Tanie Dranie. Part Five. Biduś[`]. Można zamknąć ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 17, 2010 15:04 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

genowefa pisze:
Paluszek pisze:Ale on wychodził całe życie i załatwiał sie na dworze. Będziesz miała ciężko... Może mu kuwetę na początek dać na taras?


To nie ma znaczenia. Wiele kotów wzięłam z dworu i żaden nie miał problemów, żeby się nauczyć do czego służy kuweta. Nawet kocur, który całe swoje poprzednie dwuletnie życie spędził na wsi, nie miał żadnych kuwetkowych problemów.

Niby jak się nie sprawdzi, to nie będzie wiadomo...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie paź 17, 2010 19:25 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

genowefa pisze:A co z tym z pod bloku?


Ani śladu po nim, już od ładnych kilku dni. Nie pokazuje się, nie przylatuje na kicianie, kociolubna sąsiadka też go nie widuje...
Nie wiem, skąd przyszedł i dokąd poszedł, pozostaje mi wierzyć, że był domowy i po prostu ktoś przestał go wypuszczać, a nie - że szlag go trafił np. na jezdni :(

Dziewczyny, ja też się trochę boję.
Pocieszam się właśnie tą myślą, że każdego jak dotąd kota, z każdych warunków, udało mi się najwyżej w ciągu kilku dni nauczyć korzystania z kuwety :roll: Na początek zamknę go w mojej megaklatce, postawię kuwetę... Chyba nie ma szans, żeby nie załapał, zakładając że - jak znakomita większość kotów - jest stworzeniem inteligentnym :wink:

Słuchajcie, i w związku z tym kotem potrzebna będzie nam pomoc. Kot przyjedzie do Warszawy prawdopodobnie w najbliższą środę. Nie wiem, skąd dokładnie będzie do odbioru, ale tak czy inaczej: ja, niedosyć że pracuję do 16.00, to jeszcze zaraz po pracy jestem zapisana do lekarki. Przełożyć nie mogę. Będę wolna dopiero około 17.30, w domu koło 18.00.
Potrzebny jest ktoś, kto przejąłby zwierza od osoby, która go przywiezie, przetrzymał i ewentualnie dostarczył do mnie po 18.00. Równie dobrze ja sama mogę po niego gdzieś podjechać, ale dopiero po lekarzu.

Nie wiem na razie, gdzie koczur będzie do odbioru i mniej więcej o której, mam nadzieję, że szczegóły poda mi wkrótce lidka_park.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie paź 17, 2010 20:32 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

Obszczał drukarkę. Laserową, za kilkaset złotych. Nie działa :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie paź 17, 2010 22:04 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

Wielbłądzio pisze: jak znakomita większość kotów - jest stworzeniem inteligentnym :wink:

Czyli 1:6 od wczoraj, bo wczoraj było 1:7 :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon paź 18, 2010 0:26 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

Wielbłądzio pisze:Słuchajcie, i w związku z tym kotem potrzebna będzie nam pomoc. Kot przyjedzie do Warszawy prawdopodobnie w najbliższą środę. Nie wiem, skąd dokładnie będzie do odbioru, ale tak czy inaczej: ja, niedosyć że pracuję do 16.00, to jeszcze zaraz po pracy jestem zapisana do lekarki. Przełożyć nie mogę. Będę wolna dopiero około 17.30, w domu koło 18.00.
Potrzebny jest ktoś, kto przejąłby zwierza od osoby, która go przywiezie, przetrzymał i ewentualnie dostarczył do mnie po 18.00. Równie dobrze ja sama mogę po niego gdzieś podjechać, ale dopiero po lekarzu.

Nie wiem na razie, gdzie koczur będzie do odbioru i mniej więcej o której, mam nadzieję, że szczegóły poda mi wkrótce lidka_park.

Jakby coś, koło godziny 15 we środę powinnam być wolna. Będę startować ze stacji metra Służew. Odbiorę JEŚLI kot będzie w pakiecie z transporterem (swój mam tylko jeden i nie mam niczego do odkażania). Chyba mogę się przetymczasować z kotem u Babci na Mokotowie, będzie bliżej (niż z Targówka :twisted: ).
Chyba, że ktoś bardziej mobilny i np. z samochodem się zgłosi, to ja chętnie odstąpię 8)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 18, 2010 7:41 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

genowefa pisze:
Wielbłądzio pisze: jak znakomita większość kotów - jest stworzeniem inteligentnym :wink:

Czyli 1:6 od wczoraj, bo wczoraj było 1:7 :roll:


Yyyyy,o szzzzo chodzi :roll: ???
Chyba jednak Dodzie to ja mogę z moją ynteligęcją koło d. postać :oops:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon paź 18, 2010 7:44 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

