OTW2-Chorujemy:-(?! Zapraszam na cz.3.Nowa bieda:(

FOTY!

Fiodorek [*]19.11.2014

ASK@ pisze:One wszystkie jak w przedszkolu!jak do toalety to wszystkie.Pchaja sie razem do kuwet robiąc wygibasy by wspólnie tyłeczki pomieścić. Majka nadzoruje całe towarzystwo!

rozkoszny pierdolnik... :wink:

**Adopcje: 9 >>**

Maja pojechała do siebie.Bedzie jedynaczka .Pani jest na emeryturze,więc sobie pogadaja.Przyjechała po nia z córka i zięciem.Bez obaw podpisała umowe.Kicia nie płakała podczas jazdy.Dom zwiedziła bezstresowo,pomruczała na kolankch,powygladała prze okno. Trzymać kciuki poprosze.

Od wczoraj mam małe Norki. Dziś nie wygląda u nich ciekawie. Norka rano miała zaklejone całe oczko,czerwone i zaropiałe. Mały teraz takie zaczyna mieć. Norek ma "uciekające" kupki nadal.Pupina odparzona jest troche.U Norki także sie zdarza nie do końca pozostawiony w kuwecie wyciek.Cała jestem w urobku. Ale mają apetyt, pija wodę i bawia sie.Więc chyba nie jest tak źle. Jednak wątpię czy w przyszłym tygodniu będą nadawac sie do adopcji :cry:

Zobaczymy co domek na to :cry:

Trzymaj się Poluś w nowym domku! I pamiętaj - ty rządzisz! :ok:

Trzymaj się Asiu! :ok:

**Adopcje: 9 >>**

hanelka pisze:Trzymaj się Poluś w nowym domku! I pamiętaj - ty rządzisz!
Trzymaj się Asiu!

Aniu to Maja pojechała. Co nie zmienia faktu,że ona rządzić powinna. Moja foczka kochana :1luvu:

O Pole nikt nie pyta :cry:

Fakt, Maja :oops:

Oj, miesza się w mojej starej głowie... :oops:

Ale myślałam o właściwej, tylko imiona mi się pogibały...

ASK@ pisze:O Pole nikt nie pyta

Tego to akurat pojąć nie mogę. Myślałam, że ludzie bić się będą jak o Almę...

Ale przyjdzie i na nią właściwy domek

Asiu, to odnosnie Norka i "uciekających" kupek

po tym jak mi doradziłas nifuroksazyd dla Mikitki - poszłam do apteki i tego w syropie nie dostałam bo na recepte, tego w tabletkach też nie bo n ie było, ale był ENDIEX - też nifuroksazyd tyle że w kapsułkach i bez recepty.

Podałam kici przez 3 dni trzy razy dziennie proszek z kapsułki do jedzenia / jedna kapsułka na dobę/ i qpale zrobiły się wzorcowe! Jeszcze nigdy tak dobrze nie było. Spróbuj, być może w dawce jest ten "wic".

Fiodorek [*]19.11.2014

ASK@ pisze:Maja pojechała do siebie.Bedzie jedynaczka .Pani jest na emeryturze,więc sobie pogadaja.Przyjechała po nia z córka i zięciem.Bez obaw podpisała umowe.Kicia nie płakała podczas jazdy.Dom zwiedziła bezstresowo,pomruczała na kolankch,powygladała prze okno. Trzymać kciuki poprosze.

Od wczoraj mam małe Norki. Dziś nie wygląda u nich ciekawie. Norka rano miała zaklejone całe oczko,czerwone i zaropiałe. Mały teraz takie zaczyna mieć. Norek ma "uciekające" kupki nadal.Pupina odparzona jest troche.U Norki także sie zdarza nie do końca pozostawiony w kuwecie wyciek.Cała jestem w urobku. Ale mają apetyt, pija wodę i bawia sie.Więc chyba nie jest tak źle. Jednak wątpię czy w przyszłym tygodniu będą nadawac sie do adopcji Zobaczymy co domek na to

trzymamy za Was kciuki!!! cała nasza czwórka :1luvu:

**Adopcje: 9 >>**

Janeczko ja już to podałam. Mam syrop dla maluchów zawsze w domu i tabletki. Te zastępcze tabletki tez kupuje dla nas.
Więc zakrapiamy oczki i wstrzykujemy żólte. Cała jestem w brązowo-żółte plamy na białym bom się wystroiła na przyjazd Domku!Pachne takze obiecująco tak...klozetowo :mrgreen:

Fiodorek [*]19.11.2014

ASK@ pisze:Pachne takze obiecująco tak...klozetowo

ASK@ pisze:Janeczko ja już to podałam. Mam syrop dla maluchów zawsze w domu i tabletki. Te zastępcze tabletki tez kupuje dla nas.
Więc zakrapiamy oczki i wstrzykujemy żólte. Cała jestem w brązowo-żółte plamy na białym bom się wystroiła na przyjazd Domku!Pachne takze obiecująco tak...klozetowo

Dostałam wczoraj u weta dla Amelci diarsanyl firmy CEVA. Jak dla kozy dawka 0,5 ml na dobę przez 7 dni. Starczy na wieeele tymczasów i nie tylko. Tylko jeszcze nie potrafię powiedzieć jak działa. Jest w takiej strzykawie do podawania od razu do pysia. Kosztowała 25 zł.

Wiecie co, ja po prostu nie pierwszy raz zauwazyłam że w przypadku "ludzkich" leków weci zapisują kotom dawki które sa zbyt małe. Nie pierwszy raz wypraktykowałam że dawka dla dziecka 12-letniego= dawce dla kota..

Szaruś miał dostawać 1/6 tabletki controloca na dobę i mało nie zszedł, jak mu zwiększyłam dawkę do 1/2 - zadziałało..

**Adopcje: 9 >>**

ja mam podobne spostrzeżenia. Więc sama sobie siedze i przeliczam jakby co.Ale jak córka była mała to też często dostawała za mała dawkę leków. Widac ten typ od małych ssaków tak ma :mrgreen:

Norek wymyty i wysmarowany siedzi otulony ręczniczkiem i pomrukuje.Płacze przy obmywaniu bo same czerwone i rozpalone ma. Tak szybko u takich kruszyn postepuje każdy stan zapalny.Jednak smarowanie mu pomaga.Musimy go trzymać by wchłonęło mu sie jak nalezy. Jak kupale sie zatrzymaja to i wygoi sie wszystko.
Oczy mają mało ciekawe,szczególnie prawe.

**Adopcje: 9 >>**

Biorę sie za ogłoszenia.
Małe wypuściłam i odkryły...wykładzinę .To cóś nadaje sie do turlania, przeciągania a przede wszystkim do ostrzenia pazurków. Norki własnie robia kipiszek niewielki ,gadając ze sobą i ganiając sie. Zmęczą sie to padna. Norek kicha. Dziś wchodzimy z syropkiem uodparniającym, bo wcześniej miałam obawy z powodu ich koopali.Ale nie ma co czekać.
Dopinka tez chyba lepiej.Choć małe męskie :wink:

bardzo zaczerwienione i dokuczają mu. Został nam po Tulisiu olejek do smarowania i ten najlepiej sie sprawdza.

zawsze jak mam takei szkaraby nieodmiennie porównuję ich choroby czy inne przypadłości do dzieciakowych. U jednych i u drugich idzie wszystko błyskawicznie.Z godziny na godzine. Nawet te same leki pomagaja.

OTW2-Chorujemy:-(?! Zapraszam na cz.3.Nowa bieda:(

Kto przegląda forum