Bielskie B.- 3 super cudowne koty szuka domu!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 29, 2010 12:12 Re: Bielskie Biedy-9 tymczasów...jakiś zły czas...

Strasznie to wygląda :( Oby tylko nie było zaraźliwe (grzybica :strach: )

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4860
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Czw wrz 30, 2010 9:22 Re: Bielskie Biedy-9 tymczasów...jakiś zły czas...

Wpadam i wypadam, jak zwykle.
Cieszę się, że ten uroczy potwór Bambi znalazł dom - i Śnieżek... i wszyscy inni. :D
Zapraszam na zdjęcia Sisi do nas - przy okazji
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 30, 2010 9:24 Re: Bielskie Biedy-9 tymczasów...jakiś zły czas...

Wcale nie taki zły czas :kotek:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie paź 03, 2010 14:56 Re: Bielskie Biedy-9 tymczasów...jakiś zły czas...

Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie paź 03, 2010 18:47 Re: Bielskie Biedy-9 tymczasów...jakiś zły czas...

dziękuję bardzo za bazarki :1luvu:
Może ktoś się skusi i zasili koci budżet, który ma ogromną dziurę finansową :(
(dostałam wezwanie do zapłaty długu w jednej z lecznic, 200 zł....to dług jeszcze za Guliwerka i jego rodzeństwo które walczyło z pp w listopadzie ub.r.- było 1000 zł do spłaty...powoli, powoli,co tylko się mi udało zaoszczędzić to oddawałam...ale niestety cierpliwość się kończy...to dług sprzed prawie roku :( i tak jestem wdzięczna wetom że tak długo się nie upominali o spłatę)

Z dobrych wiadomości tylko taka że w tym tygodniu do domku pojechała Gacusia i że zmiana skórna na Lucusiu goi się bardzo ładnie.

Szczególnie cieszę się że wyjechała Gacusia, bo reszta tymczasów w moim pokoju się rozchorowała. Od wczoraj rzyga Nutka, do tego ma bardzo rzadkie, smierdzące kupy...myślałam że może się zakłaczyła albo coś jej nie siadła na brzuszku, bo wieczorkiem, mimo braku apetytu, ładnie się bawiła. Niestety to coś innego i coś zaraźliwego...dzisiaj rzygają już Wiola, Marcelek i jeszcze ktoś, ale jeszcze nie wiem kto. Wiola na szczęście zjadła sama troszkę conv, Nutce wciskam po 1 ml i na razie nie ma wymiotów. Marcelek bardzo biedny, smutny...nie wiem co za dziadostwo...najgorsze że mam dwa nieszczepione kociaki w domu :(

I tak cały dzisiejszy wyjazd w góry, pierwszy od niepamietamjakiegoczasu i jedyny podczas urlopu, nieudany...


Kilka dni temu znalazłam u Marcelinki sporego guza po prawej stronie pyszczka. W mniej optymistycznej wersji jest to tak bardzo powiększony węzeł chłonny...w bardziej jest to ropień...mała dostaje antybiotyki i zobaczymy czy cokolwiek ten guz się zmniejsza...

Nutka miała badania krwi, w czwartek miała mieć zabieg usunięcia oka i sterylkę, ale chyba z powodu tego co się dzieje u mnie, zabieg będzie przełożony.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon paź 04, 2010 7:48 Re: Bielskie Biedy-8 tymczasów...jakiś zły czas...

O kurcze, znowu coś... :(
Nie chorujcie kociaki...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 04, 2010 8:14 Re: Bielskie Biedy-9 tymczasów...jakiś zły czas...

berni pisze: Kilka dni temu znalazłam u Marcelinki sporego guza po prawej stronie pyszczka. W mniej optymistycznej wersji jest to tak bardzo powiększony węzeł chłonny...w bardziej jest to ropień...mała dostaje antybiotyki i zobaczymy czy cokolwiek ten guz się zmniejsza...


Dorotka, jeśli to ropień, to chyba sam antybiotyk nie pomoże. Trzeba się pozbyć mechanicznie, ropa sama nie zniknie. Mieliśmy to samo z Dropsem w ubiegłym tygodniu. Wyrosła mu gula na żuchwie, bardzo się zmartwiłam, ale pocieszałam się, że to tylko ropień. Na szczęście tak było. Wetka mu przekłuła, wycisnęła ropę, wszystko pięknie wyszło. Dostał kilka porcji antybiotyku, już jest w porządku.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 05, 2010 9:25 Re: Bielskie Biedy-8 tymczasów...jakiś zły czas...

