W Koninie dzialamy partyzancko troche, nie ma orgaznizacji z prawdziwego zdarzenia, zorganizowanych karmicielek... Nie mam pojecia gdzie moznaby koty przeniesc, tak by byly bezpieczne i nie wrocily na stare smieci - a powrot jest tam bardzo niebezpieczny - przez bardzo uczeszczane drogi

Na jednym z osiedli mamy w miare zorgaznizowane karmicielki - stale punkty karmienia, otwierane okienka do wezla cieplowniczego itd - dzis pani zadzwonila do mnie z prosba o pomoc,bo administratorka nakazuje zamykac okienko, malo nie zaglodzila kotow, jak karmicieli wybily okienko by sie tam dostac to wezwala policje...
nie wiem gdzie moznaby przeniesc koty, chocby tymczasowo

Alex405 - lokalne media wiedza o sprawie, pisalismy do nich dwa -trzy tygodnie temu, zamieszczono apele w internetowych wydaniach, cala akcja zaczela sie od tekstu w tygodniku 'Przeglad Koninski' na poczatku wrzesnia - bylam jedyna osoba ktora odpowiedziala na ten artykul i sie zglosila do redakcji z prosba o pomoc
