Biedne Wiejskie Koty-Prosimy o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 16, 2010 12:01 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

RudyiSrebrnyKot pisze:a mi się wydaje, że Urwis tyje na suchym...
Orijena nie lubi, kupiłam Acane i też nie bardzo... zobaczymy.

wydaje mi sie, że to nie jest dobry pomysł, by suche było cały czas... wtedy podjada z nudów, a nie tylko wtedy gdy jest głodny.

Powiem Wam jak to u mnie było. Gluś to obżartuch, w dodatku z genetyczną tendencją do tycia (okazało się, ze je tyle, co Kulka, a czasami i mniej, a tyje). I kiedy moje były np. na Royalu, to faktycznie co i rusz podjadały. Jak podstawiłam (na próbę, żeby sprawdzić, czy podchodzi) Almo, czy inną tego typu karmę - olały i odwróciły się ze wstrętem. Tak więc...
zabers pisze:… zaczęłam obmyślać szczwany plan i wtedy po raz pierwszy weszłam na podforum hodowlane. Do wątku „karmy”. „Matkodociebie”! Czego tam nie było: wyliczenia, zestawienia, rankingi, kaloryczność, skład – wszystko, czego dusza zapragnie. No tak, ale Dusza była tępa, więc … zaczęła od początku: wyliczenia, zestawienia, rankingi, kaloryczność, skład. Naładowana wiedzą Dusza poszła czytać o BARF-ie. BARF przerósł Duszę bardzo szybko, w rezultacie czego doszła ona do wniosku, że to „wyższa szkoła jazdy”(w dodatku wyjątkowo niebezpieczna dla stanu psychicznego Duszy). Ale! Dusza jednak coś dla siebie znalazła i postanowiła (sprawdzoną w „czasach słusznie minionych”) metodą „błędów i wypaczeń”, wcielić diabelski plan w życie. Biorąc pod uwagę stopień nieprzejednania pokemonów oraz ich niegasnącą płomienną miłość wzajemną, należało przyjąć jako aksjomat następujące założenia: 1. suche musi stać na stałe. Innej opcji nie ma, bo inaczej Gluś znowu postanowi włączyć opcję „jestem menhirem”. 2. Żadnych straceńczych prób karmienia osobno, bo wtedy oba włączą wyżej wspomnianą opcję i dodatkowo jeszcze ogłoszą bunt na pokładzie, 3. Za żadne skarby nie wolno się poddawać. Wyczytałam, że potencjalnie najlepszą opcją byłoby przestawienie pokemonów na Almo Nature lub pokrewne jedzenie. Oczywiście, pierwsze podejście do wspomnianej karmy było totalną porażką – pokemony stanęły, powąchały, po czym demonstracyjnie odwróciły się i strzepnąwszy z obrzydzeniem łapkami, oddaliły się z właściwym tylko sobie dostojeństwem w kierunku przeciw położnym do misek. Aha! Tu was mam, darmozjady. Bunt? Dobrze, to ja was, próżniaki, sposobem zajdę z lewej flanki. :twisted:
Poszłam do sklepu „zwierzęcego” i postanowiłam, że tym razem pan zza lady zarobi na swój ZUS. :mrgreen: Problem z jakim musiał się zmierzyć był następujący: potrzebuję karmy, która jest lepsza od Royala, ale nie za wiele i jeszcze, żeby miała w miarę (ale w miarę!) kuszący zapach. Po długich rozważaniach, podczas których pan został gruntownie prześwietlony na okoliczność zapachu, składu, przyswajalności, jakości i kaloryczności, stanęło na Acanie. Przyniosłam i jak w instrukcji książkowej napisali, na początek dosypałam parę ziarenek. Pokemony zjadły. No to dobra nasza. Następnego dnia znowu, po tygodniu trochę więcej i tak aż do przewagi Acany nad Royalem. Skończył się Royal, została sama Acana. Pokemony jedzą. No to do sklepu i na nowo – męczenie pana: co jest trochę porównywalne do Acany? Stanęło na żółtym Orijen. Do domu i cały proces na nowo, aż do „wykończenia” Acany. Został sam Orijen. A pokemony… jedzą. Ostatnim etapem było z Orijena na Almo i teraz nie ma problemu. Suche stoi, pokemony wiedzą, że Duża nic innego nie da, przestały się obżerać do nieprzytomności, Glusik się wylaszcza bez głodowania, Kuleczka zdrowa, wyniki obojga rebeliantów modelowe, a ja otrąbiłam zwycięstwo. :smokin:


