Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 12, 2010 22:51 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

gosiaa pisze:Kiedyś, kiedyś zadzwonili z prośbą o pomoc do schroniska, tam się zgodzili, umówili się na dzień i godzinę. Mieszkańcy połapali kotki, spakowali, nikt nie przyjechał, dzwonili, nikt nic nie wiedział. Wieczorem koty wypuścili.


Oczywiście poprosili o pomoc w sterylkach, po sterylizacji koty miały wrócić.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 13, 2010 20:35 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Dzisiaj został wypuszczony kocurek, z relacji wiem że szczęśliwy czmychnął sprawdzić czy nic się nie zmieniło :)

Poszłam do lecznicy zobaczyć jak miewa się dziewczynka którą przywiozłam na sterylkę, wygląda o niebo lepiej niż wczoraj, i o, taka jest "dzika" (kiepska jakość bo z komórki, nie przygotowałam się):

Obrazek

Obrazek


Wzięta na rączki jest taka szczęśliwa że szok, nic ją nie interesuje, niczego nie potrzebuje, podstawia tylko główeczkę i miziaj mnie, miziaj.
Z miejsca bym ja zabrała na DT, ale nie mogę, dokąd nie będzie zaszczepiona.
A to jeszcze najpierw leczenie, przerwa i dopiero szczepienie.
Ona nie może tam wrócić, to jest miejsce dla dzikawych kotów, a to jest miziak który kocha człowieka wywalony z domu :(
Ostatnio edytowano Śro paź 13, 2010 20:42 przez gosiaa, łącznie edytowano 2 razy

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 13, 2010 20:37 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

o rany! Gosiu jakie cudo! :1luvu:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 13, 2010 20:43 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Ewa, cudna jest i kochana jak nie wiem co, poległam :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 13, 2010 20:46 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

choroba no! że też to wszystko musi tyle trwać... przecież przed zaszczepieniem ona musi całkiem wydobrzeć, później kwarantanna... :evil:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 13, 2010 20:47 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Fotografuj i ogłaszaj :!: :!: :!: :ok:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13691
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro paź 13, 2010 20:48 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

andorka pisze:Fotografuj i ogłaszaj :!: :!: :!: :ok:


Taki mam plan.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 13, 2010 20:55 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

gosiaa pisze:
andorka pisze:Fotografuj i ogłaszaj :!: :!: :!: :ok:


Taki mam plan.

no i za to potrzymam! :ok: :ok:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 13, 2010 20:56 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

I jeszcze filmiki, jakość też kiepska i króciutkie bo z komórki.

Lianka:

http://www.youtube.com/watch?v=AV8LaCt2Mcc

http://www.youtube.com/watch?v=sAGGS3E5oLQ

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 13, 2010 21:03 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

mala wyglada podobnie jak moja Pućka :1luvu: :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro paź 13, 2010 21:05 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Oj tak, to Pucki jest bardzo podobna :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 13, 2010 21:07 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

gosiaa pisze:Oj tak, to Pucki jest bardzo podobna :)


Pućka tez jest taka miziasta i w dodatku ssajaca palce :1luvu:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro paź 13, 2010 21:11 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Lianka leżąc na pleckach ugniata powietrze :1luvu:
Jutro porobię fotki i zakładam jej wątek, musi znaleźć domek taki już na zawsze, który jej nie wyrzuci.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 13, 2010 21:15 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

gosiaa pisze:Lianka leżąc na pleckach ugniata powietrze :1luvu:
Jutro porobię fotki i zakładam jej wątek, musi znaleźć domek taki już na zawsze, który jej nie wyrzuci.


oj tak koniecznie :ok:
Pucka jeszcze u mnie zostaje conajmniej 3 tyg a pozniej sie zobaczy
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt paź 15, 2010 13:30 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Plan sokolnicki na dzień dzisiejszy wykonany w 100% zgodnie z założeniami :D :D :D

Po kolei.
Koteczka z Protektora, urocza bardzo, wypuszczona na jej własne podwórko.
Tak o kici podczas jej rekonwalescencji w lecznicy napisała mi Ania CC:
Ta Wasza kotka z Sokolnik, co jest u nas w lecznicy, to jest niezła świruska. Nurkuje w mleku w misce i puszcza bańki nosem. Potem wali w mleko łapą, a potem się tarza wkoło miski. No wariatka jakaś :mrgreen:

Natępny przystanek to działka pani od której zabierałyśmy w niedzielę część maluchów.
Mama z szylkretką czekają na mnie grzecznie w klatce. Mama została w lecznicy na zabieg, mała pojechała do hoteliku.

No i punkt ostatni - młode czarne z działki "państawa od pogorzeliska"
Na to cudo zastawiłam łapkę, bo dzikusek do ręki nie przychodzi, chyba nawet 15 minut nie czekałam, jak czarnuszek dał się skusić na rybki w oleju i zamknął klatkę ze sobą w środku :D W lecznicy okazało się, że to dziewuszka, dziś też będzie ciachnięta.
Obydwie kotki odwioze w środę i wtedy będę również polowała na drugie małe czarne i może w końcu na ich mamę ??? To już ostatnia płodna kotka w tej okolicy, która ma moje wysiłki w nosie od tamtego roku.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13691
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 604 gości