Malibu - piękna, długowłosa, biała. Ma dom!!!

Niby tak, ale w pierwszym poście jeszcze coś jest o chorobach dziąseł, a ponieważ kotka jest na tymczasie już dosć długo, to zastanawiam się, czy jej się poprawiło, czy też ewentualni właściciele musza się liczyć z tym, że ona trwale ma z tym problemy.
I jeszcze pytanie o linienie jest. Czy bardziej niż normalny kot.

Jeden z moich kotów ma plazmocytarne zapalenie jamy ustnej - pewnie to samo ma Malibu. Dostał steryd, żel do smarowania dziąseł... ale nie wiele to pomaga. Podobno najskuteczniejszym rozwiązaniem jest usunięcie zębów. Mój wet delikatnie zasugerował, że dobre rezultaty daje homeopatia. Od ok. 2 tyg Fibi jest pod opieką homeopaty - jak na razie wielkiej poprawy jeżeli chodzi o dziąsła nie widzę, natomiast ogólny stan kota (sierść, wzrok, zachowanie) jest o niebo lepszy. Znalazłam też wątek dot tego schorzenia viewtopic.php?t=44772 .
W kwestii sierści - mam w domu "dachowce" i maine coony (Malibu bardziej przypomina maine coona lub norwega niż persa) i wydaje mi się, że dużo łatwiej poradzić sobie z dłuższą sierścią. Linieją podobnie, ale łatwiej ją zebrać.

długowłosy na pewno linieje bardziej i z tym sie trzeba liczyć
ze białe włosy tu i ówdzie i że ulubione czarne ciuchy pa pa
coś o tym wiem

a ona mi jednak chyba bardziej angorę przypomina
jest bardzo do mojego wieloryba podobna,
jeśli tak to angora się nie filcuje tak jak pers
o niebo łatwiej dbać i nie trzeba tak często czesać

bardzo dobrze na dziąsełka działa srebro koloidalne

no ale ona si/e podobno filcuje i z tego powodu jest ostatnio wystrzyżona...

z białym długowłosym jest tak, że trzeba mieć dobrą rolkę odkłaczającą, i szczotkę w akcesoriach odkurzacza. te kłaki są o tyle lepsze od "dachowych", że np na podłodze rolują się w kulki, więc przy większej ilości można po prostu ręką zebrać :mrgreen:

a Kicia jest po prostu przepiękna, szkoda że woli być jedynaczką, bo u mnie jedna siła spokoju i jeden szatan z dystansem.

To ja jeszcze czekam na rozsądzające stwierdzenie o tych dziąsłach od założycielki wątku

Ponadto, ponieważ wielu osobom leży na sercu los kotka z białaczką (któremu odejście do domu Malibu dałoby miejsce w DT...), dostałam też taką wiadomość:

Mogę zaoferować koteczce tymczas, tylko u mnie dwa koty + owczarek. Ale kociakowi z białaczką trzeba jak najszybciej pomoc. Tylko czy Malibu zaakceptuje tak dużo zwierza dookoła? Z miau jest mój Rudy jakby potrzebne było potwierdzenie wiarygodności Okna osiatkowane jakby co Zależy mi na jak najlepszym domku dla Malibu, ale też na uratowaniu kocurka białaczkowego, bo jego historia chwyciła mnie mocno za serce i gdyby nie moje dwa koty i ryzyko, od razu bym go brała. A Malibu miała badania, jeszcze tylko tak spytam?

Jako że koteczka już jest w otoczeniu zwierza, to do decyzji obecnego DT zostawiam to, czy dom dobry...
Bo to tylko inny DT, nie ukrywajmy - chociaż chyba wszyscy liczą, że akurat ta koteczka ma szanse na szybki dom, bo jest prześliczna...

Ten DT dla Malibu, aby zwolniło się miejsce dla kocurka to ja, się przyznaję. Stan zakocenia (2 własne + duży pies) i sytuacja finansowa niestety uniemożliwiają mi wzięcie koteczki na stałe

Ale tymczasem służę.

Tak nawiasem mówiąc, to mój Rudy jest właśnie z tego forum

Jeśli do końca tygodnia nic się nie zmieni w sprawie białaska to Malibu weźmie na tymczas moja koleżanka

. Ma co prawda jedną swoją kotkę (też nie lubiącą innych kotów) i jedną tymczaskę, ale ma możliwość izolowania Malibu. Nie jest to może komfortowe rozwiązanie ale białaska zabierzemy wtedy do dt, a na tym przecież najbardziej nam zależy.

To się cieszę, że udało się jakoś rozwiązać sytuację i trzymam kciuki za oba cuda.

Odezwano się do mnie na FB!!

dobry wieczór - jestem bardzo zainteresowana adopcją Malibu, mam dwa koty (3lata i 2 lata, wykastrowane, dachowce, również adoptowane, niewychodzące),mieszkam w niedużej kamienicy przyjaznej zwierzakom, czy jest jakaś możliwość kontaktu telefonicznego?

Pani podaje też imię i telefon, ale to już wolałabym podać komuś, kto aktualnie sprawuje pieczę nad Malibu, żeby sam zdecydował... powiedziałam też Pani, że Malibu jest raczej kocią singielką, ostatecznie jej przyszli współlokatorzy musieliby być naprawdę spokojnymi kotkami... Czekam na odzew i tu, i tam

Jest to osoba zarejestrowana także na miau, o nicku leonowa.

A widzisz Szalony Kocie opłacało się FB zrobić :1luvu:

idzie ku lepszemu :ok:

Żeby jeszcze ktoś, kto ma kontakt z kotem się odezwał...

w czwartkowy....poranek :roll:

jamkasica pisze::ok: w czwartkowy....poranek

Przepraszam, za ciszę w wątku.
Przed chwilą rozmawiałam z Kasią z Kociego Świata i dowiedziałam się, że już można napisać dobre wieści - Malibu ma dom

Wprawdzie ma towarzystwo dwóch kotów, ale te koty wcale jej nie wadzą i wygląda na to, że Malibu wreszcie jest zadowolona z życia :lol:

Mam przekazać serdeczne podziękowania wszystkim, którzy zaangażowali się w szukanie dla Malibu domu :1luvu:

Malibu - piękna, długowłosa, biała. Ma dom!!!

Kto przegląda forum