(pozwoliłam sobie przekleić ze swojego, zamkniętego już, wątku. Z lenistwa, oczywiście :mrgreen: )

Dodam tylko, że jak przyniosłam Applaws - nie było już potrzebne żadne przestawianie. Dosypałam. Smakuje i jest "wporzo".
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 16, 2010 12:05 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

Tak to prawda co mówi Grażynka

juz od ładnych kilu lat zauważam że w przyrodzie się pomieszało
takie małe jezyki w Październiku sie pokazują

jeszcze zanim trafiłam na forum
to był późny pażdziernik
przypadkiem odkryłam miejsce gdzie była mama jeżyca i kilka maluszków
ale bardzo malutkie były
oczywiście przezimowały w kotłowni

są też jeże chore,a wszystkie mają na sobie niestety masę pasozytów
całe plagi
to je tez osłabia

O tak Avianku jeże kochają Kocie chrupki
Nie wiem jak będzie z Twoim jezykiem skoro mały

z zasady jeże robia sobie kryjówki na zimę pojedynczo nie w grupach
ale jesli zrobi się bardzo zimno a jezyk nadal będzie przychodził to Go podtucz i przygotuj mu domek w mało ogrzewanym miejscu
bo w ciepłym nie lubią spac i całą zimę szaleją w nocy
w dzień małpiszony odsypiają a w nocy buszują po domu :lol:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob paź 16, 2010 12:08 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

zabers pisze:
RudyiSrebrnyKot pisze:a mi się wydaje, że Urwis tyje na suchym...
Orijena nie lubi, kupiłam Acane i też nie bardzo... zobaczymy.

wydaje mi sie, że to nie jest dobry pomysł, by suche było cały czas... wtedy podjada z nudów, a nie tylko wtedy gdy jest głodny.

Powiem Wam jak to u mnie było. Gluś to obżartuch, w dodatku z genetyczną tendencją do tycia (okazało się, ze je tyle, co Kulka, a czasami i mniej, a tyje). I kiedy moje były np. na Royalu, to faktycznie co i rusz podjadały. Jak podstawiłam (na próbę, żeby sprawdzić, czy podchodzi) Almo, czy inną tego typu karmę - olały i odwróciły się ze wstrętem. Tak więc...
zabers pisze:… zaczęłam obmyślać szczwany plan i wtedy po raz pierwszy weszłam na podforum hodowlane. Do wątku „karmy”. „Matkodociebie”! Czego tam nie było: wyliczenia, zestawienia, rankingi, kaloryczność, skład – wszystko, czego dusza zapragnie. No tak, ale Dusza była tępa, więc … zaczęła od początku: wyliczenia, zestawienia, rankingi, kaloryczność, skład. Naładowana wiedzą Dusza poszła czytać o BARF-ie. BARF przerósł Duszę bardzo szybko, w rezultacie czego doszła ona do wniosku, że to „wyższa szkoła jazdy”(w dodatku wyjątkowo niebezpieczna dla stanu psychicznego Duszy). Ale! Dusza jednak coś dla siebie znalazła i postanowiła (sprawdzoną w „czasach słusznie minionych”) metodą „błędów i wypaczeń”, wcielić diabelski plan w życie. Biorąc pod uwagę stopień nieprzejednania pokemonów oraz ich niegasnącą płomienną miłość wzajemną, należało przyjąć jako aksjomat następujące założenia: 1. suche musi stać na stałe. Innej opcji nie ma, bo inaczej Gluś znowu postanowi włączyć opcję „jestem menhirem”. 2. Żadnych straceńczych prób karmienia osobno, bo wtedy oba włączą wyżej wspomnianą opcję i dodatkowo jeszcze ogłoszą bunt na pokładzie, 3. Za żadne skarby nie wolno się poddawać. Wyczytałam, że potencjalnie najlepszą opcją byłoby przestawienie pokemonów na Almo Nature lub pokrewne jedzenie. Oczywiście, pierwsze podejście do wspomnianej karmy było totalną porażką – pokemony stanęły, powąchały, po czym demonstracyjnie odwróciły się i strzepnąwszy z obrzydzeniem łapkami, oddaliły się z właściwym tylko sobie dostojeństwem w kierunku przeciw położnym do misek. Aha! Tu was mam, darmozjady. Bunt? Dobrze, to ja was, próżniaki, sposobem zajdę z lewej flanki. :twisted:
Poszłam do sklepu „zwierzęcego” i postanowiłam, że tym razem pan zza lady zarobi na swój ZUS. :mrgreen: Problem z jakim musiał się zmierzyć był następujący: potrzebuję karmy, która jest lepsza od Royala, ale nie za wiele i jeszcze, żeby miała w miarę (ale w miarę!) kuszący zapach. Po długich rozważaniach, podczas których pan został gruntownie prześwietlony na okoliczność zapachu, składu, przyswajalności, jakości i kaloryczności, stanęło na Acanie. Przyniosłam i jak w instrukcji książkowej napisali, na początek dosypałam parę ziarenek. Pokemony zjadły. No to dobra nasza. Następnego dnia znowu, po tygodniu trochę więcej i tak aż do przewagi Acany nad Royalem. Skończył się Royal, została sama Acana. Pokemony jedzą. No to do sklepu i na nowo – męczenie pana: co jest trochę porównywalne do Acany? Stanęło na żółtym Orijen. Do domu i cały proces na nowo, aż do „wykończenia” Acany. Został sam Orijen. A pokemony… jedzą. Ostatnim etapem było z Orijena na Almo i teraz nie ma problemu. Suche stoi, pokemony wiedzą, że Duża nic innego nie da, przestały się obżerać do nieprzytomności, Glusik się wylaszcza bez głodowania, Kuleczka zdrowa, wyniki obojga rebeliantów modelowe, a ja otrąbiłam zwycięstwo. :smokin:


(pozwoliłam sobie przekleić ze swojego, zamkniętego już, wątku. Z lenistwa, oczywiście :mrgreen: )

Dodam tylko, że jak przyniosłam Applaws - nie było już potrzebne żadne przestawianie. Dosypałam. Smakuje i jest "wporzo".


Ale cierpliwa Duża 8O :wink:
no nic musimy zacząć kombinację bo przeciez nie będziemy wózeczka kupować
za chwilkę sadło nogi pochłonie :twisted:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob paź 16, 2010 12:58 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

Kociama pisze:Nie wiem jak będzie z Twoim jezykiem skoro mały

z zasady jeże robia sobie kryjówki na zimę pojedynczo nie w grupach
ale jesli zrobi się bardzo zimno a jezyk nadal będzie przychodził to Go podtucz i przygotuj mu domek w mało ogrzewanym miejscu
bo w ciepłym nie lubią spac i całą zimę szaleją w nocy
w dzień małpiszony odsypiają a w nocy buszują po domu :lol:


No to pewnie najlepiej będzie go do altanki na działkę przenieść.
A jaka temperatura minimalna pozwoli mu przetrwać? Musi być powyżej zera?
No i jak w altanie, to jakieś legowisko mu zrobić? Jakąś norkę? On będzie spał, czy trzeba karmić zimą?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob paź 16, 2010 13:02 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

Avian, napisz do czitki - ma doświadczenie w hodowaniu jeży :wink:
Z tego co pamięta, trzeba mu zrobić posłanie z siana, żeby mógł się zagrzebać.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 16, 2010 13:10 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

Melduję, że około 12 dodzwoniłam się do Iwy -powiedziała, że jest w trakcie śniadania, ale nie słyszałam odgłosów mlaskania

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 16, 2010 13:20 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

Kociama pisze:Ale cierpliwa Duża 8O :wink:

Przestawianie zajęło, niestety, kilka miesięcy, ale opłaciło się - nie podjadają z nudów, Gluś nie tyje, Kulka nie chudnie (jest malutka i drobniutka, waży niecałe 3 kg). Jak Glucuś schudł, od razu mu ulżyło, i więcej i lepiej ganiać zaczął. Wyniki - ok.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 16, 2010 17:36 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

Avian pisze:
Kociama pisze:Nie wiem jak będzie z Twoim jezykiem skoro mały

z zasady jeże robia sobie kryjówki na zimę pojedynczo nie w grupach
ale jesli zrobi się bardzo zimno a jezyk nadal będzie przychodził to Go podtucz i przygotuj mu domek w mało ogrzewanym miejscu
bo w ciepłym nie lubią spac i całą zimę szaleją w nocy
w dzień małpiszony odsypiają a w nocy buszują po domu :lol:


No to pewnie najlepiej będzie go do altanki na działkę przenieść.
A jaka temperatura minimalna pozwoli mu przetrwać? Musi być powyżej zera?
No i jak w altanie, to jakieś legowisko mu zrobić? Jakąś norkę? On będzie spał, czy trzeba karmić zimą?