Niech nie chorują !
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto paź 05, 2010 14:45 Re: Bielskie Biedy-8 tymczasów...jakiś zły czas...

Gacusia ma domek :D Ale przy taikch fotkach to nic dziwnego.
Szkoda tylko, że na tym się wiadomości nie skończyły...

carmella pisze:Niech nie chorują !

o właśnie :ok:

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4860
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Czw paź 14, 2010 8:01 Re: Bielskie Biedy-8 tymczasów...jakiś zły czas...

poprzedni tydzień to był jakiś koszmar.
5 kotów (Nutka, Wiola, Marcelinka, Marcelek i Marysia) okropnie się pochorowały. Zaczęło się od Nutki, która w sobotę zwymiotowała i miała biegunkę...a potem poleciało po kolei. Poza Mgiełką, która mieszkając z całą tą bandą w pokoju, ani troszeczkę nie zachorowała.
Nie wiem co to było, objawy jak w pp (biegunki, wymioty, brak ochoty na jedzenie). Dodam że wszystkie te koty są podwójnie zaszczepione a ja nie przyniosłam do domu żadnego nowego chorego kota. Dziwne było to że żaden nie miał gorączki, nawet stanu podgorączkowego a ich qoopy w konsystencji zółtej wody w ogole nie śmierdziały....po kilku dniach walki, siedzenia godzinami w lecznicy z 5 kotów na kroplówkach- nagle w piątek jak ręką odjął i wszystko wróciło do normy :roll:


Dwóm nieszczepionych kociakom, z obniżona odpornością, zmagającymi się z kocim katerem i grzybicą, nic nie dolegało. Byly tylko w innym pokoju, ale w sumie co to za kwarantanna.

Niestety Lusia i Lucek nie mogą wykaraskać się z choróbsk. Znów mają zaklejone oczy, znów kichają a Lucek znów się bardziej rozdrapuje. Niestety grzyb potwierdzony i to jakiś tam tryphpyton (czy jakoś tak) :(
Najgorsze, że nie mam teraz za bardzo miejsca żeby je izolować...powinnam Luskę i Lucka od reszty kotów i na odwrót :( Strych już odpada z tymczasowania z powodu zimna.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw paź 14, 2010 8:14 Re: Bielskie Biedy-8 tymczasów...jakiś zły czas...

żeby nie było że tylko narzekam...


Gacusi domek jest fanastyczny, dba o nią jak o 8 cud świata. Ma na imię Gatta i jest w trakcie układania sobie relacji z pies :mrgreen: bo z Opiekunami już sobie ułożyła-okręciła ich wokól pazurka :mrgreen:

We wrześniu do Domu, i to wspólnego, pojechał Bambi ze Śnieżkiem. Duecik długo czekał, ale było warto. Bardzo się cieszę, że uparłam się na ten wspólny dom i nie oddałam Śnieżka wczesniej, bo tylko o niego były telefony. Kocurkowie zaaklimatyzowali się wyśmienicie. Opiekunka jest nimi zachwycona, zakochana.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw paź 14, 2010 8:16 Re: Bielskie Biedy-8 tymczasów...jakiś zły czas...

Dobrze, że są jakieś pozytywne wieści :) Świetnie, że się takie dobre domki kotom przytrafiły.
A za inne sprawy - mnie przyjemne potrzymam... :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 14, 2010 8:39 Re: Bielskie Biedy-8 tymczasów...jakiś zły czas...

ja też trzymam cały czas.

bardzo się cieszę z tego domku dla tego "mojego" podrzutka :)

Żeby się teraz Gluciaki szybko wyleczyły i będzie dobrze. No i za domki stale :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw paź 14, 2010 17:59 Re: Bielskie Biedy-8 tymczasów...jakiś zły czas...

Obrazek Nie ma jak ciepły kaloryfer :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt paź 15, 2010 18:07 Re: Bielskie Biedy-8 tymczasów...jakiś zły czas...

A kto na tym kaloryferze siedzi? Bo nie uwierzę, że któryś z maluchów tak urósł...

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4860
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], niafallaniaf i 23 gości