Tak troszeczkę o nowym domku Okruszka.
Będzie jak narazie jedynakiem myslę że mają sobie duzo
do opowiedzenia a zima za drzwiami czeka na takie opowieści.
Pani długo pracuje ale za to szybko smiga autkiem do domku
ledwo co nadążałam jadąc za nią

.
Kwiatki z domku zmienią lokal ,okna w trakcie zabezpieczeń ,
kocio jest wielkim i ciężkim kotkiem więc nie podejrzewam go
o zbytnią skoczność i skłonności ucieczkowe ,ale.....
Okruszek jak i Okruszkowa Pani czekali na siebie jak dwie połówki
jabłka.
