Hospicjum"J&j"

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 14, 2010 8:05 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:Nabrałam też dystansu do 'wątku obsmarowujacego' - nie chce mi się pisać tam. Kiedyś już wspominałam o tym, że jak przyjdzie czas 'kryteriów' i weryfikacji, oraz podpisywania lojalek, to wtedy przyjdzie czas, by znaleźć sobie inne miejsce w virtual reality - internet jest duży. 8)
Póki, co - będę pisać sobie tu. :wink:

:ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw paź 14, 2010 9:10 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:No to Ansu już u siebie. :D
Jedyne, co mnie nieco 'niepokoi' to.... przestrzeń, jaką będzie miała do dyspozycji. :lol: Duże, dwupoziomowe mieszkanie, malutka będzie się mogła zgubić. :mrgreen:

:ok: Wspaniale :D I nie dali się namówić na dwie? 8)
Agn pisze:Troszkę odespałam pośpiech ostatnich dni.
Nabrałam też dystansu do 'wątku obsmarowujacego' - nie chce mi się pisać tam. Kiedyś już wspominałam o tym, że jak przyjdzie czas 'kryteriów' i weryfikacji, oraz podpisywania lojalek, to wtedy przyjdzie czas, by znaleźć sobie inne miejsce w virtual reality - internet jest duży. 8)
Póki, co - będę pisać sobie tu. :wink:

Słusznie.
Aczkolwiek uważam, że każdy kto chce ma prawo pisać na forum miau.pl i stało by się źle gdyby kilka osób mogło kogoś stąd wykopać dlatego że nie postępuje dokładnie po ich myśli.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 14, 2010 9:17 Re: Hospicjum"J&j".

W sprawie `Ansu + ktoś` - z mojej strony propozycja padła i owszem. Jednak to typ ludzi, którzy długo i drobiazgowo rozważali, czy w ogóle są w stanie zaopiekować się kotem. Jednym. Nie mam zwyczaju naciskać, choć przedstawiłam wszystkie zalety brania dwóch kotów na raz. Za brakiem nacisku z mojej strony stoi też to, że Ansu nie będzie długo sama - w skali doby to ok. 3-4 godzin, więc mogłam uznać, że wtedy będzie miała czas, by się wyspać. 8)
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 9:38 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 14, 2010 16:32 Re: Hospicjum"J&j".

Ha.
Właśnie miałam przyjemność być przedmiotem Społecznej Kontroli Forumowej w osobach PearlRain i olimichalskiej. 8) Nie wiem, jakie dziewczyny przedstawią wnioski pokontrolne - ale mi było bardzo miło. Pieluchowe zostały zaopatrzone w pieluchy i Sudocrem. A całe stado dostało.... mięcho. 8O
Poza tym, dziewczyny podrzuciły mi zamówioną karmę od Doc. :1luvu:
Dobrze było się spotkać i pośmiać - dzięki, dziewczyny. :D



Aru nie udało się pobrać krwi, więc jest zawenflonowana i pod kroplówką.

Niestety, poważne kłopoty są z Ciniasem. Miał krwotok z odbytu i wymiotuje krwią. Dostał p/krwotoczne i antybiotyk. Nie mam zbyt wielkich nadziei, że da się to wyprowadzić. Dolegliwości Cinisa nie dają się zdiagnozować. Testy - ujemne; badania krwi wykazują jedynie stan zapalny, na USG nie widać nic, co mogłoby tłumaczyć jego kłopoty z jelitami; do tego nawracający katar ropny.

Za to Kudłata nadrabia straty tych dni, kiedy nie jadła porządnie. Brzucho ma teraz prawie takie pękate, jak Pastelowe.

Posmarkał się Norman. Dostaje antybiotyk.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 9:39 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 14, 2010 16:35 Re: Hospicjum"J&j".

Czyli na nudę nie możesz narzekać. Jak zwykle zresztą.
Kciuki za Ciniasa :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 14, 2010 16:46 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="Anka":kyaab0ta]Czyli na nudę nie możesz narzekać. Jak zwykle zresztą.
Kciuki za Ciniasa :ok: [/quote:kyaab0ta]

Aniu, ja się [b:kyaab0ta]nigdy[/b:kyaab0ta] nie nudzę. 8)

Cinias póki co nie rzyga od pół godziny i nie zostawia krwawych kleksów od troszkę dłużej [cała wizyta dziewczyn od 15 mniej więcej, przebiegła bez takich atrakcji]. Mam nadzieję, że leki zadziałają.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 9:39 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 14, 2010 16:55 Re: Hospicjum"J&j".

