Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 05, 2010 14:18 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

:1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob paź 09, 2010 14:39 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

no i co z trym domem dla gwiazdeczki??
jeste czy nie ma? :roll: :roll:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Sob paź 09, 2010 17:37 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

tez mnie to ciekawi

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon paź 11, 2010 17:19 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

witam,bardzo przepraszam ze nic nie pisałam ale mam urwanie głowy z maluchami chorymi na pp :/
Gwiazdeczka super bosko i wspaniala, czy moge kogos prosic o wstawienie jej na jakies portale? domek nie odzywa sie, nie wiem o co chodzi. trudno :/
dostalam 100zl na gwiadz\eczke, zaraz kupie immunodol i rozlicze sie z funduszem immunologicznym.
postaram sie wstawic jakies nowe foto

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 12, 2010 10:37 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

a co z tym kamieniem nazebnym u Gwiazdki?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto paź 12, 2010 18:12 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

tillibulek pisze:a co z tym kamieniem nazebnym u Gwiazdki?

Raczej do zrobienia w nowym domu, nie jest to podobno tak pilne jak przypuszczałyśmy - ale do zrobinia.

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 15, 2010 7:55 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

wyslalam zdjecia Gwiazdki pani, ktora interesowala sie Miką Morunią

Paulina, moglabys cos o Gwiazdce napisac? ile ona ma lat? wymaga teraz jakis zabiegow poza tym sciagnieciem kamienia z ząbków?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt paź 15, 2010 8:03 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

Gwiazdeczka jest niesamowitym pieszczochem, śpi ze mną pod kołdrą i liże po rękach i twarzy. Cały dzień najchętniej spędziłaby na kolanach. Jest bardzo absorbująca, ale jest spokojnym kotem. Nie robie demolki w domu i nie zrzuca nic jak to potrafią robić moje złośliwce. Teraz jest już całkowicie zdrowa! Dostaje jeszcze immunodol ale to tak na wszelki wypadek. Jest czyściutka i pięknie załatwia się do kuwety. Gwiazdeczka jest też bardzo gadatliwą kotką, jak tylko wracam do domu to od wejścia do jej pokoju opowiadam mi ze szczegółami co się działo za oknem ;) Gwiazdeczka nie ma więcej niż 4 lata. Kamień trzeba jej zdjąć ale nie jest to takie pilne.

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 15, 2010 8:12 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

paulina777 pisze:Gwiazdeczka jest niesamowitym pieszczochem, śpi ze mną pod kołdrą i liże po rękach i twarzy. Cały dzień najchętniej spędziłaby na kolanach. Jest bardzo absorbująca, ale jest spokojnym kotem. Nie robie demolki w domu i nie zrzuca nic jak to potrafią robić moje złośliwce. Teraz jest już całkowicie zdrowa! Dostaje jeszcze immunodol ale to tak na wszelki wypadek. Jest czyściutka i pięknie załatwia się do kuwety. Gwiazdeczka jest też bardzo gadatliwą kotką, jak tylko wracam do domu to od wejścia do jej pokoju opowiadam mi ze szczegółami co się działo za oknem ;) Gwiazdeczka nie ma więcej niż 4 lata. Kamień trzeba jej zdjąć ale nie jest to takie pilne.

bardzo dziekuje :1luvu: :1luvu: zaraz wysle domkowi :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt paź 15, 2010 8:22 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

tillibulek pisze:
paulina777 pisze:Gwiazdeczka jest niesamowitym pieszczochem, śpi ze mną pod kołdrą i liże po rękach i twarzy. Cały dzień najchętniej spędziłaby na kolanach. Jest bardzo absorbująca, ale jest spokojnym kotem. Nie robie demolki w domu i nie zrzuca nic jak to potrafią robić moje złośliwce. Teraz jest już całkowicie zdrowa! Dostaje jeszcze immunodol ale to tak na wszelki wypadek. Jest czyściutka i pięknie załatwia się do kuwety. Gwiazdeczka jest też bardzo gadatliwą kotką, jak tylko wracam do domu to od wejścia do jej pokoju opowiadam mi ze szczegółami co się działo za oknem ;) Gwiazdeczka nie ma więcej niż 4 lata. Kamień trzeba jej zdjąć ale nie jest to takie pilne.

bardzo dziekuje :1luvu: :1luvu: zaraz wysle domkowi :ok:


To ja bardzo dziękuję.
Gwiazdeczka musi mieć naprawdę BARDZO dobry domek!
:kotek:

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 15, 2010 8:26 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

tez mi serce rozmiekczają te opisy jej zachowania - cudna kota :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt paź 15, 2010 10:57 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

Z tego co się dowiedziałam sprawa jest nieaktualna….

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 15, 2010 11:00 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

nie wiem czy nieaktualna, natomiast jesli to ta sama pani, ktora byla zaintersowana Miką i miala zabrac na dt Lale, to chyba informowala, ze juz wziela kotke od karmicielki.... tak słyszałam...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt paź 15, 2010 19:07 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

byla kwestia, czy tamta kotka da sie zlapac, ale moze Ania faktycznie ma najswiezsze wiesci, bo dzisiaj rano dostalam jeszcze maila, ze nic nie jest przesadzone

coz, widocznie kotka od karmicielki jednak pojawila sie we wlasciwym miejscu i czasie

Gwiazdeczko, dalej trzymam kciuki za super domek :ok: :1luvu: :ok: :1luvu: :ok: :1luvu:
sama bym Cie wziela, gdybym mogla... jeszcze takiego mega przytulaka to nie mialam :wink: :1luvu: :mrgreen:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro paź 20, 2010 8:34 Re: Gwiazdeczka ze schronu - nie mamy za co jej leczyc...

Obrazek

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot], puszatek i 142 gości