Moja pani chciała mnie uśpić... Teraz mam wspaniały domek!:)

Pomoc dla Gramka pilnie potrzebna!!!

Choroba, gdyby on zechciał załatwiać się do kuwety :roll:

...
Wtedy - jeśli możliwe byłoby to na takich samych zasadach jak było z Totką (z ostródzkiego schronu, pod finansową opieką AFN-u - refundacja całkowitych kosztów leczenia na podstawie faktur, za to jedzenie na mój koszt) i jeśli pomogłybyście mi w ogłaszaniu koczura gdzie się da - wzięłabym go na tymczas. Czarnych i tak nikt się u mnie nie doliczy :twisted:

Inaczej nie da rady: mieszkam na 3. piętrze i w zwykłe dni nie ma mnie w domu minimum 9 godzin. A osobistego patologicznego olewacza kątów jednego już mam :twisted:

Jak myślicie...?

Jest przeprzepiękny, ma spojrzenie identyczne jak mój Maciej :1luvu:

Byłoby wspaniale, ale co do szczegółów to lidka_park i AFN...

Ja na wszelki, tfu, tfu, tfu, wypadek podbijam temat!!!

Chociaż ja niby mam absolutnego bana na tymczasowanie czarnych koczurów, pół forum to wie... Bo moi synowie Maciek i Plupluś też byli tylko tymczasowi :oops:

...
Trudno :twisted:

Jak ktoś mi to wypomni, to niech sam go weźmie :twisted:

Gramek trafił do schroniska... jest taki przerażony, wbity w kąt transportera... tragedia ;(

Wiełbładzio, jest taka możliwość. My będziemy go ogłaszać

Wkurza mnie to, że poprosiliśmy kobietę o kilka dni, powiedziała że ok a potem po cichu oddała kota do schroniska... :evil:

Przecież mogła zadzwonić

No to trudno, zaryzykuję... - zabierajcie go stamtąd jak najszybciej.
Reszta na PW.

Oj, Wielbłądzio... :1luvu:

A wiec zabieramy go stamtąd :mrgreen:

Wielbłądzio, szczegóły ustalimy na PW

Lidka, napiszesz na naszym Drańskim wątku dokładnie co i jak z tym jego środowym przyjazdem? Bo ja w środę będę wolna dopiero około 18.00, potrzebna będzie czyjaś pomoc ...
:arrow:

viewtopic.php?f=1&t=116438&start=690

Może można byłoby założyć w tym celu wątek na KŁ, ale ostatnio, przy okazji Totki (analogiczna sytuacja), siliana miała zastrzeżenia, że to powinno znaleźć się na zbiorczym wątku transportowym... Nie wiem, czasu nie jest za dużo :roll:

Wielbłądziu :1luvu:

Jakby co... zacytuję się z wątku Wielbłądzia:

*anika* pisze:
Wielbłądzio pisze:Słuchajcie, i w związku z tym kotem potrzebna będzie nam pomoc. Kot przyjedzie do Warszawy prawdopodobnie w najbliższą środę. Nie wiem, skąd dokładnie będzie do odbioru, ale tak czy inaczej: ja, niedosyć że pracuję do 16.00, to jeszcze zaraz po pracy jestem zapisana do lekarki. Przełożyć nie mogę. Będę wolna dopiero około 17.30, w domu koło 18.00.
Potrzebny jest ktoś, kto przejąłby zwierza od osoby, która go przywiezie, przetrzymał i ewentualnie dostarczył do mnie po 18.00. Równie dobrze ja sama mogę po niego gdzieś podjechać, ale dopiero po lekarzu.
Nie wiem na razie, gdzie koczur będzie do odbioru i mniej więcej o której, mam nadzieję, że szczegóły poda mi wkrótce lidka_park.

Jakby coś, koło godziny 15 we środę powinnam być wolna. Będę startować ze stacji metra Służew. Odbiorę JEŚLI kot będzie w pakiecie z transporterem (swój mam tylko jeden i nie mam niczego do odkażania). Chyba mogę się przetymczasować z kotem u Babci na Mokotowie, będzie bliżej (niż z Targówka ).
Chyba, że ktoś bardziej mobilny i np. z samochodem się zgłosi, to ja chętnie odstąpię

Dziewczyny, jakieś szczegóły?

Czy pomoc Aniki wystarczy, czy musimy szukać kogoś, kto ma czas wcześniej?

Dziewczyny, kotek pojedzie w środę do Warszawy. Godzinę podam później, muszę się jej zapytać o której koleżanka ma lekarza i w jakiej dzielnicy. Na podstawie tego zobaczymy jak sie wszystko ułoży. Moze być tez tak, że będzie potrzebna osoba, która na 2-3 godzinki weźmie Gramka na przechowanie, dopóki Wilbłądzio nie wróci do domu.

Odezwę sie wieczorem

Moja pani chciała mnie uśpić... Teraz mam wspaniały domek!:)

Kto przegląda forum