Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 18, 2010 12:16 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

Strasznie mi przykro, że nic - procz ogłaszania - zrobić nie mogę :(

Biedny Bruno i biedni Wy. Kotki też nie mają komfortu.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 12:48 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

Pogadajcie z behawiorysta jak jest gdzieś w okolicy. Pomaga.Podpowie coś.
Nie jest to łatwa sytuacja dla Was wszyskich.
Nie głaskałabym kocicy zaraz po ataku i nawet dłużej po.Jest jak widac inteligentna i wie co robi.Nie chce sie wymadrzać, bo moje doświdczenie jet małe ale u nas zdawał egzamin karcenie kota przez obojętnosć i wyciepanie zaraz po ataku do drugiego pomieszczenia. Chodzi mi o tymczaske Majkę,Wprowadziła rezim i prawo pazura w domu.Kompromis jakiś osiągnęłiśmy choc ataki zadarzały sie. Koty zestresowane,futro w powietrzu,krew i rany...
Koty doskonale orientują sie o co chodzi i że źle robią. Źle w sensie niepodobania sie Dużym. I dla nich moze zmienią swoje nastawienie.Przynajmniej jak Duży patrzy.

U nas wszyscy odetchnęli jak Majka poszła do DS.Choc koty jeszcze tego nie zauważyły :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon paź 18, 2010 12:53 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

mam to samo w domu :(
zrobię Brunkowi ogłoszenia wieczorem
biorę: e-zwierzak, doadopcji.pl, przygarnijzwierzaka, koty.org.pl, animalia (żeby się nie dublowało)

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 13:31 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

Przykro mi, ale nie bardzo mam teraz nawet jak fotki dobre strzelić. Bruno bardziej wystraszony i taki jakiś... biedak nie wie co się dzieje :(

Dzięki za ogłoszenia, dzięki za pomoc i wsparcie :1luvu:

Żeby jeszcze jakiś dom się znalazł :oops: :oops: :oops:
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Pon paź 18, 2010 14:05 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

MAm podobny problem. Tak jakos niepostrzeżenie wycofała sie Malenka - 12 letnia koteczka. Okazalo sie, że została ofiarą goniona przez resztę. Nie przychodzi teraz rano na blat, nie przychodzi do mnie na noc.
Jak się zorientowalam, bo to jednak trwało to przez miesiąc brała krople Bacha. Boi sie dalej ale troszke mniej. Teraz stosuję metodę podnoszenia jej statusu w stadzie. Do tej pory dostawała osobno jedzenie, ale wystraszona potrafila sie załatwiać na poslanie. Tak zresztą zorientowałam się, że coś sie dziej. Po badaniach wyszło, że nerki sa w porzadku i wtedy zaczęłam sie przygladać o co chodzi. Kidy widac, że zaczynaja polować wchodzę i robie porządek. Czasami nawet któregoś klapnę w kuper.
Teraz będę próbowała innej metody. Malenka znów dostaje jedzenie tam gdzie wcześniej znaczy na blacie i jako pierwsza.
Czasem wychodzi już teraz zza komputera a le wraca zazwyczaj biegiem na krótkich nóżkach. Staram się z nią bawić na środku pokoju, tak, żeby reszta widziała. To maluśka koteczka, przy tych wielkich kocurach wcale się jej nie dziwię, że się boi.

Przy okazji, kiedyś sobie skopiowałam jużnawet nie pamiętam cyj to wpis, ale był pozytywny. Chodzi o odczulane

"PANMEDICA Czeladź
Ul.Bytomska 82
tel.515-91-83-88
lub 032-763-69-10
mój TŻ się odczula u dr Krystyny Wilczakiewicz"

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 18, 2010 14:17 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

CatAngel "robi" niedrogo i solidnie ołoszenia.Wiem,bo korzystałam. Polecam.
viewtopic.php?f=27&t=117559
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon paź 18, 2010 14:22 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

Ja jeszcze podpowiem, że dość skuteczne są "wydarzenia" na Facebooku.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 18, 2010 14:36 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

:ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 18, 2010 17:03 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

jeśli chodzi o tekst do ogłoszeń, macie jakiegoś gotowca?

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 20:13 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

Bast, bardzo smutne, że sytuacja tak się zmieniła.
Prześlij te zdjęcia wyluzowanego Bruna i napisz nowy tekst ogłoszenia - ponowimy ogłoszenia.

Musi być dobrze.

