Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marcelibu pisze:Meo wymiotował kilka razy w nocy. Wczoraj również w dzień i mniej jadł, tzn. w ogóle nic nie chciał. Wczoraj rano rzygnął dwa razy, ale on przy przejedzeniu się Animondą czasem tak miał, potem nie chciał jeść tej karmy, więc dwoma rzygami się nie przejęłam. Wczoraj wieczorem wymiotował przed północą, w nocy o godz. 1, potem coś poglamał (włożyłam mokrego Renala) i o godz. 5 znowu wymioty. Zabrałam jedzenie, czekam do godz. 8 - lecę do wetki. Nie wiem, czy to kwestia brzuszka, czy wyniki nerkowe skoczyły do góry i jest zatrucie mocznikiem. Weźmiemy krew - muszę wiedzieć, czy to nie od nerek. No i jeszcze to coś w pysiu...
Wielbłądzio pisze:Słuchajcie, mam ogromną prośbę... To znów będzie żebranina, ale chociaż wkleję, może ktoś da radę jakoś - choćby symbolicznie - pomóc.
Prakseda, prawdziwy Koci Anioł, Osoba, która od co najmniej kilkunastu lat na OGROMNĄ skalę pomaga warszawskim kotom, od jakiegoś czasu sama jest w dramatycznej sytuacji...
viewtopic.php?f=1&t=118468
Wszelka pomoc na wagę złota.
Dysponuję już numerem konta i adresem Agnieszki. Gdyby ktoś mógł wpłacić chociaż te symboliczne 10 złotych czy przesłać jakąś karmę, chyba mogę udostępnić. A jeśli nie ja, to poproście o te namiary AnielkęG.
Prakseda przez tyle lat na różne sposoby pomagała wielu z nas. NIE MOŻEMY TERAZ ZOSTAWIĆ JEJ SAMEJ !!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 61 gości