Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
biuna pisze:wydaje mi się, że teraz nie ma już sensu, na siłę nie będę przekonywała do oddania kotka, nie chcę mimo wszystko, żeby właścicielka psychicznie się zamęczyła
biuna, nie poddawaj się tak łatwo, może to jest kot odpowiedzialny i rozsądny i się nadaje
biuna - są koty tzw. po przejściach, wyrzucone, oddane do schronu bo alergia, wyjazd itd.
Jest ogromne prawdopodobieństwo, ze taki kot niechętnie w ogród się będzie zapuszczał, a co dopiero go opuszczał - wtedy kocur hepi a Ty spokojna o niego
biuna pisze:biuna, nie poddawaj się tak łatwo, może to jest kot odpowiedzialny i rozsądny i się nadaje
Tyle, że decyzja w tym momencie nie zależy odemnie tylko od właścicielki kota, a ta z tego co przeczytałam w drugim wątku przytoczonym przez Rake'e [tak to się odmienia?:D] podjęła już decyzję.Ja nadal jestem chętna.
biuna - są koty tzw. po przejściach, wyrzucone, oddane do schronu bo alergia, wyjazd itd.
Jest ogromne prawdopodobieństwo, ze taki kot niechętnie w ogród się będzie zapuszczał, a co dopiero go opuszczał - wtedy kocur hepi a Ty spokojna o niego
Ja wiem, że są takie koty. Zresztą w sumie wszystkie koty jakie u mnie były to były koty podrzucone.Czy przyjęte od kogoś kto tego kota nie mógł mieć, a chciał oddać go do schroniska. Ale na razie wraz z moją mamuśką szukamy kota przypominającego chociaż z wyglądu maine coon'a, syberyjskiego czy norweskiego. Może jest to głupia zachcianka. Ale znając życie pewnie skończy się tym, że po raz kolejny podrzucą nam zapchlonego kota na ogród.
![]()
Mam nadzieję, że rozumiesz o mi chodzi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kocidzwoneczek i 153 gości