Cześć wszystkim.
Jezzuuu, ale miałam przebudzenie. Wstaję, wychodzę z pokoju, patrzę - kotów moich nie widać. Ok, myślę, pochowały się, bo Kredka dziś ma zabieg (zawsze jak któreś ma iść do weta, chowają się, cwaniaki). Zaglądam na drapak - nie ma, pod łóżko - siedzi Gluś. Dobra, to teraz gdzie jest Kulka. szafa- nie ma, druga szafa - nie ma , balkon - nie ma, łazienka - nie ma. przetrząsnęłam wszystkie kąty - nie maaaa. no to na klatkę schodową. W piżamie. A tam facet ściany maluje. Pytam, czy kota burego nie widział. Nie, nie widział. Dzwonię do TŻ-a, czy jak wychodził, na pewno widział Kulkę - "No jadła, a potem zganiałem ją z balkonu .
Nie zauważyłem, żeby się kręciła pod drzwiami. " (uwielbiam takie "nie zauważyłem"

). No to na nowo - balkon otwieram (bo Kulka zawsze rano się pcha, żeby świat pooglądać "na żywo"). Już miałam WIZJE

i stan przedzawałowy. I wtedy ... zza telewizora wyłania się bury łepek.
Już nawet kawy nie musiałam pić na przebudzenie (czyli w sumie nie licząc strat psychicznych, finansowo wyszłam na plus

)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']