zł- 4,15zł przesyłka = 15,85 zł
Razem: 156,40 zł

Bazarek nr 2
grr... 7zł
agara 20zł - 4,15zł przesyłka = 15,85 zł
eski 5zł - 4,15zł przesyłka = 0,85zł
milu 10zł
Razem: 33,70zł

Łącznie: 190,10zł :ok:

Ziółko i grr... wpłaciły pieniądze bezpośrednio na konto fundacji (razem 97zł), więc przelewam 95zł i zaczynamy z Gadami szykować coś ładnego na bazarek na rzecz Loi.

Lila_iwa pisze:Po dłuższej nieobecności na podwórku na kolację przyszła Delta.
Luelka wie, która to kotka.

Lil_iwa, bardzo się cieszę, martwiłam się wiadomościami od Ciebie, że kicia zniknęła :ok:

.

Fundacja PJD, Vegas ma swój dom! :-)

Kto przegląda forum