♥♥♥ DT u MarKotek♥♥♥

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 13, 2010 7:25 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

Tak sobie myślę, że -surowica jakakolwiek ona by nie była zabezpiecza tylko czasowo, bo potem przeciwciała zanikają. Wg mnie powinno sie postępować chyba tak jak u ludzi. Po kontakcie z chorobą podaje się jednoczasowo surowicę i pierwszą dawkę szczepionki. POtem dalej się szczepi wg zaleceń.Surowica zabezpiecza jedynie czas do momentu wytworzenia własnych przeciwciał. Tak jest przy tężcu, WZW typu B, wściekliźnie, ospie
Jeżeli poziom podanych przeciwciał spadnie to ryzyko zachorowania powraca bo wirus w domu jest.
Nie wiem czy by to nie było lepsze niż podawanie cykloferonu.
Może tak - gdybym to ja była w takiej sytuacji z moim kotem - postąpiłabym po tzw ludzku.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro paź 13, 2010 7:46 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

:ok: :ok: :ok:
Oby wszystko się udało
Ja mam convalescence w postaci mokrej karmy, sztuk 3, potrzebujesz?
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Śro paź 13, 2010 7:51 Re: 4 tyg.kocieta.Jeden [*] test na panleukopenie dodatni

[quote="babajaga":l3szyzdt][quote="MartynaP":l3szyzdt]Gwizdek nie żyje[/quote:l3szyzdt]

Właśnie wróciłam do domu, włączyłam komputer i od razu tu zaglądnęłam. Martnko..........

Edit: moje sa szczepione Purevaxem a wcześniej Fel-o-vaxem więc chyba się nie nadadzą.[/quote:l3szyzdt]

Jak się `nie nadadzą`?
Nadadzą się świetnie - o ile są w tej chwili zdrowe.

[quote="majencja":l3szyzdt]Tak sobie myślę, że -surowica jakakolwiek ona by nie była zabezpiecza tylko czasowo, bo potem przeciwciała zanikają. Wg mnie powinno sie postępować chyba tak jak u ludzi. Po kontakcie z chorobą podaje się jednoczasowo surowicę i pierwszą dawkę szczepionki. POtem dalej się szczepi wg zaleceń.Surowica zabezpiecza jedynie czas do momentu wytworzenia własnych przeciwciał. Tak jest przy tężcu, WZW typu B, wściekliźnie, ospie
Jeżeli poziom podanych przeciwciał spadnie to ryzyko zachorowania powraca bo wirus w domu jest.
Nie wiem czy by to nie było lepsze niż podawanie cykloferonu.
Może tak - gdybym to ja była w takiej sytuacji z moim kotem - postąpiłabym po tzw ludzku.[/quote:l3szyzdt]

Majencja, swego czasu w moim wątku usiłowałyśmy to rozgryźć.
W przypadku surowic gotowych producent nie zaleca jednoczesnego szczepienia, gdyż oba środki znoszą swoje działanie. W przypadku gotowych surowic zaleca się minimalny odstęp 3 tyg. między podaniem surowicy, a zaszczepieniem.
Trzeba też pamiętać o jednym - mamy tu do czynienia z małymi kociakami, których układ odpornościowy nie funkcjonuje jeszcze prawidłowo i na odpowiednim poziomie wydajności.
Ja bym nie szczepiła równocześnie.
Sam parvowirus ma działanie immunosupresyjne - inaczej niż np. herpes, czy calici. - To dodatkowo komplikuje sytuację w razie jednoczesnego podania surowicy i szczepionki.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 21:38 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 13, 2010 8:03 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

czyli dostana ta krew od kota majencji i co dalej?
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro paź 13, 2010 8:10 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

[quote="MartynaP":1f4v9eyz]czyli dostana ta krew od kota majencji i co dalej?[/quote:1f4v9eyz]

Krew [surowica].
Antybiotyk osłonowo i jeśli macie Cykloferon - to ja bym podała.
W razie wymiotów i braku apetytu - koniecznie płyny - najlepiej dożylnie.
Jeśli wymioty ustąpią - karmienie na siłę.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 18:30 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 13, 2010 8:13 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

Agn pisze:
MartynaP pisze:czyli dostana ta krew od kota majencji i co dalej?


Krew [surowica].
Antybiotyk osłonowo i jeśli macie Cykloferon - to ja bym podała.
W razie wymiotów i braku apetytu - koniecznie płyny - najlepiej dożylnie.
Jeśli wymioty ustąpią - karmienie na siłę.