Aniko, dzięki ! Czekamy na info, o której kot będzie w Warszawie i wtedy zobaczymy, do czego możesz się przydać ;)
A w transporterze raczej musi być - chyba :roll:

Ja mam też do oddania jeden ostródzki - AFN-owski transporter, nie chciałabym teraz zabierać dziewczynom drugiego, ale nie wiem, jak to wszystko zgrać :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon paź 18, 2010 8:36 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

Wielbłądziu, wykorzystaj evallę - po jednym odwiezie. To chyba najlepszy pomysł. No chyba, że wyślesz im oba pocztą :wink:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pon paź 18, 2010 9:03 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

Na pocztę to w tej chwili mnie nie stać :oops:
Dzięki za wskazówkę - wykorzystam evallę :mrgreen:

Zadzwoniła Pani zainteresowana adopcją Tulci. Jesteśmy umówione na wizytę zapoznawczą na niedzielę. Brzmi całkiem rozsądnie. Jest tylko jeden problem: Pani ma dwójkę małych (4 i 8 lat) dzieci :twisted: Nie wiem, jak w razie czego powiedzieć jej, że jednak nie zdecyduję się jej mojego Tulca oddać...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon paź 18, 2010 9:06 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

Wielbłądzio pisze:Zadzwoniła Pani zainteresowana adopcją Tulci. Jesteśmy umówione na wizytę zapoznawczą na niedzielę. Brzmi całkiem rozsądnie. Jest tylko jeden problem: Pani ma dwójkę małych (4 i 8 lat) dzieci :twisted: Nie wiem, jak w razie czego powiedzieć jej, że jednak nie zdecyduję się jej mojego Tulca oddać...

Przecież to nie dyskwalifikuje tej pani, jako DS. Trzeba po prostu zobaczyć te dzieci.

Skąd będzie odbiór Czarnego Koczura? Jeżeli na Żoliborzu to może z Xandrą pogadam?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon paź 18, 2010 9:09 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

Wielbłądziu, ale Tulec może lubić dzieci :mrgreen:

Evalla już gdzieś na wątku Totki zgodziła się na wykorzystanie celem przewozu transportera. I TYLKO takim celem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pon paź 18, 2010 10:00 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

Wielbłądzio pisze:Zadzwoniła Pani zainteresowana adopcją Tulci. Jesteśmy umówione na wizytę zapoznawczą na niedzielę. Brzmi całkiem rozsądnie. Jest tylko jeden problem: Pani ma dwójkę małych (4 i 8 lat) dzieci :twisted: Nie wiem, jak w razie czego powiedzieć jej, że jednak nie zdecyduję się jej mojego Tulca oddać...

8 lat to nie jest "male" dziecko - nie panikuj :wink: :mrgreen:
Jako osmiolatka znalazlam psa, namowilam rodzicow na DT, poszlam do weta za kase z prezentow od babci i w ciagu 2 tygodni tak namotalam, ze zostalismy DS 8)
Bursztyn byl u nas 18 lat.

:ok: za nowy domek Tulci.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 18, 2010 10:07 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

Monika pisze:
Wielbłądzio pisze:Zadzwoniła Pani zainteresowana adopcją Tulci. Jesteśmy umówione na wizytę zapoznawczą na niedzielę. Brzmi całkiem rozsądnie. Jest tylko jeden problem: Pani ma dwójkę małych (4 i 8 lat) dzieci :twisted: Nie wiem, jak w razie czego powiedzieć jej, że jednak nie zdecyduję się jej mojego Tulca oddać...

8 lat to nie jest "male" dziecko - nie panikuj :wink: :mrgreen:
Jako osmiolatka znalazlam psa, namowilam rodzicow na DT, poszlam do weta za kase z prezentow od babci i w ciagu 2 tygodni tak namotalam, ze zostalismy DS 8)
Bursztyn byl u nas 18 lat.

:ok: za nowy domek Tulci.

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pon paź 18, 2010 12:26 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

Właśnie odkryłam że chyba Was jeszcze nie odwiedzałam - nie mam Was w zakładkach a spotykam tutaj Wielu Znajomych :oops:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 18, 2010 12:27 Re: Tanie Dranie nie do zdarcia. POMÓŻMY PRAKSEDZIE !!! (s. 45)

Co do ośmioletniego, to mniej się obawiam. Problem w tym, że młodsza sztuka ma 4 :twisted:
Ale oczywiście nie dyskwalifikuję ich tylko z tego powodu. Trzeba będzie możliwie delikatnie wysądować, czy dzieci do czegoś się nadają czy nie :twisted:

Obawiam się, że Tulec za bachorami nie przepada. Bo ona jest charakterna, potrafi podrapać i przylać, kiedy np. nie ma ochoty na czulości. Ale to już w zasadzie problem bachorów, nie mój :twisted: Byleby tylko z tego powodu nie wróciła...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, nfd i 54 gości