gosiar pisze:Nie wiem, po co go przenosić z klatki do klatki? On może być w Koterii, szukamy wyjścia bezklatkowego.
No to szukajcie...Moze akurat cos bardziej "wartosciowego'niz nasz dom sie znajdzie...

Telefon macie jakbym nie odbierała pw(internet mi szwankuje)
Ja juz w domu powiedziałam,ze zabieram białaska do nas

.Na hasło białaczka maz nigdy nie dyskutuje,bo wie jaki los czeka większość zwierzat, wszak zawsze robi za szofera od weta do domu, czasem nawet kilka razy dziennie(sie zdarzało)
Prosze sie zastanowic i dac mi znac jaka decyzje podjeliscie na pw...bo jesli kot ma do mnie przyjechac to musze ustalic w domu jak organizowac transport.Czy ktos z nim do mnie przyjedzie, czy pojechac po niego do Koterii (mogę w sobotę)