Cykloferon bede miała,narazie musze jakos po niego jechac ale wazniejsze jest najpierw do majencji jechac
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro paź 13, 2010 9:44 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

Masz rację Agn i nie. Ja cały czas wypowiadam sie o ludzkich mechanizmach i postępowaniu w przypadku kontaktu z czynnikiem zakaźnym. Dlatego mówi sie o uodpornieniu biernym/ szczepienia/ i czynno - biernym w przypadku dużego ryzyka choroby. Czynno- bierna polega na podaniu gotowych przeciwciał i rozpoczęciu szczepienia na daną chorobę.
I oczywiście przy każdej surowicy piszą że nie wolno szczepić tyle i tyle , najwcześniej po ... tylu i tylu ale to chodzi o szczepienia na inne jednostki chorobowe. Czyli - ktoś się zranił jest wiekowy , nie był szczepiony na tężca- masz obowiązek podać szczepionkę potem po 15-20 minutach surowicę Tetabulinę i kontynuować pełny cykl szczepienia tj za 1 i 6 miesięcy. W okresie miesiąca od podania Tetabuliny surowicy gdybyś miała się np zaszczepić na żółtaczkę to nie wolno, musisz przełożyć.Samo podanie surowicy bez szczepienia to błąd w sztuce i prokurator- nie do wybronienia się za żadne pieniądze.
Takie postępowanie to zapobieganie zarażeniu nie leczy już załapanego. Aczkolwiek przy rozpoznanym tężcu czy wściekliźnie podaje sie surowicę aby przeciwciała związały czynnik patogenny.
Mam trochę doświadczenia z maluszkami- typowymi oseskami, chorymi i to ciężko.Udało mi się właściwie wyprowadzić wszystkie/ tylko jedna 85 gram nie przeżyła na 12 osesków/.I nie pomogli mi w tym weci bo byłam u różnych o rady i pomoc - było albo - nie ma szans , albo tylko gorzej a ja byłam zdegustowana ich wywodami np 15 dekowy kotek wymiotujący z biegunką, lecący przez ręce dostaje antybiotyk -bez pytania o wagę z komentarzem jak przeżyje a pewnie nie to niech pani przyjdzie po drugą dawke. Przeżył ale całą noc walczyłam żeby nie odszedł. Wychodzę z założenia, że człowiek i kot to ssaki , kot jest mniejszy no i troszeczkę inny -ale nie wiele :mrgreen: . Taki koci noworodek nawet wyglądający zdrowo- na 100% jest chory , osłabiony niedożywiony, wychłodzony.. Prowadziłam je jak ludzkie wcześniaki mając do dyspozycji wiedzę medyczną ludzką i to dość rozszerzoną/ choroby zakaźne , intensywna terapia/ książkę z dawkami leków dla kotów i dostęp do leków zwierzęcych, jak również zaprzyjaźnionego neurologa i okulistę ludzkiego , dla których porada dla zwierzaka nie jest ujmą.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro paź 13, 2010 10:03 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

Napisałam posta. Ładnego i dość długiego. I kot mi przelazł przez klawiaturę. Posta wywaliło w kosmos. :mrgreen:

Majencja, w skrócie - cokolwiek, byle zadziałało. Nie upieram się przy swoim, bo ja w pewnym sensie `zlikwidowałam` problem PP u siebie w domu - każdemu kociakowi podaję na wejściu surowicę - nie czekam na objawy. Potem po trzech tygodniach szczepię.

Szkoda, że nie `wtrąciłaś się` w dyskusję o PP - ale odbywała się w moim wątku - tam też Beliowen wspominała o takiej procedurze - równoczesnym podaniu surowicy i szczepionki.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 18:30 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 13, 2010 10:27 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

Moi weci odradzają równoczesne podawanie.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 13, 2010 10:30 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

Nie jestem w stanie czytać wszystkich wątków :oops: Chociaż są ciekawe- bo czas mi na to nie pozwala. Pytanie czy od momentu jak tak robisz miałaś w domu kota ze stwierdzoną PP z którym Twoje miały kontakt?? Jeżeli tak to metoda się sprawdza. A jeżeli nie miały kontaktu z PP w okresie zaraz po podaniu szczepionki to nie jest do oceny i nie jest sprawdzona. Tak jak piszę ja porównuję cały czas do postępowania z ludźmi- nie wiem czy słusznie ale dla mnie ssak to ssak.
po szczepieniu na WZW typu B można operować bezpiecznie dwa tygodnie po drugiej dawce , czyli 6 tyg od pierwszego szczepienia. uważa się że poziom przeciwciał jest wystarczający. Widziałam serię zachorowań na WZW typu B u niecierpliwych pacjentów jak i niecierpliwych popędzjących ich chirurgów- zaszczepionych pierwszą dawką i operowanych 2-7 dni po drugiej dawce.
Jeżeli był pilny zabieg a chory nie chciał ryzykować - to również się szczepiło, w tym samym dniu dawało surowicę i na blok. Potem kontynuacja szczepienia jak wymaga kalendarz. Nie było odnotowanych przypadków zachorowań.
To sa nie moje wymysły tylko wytyczne konsultantów krajowych do spraw szczepień czy chorób zakaźnych. Podparte długotrwałymi badaniami i wieloletnim doświadczeniem tych w/w. Zmniejszyła się istotnie ilość choryych na WZW i na inne choroby zakaźne. Prawie sie nie spotyka zachorowania na tężec. Jezeli występuje to tylko u osób które zlekceważyły skaleczenie jak i u tych u których profilaktyka czynno-bierna po ekspozycji na patogen nie była prawidłowa
Cały czas mam na myśli postępowanie przy kontakcie z chorym a nie już po zachorowaniu !!
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro paź 13, 2010 11:14 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

zjadły same z wielkim apetytem kurczaka :)
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro paź 13, 2010 11:25 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

Zofiu - `moi` weci też, nawet Doc jest ostrożny. Ale pamiętajmy, ze jeszcze niedawno na hasło: `proszę podać mojemu kotu caniserin`, większość wetów odsyłała na drzewo.

