Arni - ma wymarzony Dom! [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 14, 2010 20:39 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

ło matulu! a to sobie chłopak "rozrywkę" zorganizował...
dobrze, że "spanikowałaś" Madziu! szybciej się Arniemu poprawi i nie będzie się męczył niepotrzebnie.
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 14, 2010 21:11 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

masz nosa, że pojechałaś od razu. Arni po prostu pozazdrościł Ryśkowi tych podsufitowych akrobacji. A nie wie młodziak, że taką wprawę się zdobywa przez dłuższą praktykę :ok:.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 14, 2010 21:17 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

To teraz niech szybciutko do zdrowia wraca :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 15, 2010 8:27 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

Ależ Arni zafundował sobie przygodę :roll:
Madziu, jak dobrze, że uległaś panice i natychmiast zareagowałaś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz już popierdółek słodki może sobie spokojnie do zdrówka wracać :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Kciukasy i buziaki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt paź 15, 2010 11:52 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

Melduję, że po cudownym zastrzyku od Cioci CC Arnuś czuje się dużo lepiej :D gorączki brak a i chyba łapinka tak już nie boli.
Nie skacze i nie biega jeszcze tak jak przed przygodą, ale przecież to wiadomo.
Ufffffffffffff
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 15, 2010 12:14 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

Cieszę się że jest lepiej :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 15, 2010 20:44 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

A jednak musieliśmy podjechać dziś z Arnim znowu do lekarza. I znowu gorączka ponad 41 stopni :(
Prawdopodobnie wdał się stan zapalny i dlatego jest gorączka. Arni dostał antybiotyk. Bardzo chcę, by kotuś był zdrowy, bardzo. Jedyne czego Arnuś nie traci nawet w czasie choroby i gorączki to apetyt ;-) a to mnie cieszy.


Musiałam niestety odwołać pewne ważne Dla Arniego spotkanie w dniu jutrzejszym. Ale jak to mówią: jak kocha to poczeka... mam taka nadzieję...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 15, 2010 20:48 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

ho ho...
chłopak w górach powinien mieszkać a nie w Łodzi :lol:
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pt paź 15, 2010 22:16 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

Ha! A ja antresolę w kuchni kojarzę (dobrze, ze tylko herbatkę piliśmy i Rysio po myszki skakał :) )
Wyobraziłam sobie Arniego jako tą "papugę"... Biedny pierdółek :twisted:

Za zdrówko Arniego :ok: :ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob paź 16, 2010 14:22 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

Rano było lepiej, teraz miś znowu osowiały, ale przecież musi minąć jakiś czas zanim antybiotyk zacznie działać. Rano gorączki nie było na pewno, teraz nie jestem pewna..... około 18 dostanie leki drugi raz. Ale musi go boleć, bo raczej leży, a jak chodzi to tylko trochę, a później przysiada....
chciałabym żeby leki zaczęły już działać, no...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 16, 2010 14:45 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

za szybciutką poprawę :ok: :ok: :ok: :kotek:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 16, 2010 18:11 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

No Burasku, nie martw Madzi i tylu ciotek z forum :ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob paź 16, 2010 21:38 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Nie paź 17, 2010 18:54 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

Ojejuś :( A to się porobiło. Biedny Arni. Buziaczki dla tygrysia w nosek i kciuki za domek Co Kocha i Poczeka :ok: :ok: :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Nie paź 17, 2010 19:21 Re: Łódź;Arnoldzik wrócił z adopcji....czy ktoś pokocha?

Asia_Siunia pisze:Ojejuś :( A to się porobiło. Biedny Arni. Buziaczki dla tygrysia w nosek i kciuki za domek Co Kocha i Poczeka :ok: :ok: :ok:


chcialabym bardzo.
Dom wydaje się bardzo fajny. Czekają aż Arni poczuje się dobrze. Tylko nie wiem kiedy Arnoldzik będzie gotów do adopcji. Mam nadzieję, że za kilka dni. Gorączka minęła, czyli antybiotyk zaczął dzialać. Ale kotek wciąż nie jest sobą do końca. Jeszcze go chyba boli. Zostało nam tabletek na 3 dni. Mam nadzieję, że do tego czasu już wszystko będzie ok. Bo Arnuś niby lepiej, dziś sporo łazikował po domu, chętnie ganiał za laserkiem, ale.....no ale...... jakiś taki inny jest, no. Nie to że chory. Sierstka piękna, błyszcząca, miła w dotyku i nie zmierzwiona. Oczka przytomne, błyszczące. To nie to, że kotek na chorego wygląda. Ale nie biega , nie szaleje z Celą. No to wnioskuję, że boli bioderko jeszcze. Nie utyka jak chodzi, choć porusza się raczej powoli. I często leży.
Ech, czemu ostatnio u mnie nie może być jakoś normalnie......no.....czemu?

Najważniejsze by Arnoldzik dobrze się czuł. Bo boję się, że jak za szybko go wydam, to stres pogłębi złe samopoczucie......no sama już nie wiem :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 409 gości