Avianku altanka pewnie nieogrzewana i w sumie ok
tylko zrób mu budke
ja robię z pudeł
pudło nie takie ogromne ale żeby było sporo miejsca
wyciąć otwór wejściowy
najlepiej wyłożyć siankiem,trocinami i suchymi liściami
z góry robię pokrycie ze starych polarów ,kocyk może być
to wszystko ładnie obsypuję siankiem i liściami
Gdy jeż już w nim śpi to stawiam pudło na styropianie lub na innym ocieplonym podkładzie
potem przed tym wejściem do pudła posypuję trocinami
żeby ewentualnie wiedziec czy jeż się budzi i wychodzi czasem
to ważne trzeba zaglądac czasem do altanki
ja zostawiam kocie chrupki bo sie nie zepsują
a w razie gdy jeż by się obudził to może zjeść i nadrobić straconą energię

Problem ze snem u jeży występuje gdy się je trzyma w pomieszczeniu o temp powyżej zera
wtedy trzeba je karmic bo latają i broją nocami

Przed snem zimowym jeszcze raz pryskam frontlinem
no i upase dopiszcza ,są jak kuleczki :D
trzeba ostrożnie z podawaniem podróbów,szczególnie wątroby
zbyt dużo wątroby to mega sraka u jeża :roll:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob paź 16, 2010 17:38 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

MaryLux pisze:Melduję, że około 12 dodzwoniłam się do Iwy -powiedziała, że jest w trakcie śniadania, ale nie słyszałam odgłosów mlaskania


około 14 zwróciłam :oops:
myśl o pójściu na pogrzeb rozstroił mój żołądek

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob paź 16, 2010 17:39 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

Głosować na Kociamę :!: :!:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 16, 2010 17:40 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

zabers pisze:
Kociama pisze:Ale cierpliwa Duża 8O :wink:

Przestawianie zajęło, niestety, kilka miesięcy, ale opłaciło się - nie podjadają z nudów, Gluś nie tyje, Kulka nie chudnie (jest malutka i drobniutka, waży niecałe 3 kg). Jak Glucuś schudł, od razu mu ulżyło, i więcej i lepiej ganiać zaczął. Wyniki - ok.


No własnie postaram się być cierpliwa dla dobra Chłopaków
nudno to miska,chłodniej to miska

inie chce im się ruszać
gdyby mogli to by się bawlili na leżąco
a jak zdecydują sie pobiegac to sapią

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob paź 16, 2010 17:41 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

anna57 pisze:Głosować na Kociamę :!: :!:


Dziękuję Aniu
nie bardzo wieżę już

Ale wyrwę sobie falki i nie pozwolę głodowac moim Podopiecznym

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob paź 16, 2010 17:47 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

Kociamo,

jak juz bedziesz na tych nartach w kolszulce nicnej (powiewnej),
to moze przydalby Ci sie szal z kieszeniami?

Polarowy. Bezowy.

Juz (tfuu!) nie chce mowic, iz w kazdej kieszeni maly kot
bylby sie zmiescil (tfu!!!)

Hę?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob paź 16, 2010 17:47 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

Poczułam się zobowiązana pójść na pogrzeb tego kalekiego Pijaczyny

nigdy nie zapomnę jego szlochu,jego oczu pełnych łez
tak płakał za swoją Koteczką którą mu jego sasiad zabił

poczułam że powinnam pójść
niby to pijaczyna ale dobry człowiek
Gdy ja szłam upłakana gdy wytruto mi stadko koło kościoła i baru
to tylko on mijając mnie zapytał co się stało
Obiecał że gdy tylko sie dowie kto to mi powie
a sam kulami zbije gada ile wlezie

Kupiłam różę i poszłam

było kilku pijaczków i gapiów
ukaradkiem wrzuciłam do grobu maleńkiego Kotka którego uszyłam z filcu

i powiem Was
nie myslałam że będę tak ryczeć
nie mogłam powstrzymac łez
:cry:

Ale Oni są tam już razem

kaleki Pijaczyna i jego Ukochana Koteczka [']

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob paź 16, 2010 17:50 Re: Wiejskie-Ebiś chce żyć- Przepraszam Koteczko:([']

Dorota pisze:Kociamo,

jak juz bedziesz na tych nartach w kolszulce nicnej (powiewnej),
to moze przydalby Ci sie szal z kieszeniami?

Polarowy. Bezowy.

Juz (tfuu!) nie chce mowic, iz w kazdej kieszeni maly kot
bylby sie zmiescil (tfu!!!)

Hę?


no Dorotka super pomysł,fajny pewnie taki szalik
:)

a co do kotów

cała w kieszeniach
a potem tylko oczy na teleskopach i szukac kolejnych maluszków wyrzuconych w zaspy śniezne :(

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 1544 gości