Mnie tłumaczenie majencji [a wcześniej Beliowen] przekonuje - tylko, gdybym to ja `wdrożyła` taką metodę to znowu bym oberwała, że eksperymentuję na kotach.

Majencjo - stwierdzoną PP miałam ponad rok temu. Teoretycznie powinnam mieć już sprzęt domowy i koty po kwarantannie, dodatkowo - przeprowadziłam się. Nie mam jednak złudzeń, że nawet codzienne stosowanie środków odkażających przyniosło zamierzony efekt. Pod koniec maja wzięłam kociaki ze schronu - zdrowe, ale siedziały tam ok.10 dni. Nie podałam caniserinu, bo minął rok od ostatnich kociąt z PP, no i to odkażanie...
I przejechałam się - straciłam te kociaki, natomiast kotka, którą przejęłam `na bramie schronu` i zabrałam razem z tą trójką dostała caniserin, jak tylko pojawiły się objawy PP-podobne u jednego ze schroniskowych. Ona przeżyła. Ale ekspozycji na wirus miała tyle, co siedziała z tymi kociakami ze schronu u mnie w domu. Poza tym, akurat w przypadku tych kociaków, PP nie została potwierdzona - objawy były niejednoznaczne, a test z kału wyszedł ujemny.
Zatem - nie mając pewności, że to nie była PP wdrożyłam podawanie caniserinu na wejściu. Przyszła kolejna trójka ze schronu [tylko 2 dni pobytu], oraz kolejne kociaki złapane przeze mnie. Każdy z tych `rzutów` miał ok. 4-5 tygodni, gdy do mnie trafiły - żyją, mają się świetnie, są już po szczepieniach.
Trudno mi weryfikować, ale na moje praktyczne `działania terenowe` metoda wydaje się działać. Podobny tryb zresztą jest prowadzony w fundacji, tylko że jeśli w ogóle trafiają tam kocięta, to jeśli ich wiek i stan ogólny na to pozwala - są szczepione na wejściu.

Na temat zróżnicowania postępowania z nieszczepionymi, małymi kociętami, w zależności od tego gdzie trafiają jest sporo napisane na http://www.abcd-vets.org
[I nie tylko o PP.]
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 18:29 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 13, 2010 13:43 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

Tak ale nie możesz wykluczyć, że kotka wzięta ze schronu- była np ozdrowieńcem , szczepiona wcześniej itp. Są sytuacje że można przechorować lekko - prawie bezobjawowo. o czym nikt nie wiedział. Poza tym nie kazdy z kontaktu musi zachorować. Więc w tym przypadku nie jest to miarodajne.Nie ma pewności że maluchy odeszły z powodu PP , jak sama piszesz test był ujemny. Moje maluchy ze schronu 20-25 dkg wyglądały na zdrowe, darły się jadły, po 2-4 dni apatia, nie jadły rzygały, tryskająca biegunka. I za każdym razem objawy były takie same.Dorosłe kotki miały je kilka dni później niż moje maluszki. Matka i zastępcza matka nawet zabrane do DT odeszły po kilku dniach leczenia z podobnymi objawami.Potem kolejne z dodatnim wynikiem PP. Maluszki żyją, dorosłe kocice nie.
Ja jestem najlepszym przykładem- pracuję wiele lat , miałam kontakt wielokrotnie z setkami chorych na grypę. Wszyscy w około padali oprócz mnie.. A jak wpadłam na pomysł że się zaszczepię z grupy ryzyka to po szczepieniu byłam chora 2 tygodnie.Czyli mam jakąś własna odporność, prawdopodobnie wytworzona przez stały kontakt z patogenem.
Czy eksperymentować?? Jeżeli rozsądnie i potrafi się potem człowiek obronić myślę że czasem warto. Pewne postępowanie wynika z naukowych doniesień i logiki.
Bo jeżeli dostanie surowicę- przeciwciała utrzymują się jakiś czas, potem spadaja do zera. Wytworzone mogą sie utrzymywać nawet całe życie.Szczepisz i co? Pojawia się tzw okienko serologiczne- podanych przeciwciał już nie ma a własny organizm jeszcze nie rozpoczął produkcji. ten cas jest różny- 7-14 i to jest najgorszy okres na złapanie bakcyla.
Wetka już czeka na Poldeusza co by mu krew utoczyć, wirówka w laboratorium zamówiona. Pozostaje zakłuć dooopki jak przyjadą i trzymać kciuki żeby Poldek się wykazał :mrgreen:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro paź 13, 2010 17:47 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro paź 13, 2010 18:20 Re: panleukopenia!krew ozdrowieńca lub szczepionego,caniserin!!!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], koszka, sebans i 77 gości