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Pon paź 18, 2010 20:15 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

Jestem zszokowana, że już było lepiej między kotuchami a teraz taki odpał :( :( Nie wiem co się stało :(

Mogę jutro coś napisać do ogłoszeń - chyba, że znajdzie się jakiś "fachowiec" z lekkim piórem :)
Facebooka w ogóle nie znam, nie używam... jak trzeba będzie to poznam ;)
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Pon paź 18, 2010 20:22 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

Skrobnij coś o Brunie po oswojeniu.
Te pierwsze ogłoszenia były o "kotulcu strachulcu z wiarą w oswojenie", może dlatego nie chwyciły.
Niestety, aż tak lekkiego pióra nie mam, żeby sklecić całe ogłoszenie (najwyżej parę słów mogę zmienić na bardziej ckliwe :wink: )

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Pon paź 18, 2010 21:55 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

to ja poczekam na tekst, dobrze? bo po ogłaszaniu kilkudziesiętu kotów azylowych mam zupełną pustkę w głowie :(

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 19, 2010 10:11 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

Nie potrafię pisać ładnie, tak żeby chwytało za serce :( Nie mam wprawy w ogłoszeniach, nie wiem co napisać, żeby się sprawdziło. Poniżej tekst, z którego da się wyciągnąć suche fakty takie jak, wiek czy stan zdrowia, ale jest też czymś więcej - opisem sytuacji jaka przytrafiła się Brunowi.

Wystarczy? Mam napisać coś jeszcze, uda się z tego coś wydobyć? Piszcie proszę, jestem otwarta na sugestie, mogę pozmieniać, dodać. Mówcie czego potrzeba do ogłoszeń.


Bruno jest srebrnoszarym kłębkiem cieplutkiego futerka, wpatrującym się - trochę z lękiem, trochę z nieśmiałą nadzieją - w każdego człowieka, który pojawi się w jego pobliżu. Bruno ma około 9 lat, ale większość swojego kociego życia (aż 5 lat!) spędził w schronisku. Życie w schronisku niestety pozostawiło ślady zarówno w zdrowiu fizycznym jak i psychicznym Brunona. Brun boryka się z zapaleniem pyszczka, stres obniża mu odporność. Potrzebuje ciepła, miłości, spokoju i zrozumienia. Jest kotem, który nie miał szansy poznać jak wspaniali mogą być ludzie. Teraz powoli uczy się tego w domu tymczasowym. Uczy się ufać. Uczy się, że głaskanie jest przyjemne i jak bardzo cieszą się jego opiekunowie, kiedy daje prawdziwe koncerty mruczenia. Jego łapki aż wyrywają się do ugniatania, gdy ktoś głaszcze po łepku, w którym kotłuje się od obaw. Uczy się, że dotyk człowieka nie boli, że można ocierać się o rękę ludzką, łasić, a nawet bawić z opiekunem. Uczy się, ale ciągle się martwi, że to tylko sen. Wciąż się boi, dlatego na mizianki pozwala tylko wtedy, kiedy zbierze w sobie wystarczająco dużo chęci i odwagi. Kiedy jednak już pozwoli się głaskać, chce aby to trwało i trwało i trwało...
Bruno kocha inne koty – niestety koty w domu tymczasowym nie akceptują jego obecności. Bruno jest bardzo bity. Nie potrafi jednak odpowiedzieć na agresję innych kotów, nigdy nie syknął, nie warknął, nie podniósł łapki. Kuli się tylko, ucieka i wciska w najdalszy kąt swojego transporterka. Patrzy wtedy z głębi klatki, a jego wzrok zdaje się pytać: „Dlaczego mi to robicie? Nic z tego nie rozumiem. Przecież ja chcę się tylko zaprzyjaźnić”. Bruno coraz bardziej cierpi z tego powodu, coraz trudniej zachęcić go do zabawy, do wyjścia z klatki. Ty możesz pomóc mu zaufać.
Pokochaj pięknego Bruna – On tak bardzo potrzebuje tej miłości. Bez niej zapadnie się w sobie, zamknie we własnym świecie, zniknie.
Ty i Twój Kot możecie dać Brunowi życie i szczęście. Dajcie mu szansę.
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Wto paź 19, 2010 22:25 Re: Bruno rozpaczliwie potrzebuje DT - bity przez rezydenta!s.15

bardzo ładny tekst :) można wstawić po ogłoszeniem link do filmików?
Bast podaj mi swoje namiary (może być na pw)

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fumcia01, Google [Bot], puszatek i 140 gości