Burasek i koteczka z małymi błagają o ratunek!!! Częstochowa

Na pewno poradzisz sobie z obsługą! To jest proste, bo to najprostszy aparat z możliwych!

Jeszcze nie spróbowałam bo niestety dużo rodzinnych obowiązków miałam na dziś.
U kociaków bez zmian bardzo potrzebna pomoc w oswajaniu maluchów proszę bo mnie się udało tylko jednego trochę prooszę :mrgreen:

ciocie i wujkowie, nie jestem w stanie zapewnić jakiegokolwiek tymczasiku dla maluchów u iwonac, a maluszki trzeba oswajać, dobrze by je było oddzielić od reszty, myziać i tulić, poswięcić troche czasu i szybciutko domków szukać... Czy maja jako kolejne koty zostać u iwonac na stałe ????? Proszę, jest tyle osób odwiedzających wątek, pomozcie szukać DT oswajającego dla maluszków...

btw - piesek z mojego apelu z poprzedniej strony już się znalazł.

Strasznie się cieszę,że piesek się znalazł
ciocie i wujkowie, nie jestem w stanie zapewnić jakiegokolwiek tymczasiku dla maluchów u iwonac, a maluszki trzeba oswajać, dobrze by je było oddzielić od reszty, myziać i tulić, poswięcić troche czasu i szybciutko domków szukać... Czy maja jako kolejne koty zostać u iwonac na stałe ????? Proszę, jest tyle osób odwiedzających wątek, pomozcie szukać DT oswajającego dla maluszków...
Tak baardzo proszę :kotek:

ja ze swojej strony (naszej właściwie) oferuję pomoc w adopcji, wizyte u weta zgodnie z ustaleniami z iwonac, ale niestety nie zaproponuję dla nich DT i nie dlatego, że nie chcę, tylko po prostu nie mam czego proponować.

Ja wiem,że nie macie Dt dlatego zwracam się do wszystkich o pomoc i jestem wdzięczna za weta i pomoc w adopcjach :1luvu:

Kotków małych jest czwórka i jeszcze moje kotki a jakby ktoś miał jednego czy dwa i poświęcił im czas to by szybciej znalazły domki dlatego proszę wszystkich o pomoc.

Możesz coś więcej napisać o malcach?
W jakim są wieku, umaszczeniu, płcie...? Bardzo są dzikie?

Liwia_ pisze:Możesz coś więcej napisać o malcach?
W jakim są wieku, umaszczeniu, płcie...? Bardzo są dzikie?

Na poprzedniej stronie są zdjęcia.

Dwa kociaki są umaszczone nie typowo, więc szybko znajdą domki, byle je ktoś oswoił.

Ja bardzo chętnie, ale tyle co zmieniłam mieszkanie na mniejsze i czasu nie mam nawet dla siebie przy chorym trzylatku i 4 kotach w tym jednym co ją mam na tymczas...

Domki do oswojenia kociaków poszukiwane!!!

Witam Liwio :1luvu:

Dopiszę do najszczęśliwszej-więc tak kocięta są trochę dzikie nie straszliwie.
Dziewczynki są rzeczywiście wyjątkowe w kolorze srebrnej szarości-dziś będą nowe zdjęcia i ciągle wyłażą z klatki dołem i bawią się. Uciekają gdy wyciągam do nich rękę ale jeśli uda się złapać to potrafią posiedzieć na rękach -srebrna czasem syknie ale już nie wrzeszczy więc jest duży postęp. Chłopaki nie wychodzą z klatki ale cały czas się bawią. Ten z burą łapką złapany jest miły wogóle jest bardzo śmiały i teroryzuje rodzeństwo przy misce dosłownie nawet mamę one mogą jeść gdy on skończy-warczy na nie i bije łapą i wszyscy się boją :roll:

Najbardziej bojący jest drugi burasek ale nie drze się tylko wyrywa.
One poporostu muszą być podnoszone wiele razy dziennie i być przy człowieku.
Nie boją się innych kotów i są wesołe na pewno pomaga im obecność mamy i kocura niestety straszne dzikuski z nich.
Ja nie daję rady bo mam swoją 19 i dokarmiane i intensywnie szukam pracy.
Dlatego nie wyrabiam z oswajaniem ale one nie są tragicznie dzikie.
Przed godz. złapałam tą srebrną i wytrzymała całe pięć minut na rękach-i tak by trzeba ze wszystkimi kilka razy dziennie a ja nie mogę no poprostu nie wyrabiam. Przed chwilą był mój tata dobrze ,że udało mi się zamknąć drzwi do pokoju z kociętami bo muszę je ukrywać.
Nie mam już ani grosza dosłownie i muszę wygrzebać jakąś pracę chodźby spod ziemi.
Muszę teraz lecieć do weta i zmienić termin sterylki bo w czwartek o 9 mam rozmowę o pracę akurat jak umówiona sterylka taki pech...

Dzięki za informacje. Szkoda, że to tak daleko... Będę pamiętać o małych, sama szukam też domu dla dzikawego sreberka - gdyby było więcej chętnych, na pewno ich podeślę...

Jutro sterylka i kastracja jeżeli uda mi się dzikusy załadować. mam takiego stracha,że już mi się łapki trzęsą :evil:

Iwona i jak?
Udało się i ciachnięci są państwo?

Przepraszam za opóźnienie ale nagle mi się wspomniało ,że po reperacji kompa zniknęły moje cv a na dodatek oprogramowanie i musiałam na nowo pisać.
Łapanka się udała na zasadzie tunelu z budki drapaka do kontenerka.Bonusek zrobił w odwecie kupkę w kontenerze on dzikusek jest to się wystraszył
Zabiegi poszły dobrze Klarcia była we wczesnej ciąży. Ma jakieś problemy z brzuszkiem bo miała nagazowane jelita czy jakoś tak.
Maluchy dziewczynki już po całym domu łażą-chłopaki nie bo z klatki nie umieją sami wyleźć.
Domki stałe potrzebne pomoc w oswajaniu potrzebna jedzonko dla maluchów potrzebne prosimy

Acha nowe zdjęcia dziś będą(chyba,że coś poplątam :mrgreen:

)

Iwona czekamy na zdjęcia!

Na pewno dasz radę z aparatem, obsługa jest banalna, jak coś z tym cepem hi hi

Burasek i koteczka z małymi błagają o ratunek!!! Częstochowa

Kto przegląda forum