Ech...miałam sobie zażartować na temat wspomnianej wizytacji ale doczytałam o Ciniasie...

Myślę o Was bardzo ciepło.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw paź 14, 2010 18:05 Re: Hospicjum"J&j".

wizytacja przebiegła zgodnie z planem :mrgreen: :wink: Agn dzięki za babskie popołudnie :)

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Czw paź 14, 2010 18:10 Re: Hospicjum"J&j".

PearlRain pisze:wizytacja przebiegła zgodnie z planem :mrgreen: :wink: Agn dzięki za babskie popołudnie :)

edit: szukam musi gdzies byc, jak nie znajdę to się zapytam :wink:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Czw paź 14, 2010 18:32 Re: Hospicjum"J&j".

Za Ciniasa :ok: i oczywiście za Normana :ok:

Czemu Aru jest zawenflonowana?

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw paź 14, 2010 19:10 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="Asia_Siunia":3onvyof7][color=#004080:3onvyof7]
Czemu Aru jest zawenflonowana?[/color:3onvyof7][/quote:3onvyof7]

Bo taka niewyraźna. :roll: Słabo jadła i piła. Spała przy miskach. Gorączki nie ma, innych objawów też nie. Chciałam jej pobrać krew, żeby zobaczyć o co może chodzić, ale nie chciało lecieć nic, bo jest odwodniona.
No to dostała wenflon na łapę i płyny dożylnie.
I chyba to jej nieco poprawiło samopoczucie, bo poszła zjeść. Od sterylki jest na antybiotyku. Z brzuszkiem wszystko oki, zatkana nie jest.
Generalnie to Miot Hindi jakiś taki `niedorobiony` jest. Ansu miała przecież kłopoty z nerkami, myślałam, że ją stracę, ale od tamtej pory, jak udało się zwalczyć kryzys, Ansu była najzdrowsza z całej trójki. Za to Akela i Aru teraz jakoś [i:3onvyof7]zniewyraźnieli[/i:3onvyof7]. :roll: Akela miał biegunkę po tym nieszczęsnym Hypoalergenic i od tamtej pory tez jakoś tak `słabuje`. A Aru cały czas była taka `spowolniona`, a teraz jakby zastygała.
Widzę ogromną różnicę między Hindi, a Pastelowymi, które brykają po drapaku z góry na dół, nażerają się do rozpuku i śpią na kupie - właściwie ciągle razem.
Hindi zawsze były takie spokojne. Ansu od sterylki się rozbrykała - i najchętniej bawiła się z Pastelowymi, a nie z własnym rodzeństwem.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 9:39 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 14, 2010 19:15 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:Widzę ogromną różnicę między Hindi, a Pastelowymi, które brykają po drapaku z góry na dół, nażerają się do rozpuku i śpią na kupie - właściwie ciągle razem.

I Ty im na to pozwalasz :?:
No, no, no...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw paź 14, 2010 19:21 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="pixie65":odpf06kl][quote="Agn":odpf06kl]
Widzę ogromną różnicę między Hindi, a Pastelowymi, które brykają po drapaku z góry na dół, nażerają się do rozpuku i [b:odpf06kl]śpią na kupie[/b:odpf06kl] - właściwie ciągle razem.[/quote:odpf06kl]
I Ty im na to pozwalasz :?:
No, no, no...[/quote:odpf06kl]

No tak. :oops:
Znowu ktoś się [i:odpf06kl]czepnie[/i:odpf06kl] za sformułowanie. :roll:

8)
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 9:39 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 14, 2010 19:23 Re: Hospicjum"J&j".

Tak, tak, trzymanie kotków razem z kupą jest wysoce naganne :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw paź 14, 2010 19:29 Re: Hospicjum"J&j".

a ja widziałam jak śpią w kupie :mrgreen: i widziałam jak dokazuja na drapaku, faktycznie miot Hindi w ruchliwości i aktywności jest spokojniejszy, te brykają jak pijane zające :lol:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości