Ursusia - w SWOIM domku!!!! <3

Witamy

Ursusia,wyspana,najedzona,robaków nie było

Lub jestem slepa :wink:

Zaszczepie w środe.

Witam!
Strasznie się cieszę, że z kotem wszystko ok!!
Byłam pewna,że to domowy sierściuszek!!

A propos ewentualnej ciąży to wszystko jest możliwe bo na kolorowej kilka dzikusków
się kręci ale ona raczej od nich stroniła.

Dziewczyny ona jest jeszcze młodziutka.Wet powiedział,że max 6 mieś.To chyba na to jeszcze za młoda.Poza tym jak Ktoś pisał żyła tam w stresie,w chłodzię,myslała raczej o jedzeniu a nie uciechach. :wink:

Emilka 77 pisze:żyła tam w stresie,w chłodzię,myslała raczej o jedzeniu a nie uciechach.

Tylko ludzie myślą o tym w kategorii uiciech. Zwierzęta kierują się tylko instynktem. "Seks" dla kotki wiąże się z bólem, nie przyjemością. Ta kotka jest bardzo młoda. Wątpię, aby była w ciąży. Ale nie da się tego wykluczyć.

mam nadzieje, ze kicia ma sie swietnie!:)

Kicia ma się świetnie.Dużo je

Tak ja by jutro jedzenia miało nie być.Najbardziej jej smakuję miesko z kurczaka lub parówki cielece,ale w nocy też zjadła miseczke suchej karmy.Nie wiem dla czego ale nasikała dziś mi na kanapie,tylko raz zrobiła nie do kuwety.Drapałam ją za uszkiem ona mruczała i zaczeła sikac. :evil:

Już tak nie gryzą się z moją kotą i to mnie cieszy,bo nie musze rozdzielać po osobnych pokojach.Dziś w dzień spały Ursusia na kanapie zasikanej a Emila na dywanie.Może za takie posikiwanie jam wyrzucili :?:

byc moze!

trzeba będzie ją zbadać pod tym kątem...

kurczę, ale dziwne że podczas miziania...
może ona tak ze strachu??

Może rujka się zaczyna, kiedy poczuła się bezpiecznie. Moja koteczka w rui też posikiwała po kanapach, po sterylce wszystko wróciło do normy.
Poobserwuj ją i jeśli te podejrzenia się sprawdzą trzeba jej podać proverę na wygaszenie rui przed zabiegiem. Ale może to być i z powodu nowego miejsca i nowego kota w pobliżu.

moja koteczka - Dusia, w pełni zdrowa pod kątem siuśkowym, przebadana od a do z, ma tak, że jak siedzi u mamy na kolanach, jest bardzo bardzo miziana, tak jakby z euforii zdarza jej się lekko popuscic. Jest to pare kropelek, tyle ze mokre.

Satoru pisze:byc moze!

trzeba będzie ją zbadać pod tym kątem...

A jakie to ma być badanie?Może głupio pytam się ale naprawde nie wiem.Moja była kocica Marfa która odeszła też potrafiła nasikać,ale ona to robiła po złości :evil:

Najczęsciej mojemu TZ do buta.

zacznij od najzwyklejszego badania moczu - moze sie okazac ze ma krysztaly.
Moja śp Nutka od kryształów potrafiła się zlać.
Całe szczęście były to struwity, a więc odpowiednia karma pokonała je!

w kwestii dalszych badań doradzi Wam weterynarz:)

Gdzie się leczycie??

qlenka pisze:kurczę, ale dziwne że podczas miziania...
może ona tak ze strachu??

Stres może mieć,jest u mnie drugi dzień.Ale chyba nie strach,nie trzymałam ją siła gdyby bała sie to by uciekła-leżała przy mnie,mruczała i zaczeła sikac patrząc mi w oczy :evil:

Nie było to pare kropelek tylko narmalnie wysikała się.

Satoru pisze:zacznij od najzwyklejszego badania moczu - moze sie okazac ze ma krysztaly.
Moja śp Nutka od kryształów potrafiła się zlać.
Całe szczęście były to struwity, a więc odpowiednia karma pokonała je!

w kwestii dalszych badań doradzi Wam weterynarz:)

Gdzie się leczycie??

Byłam z nią na Wyszogrodzkiej,bo blisko.

Ursusia - w SWOIM domku!!!! <3

Kto przegląda forum