Zmarzlinki. Jeden umarł. Drugi zniknął. Śląsk

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 04, 2010 20:31 Zmarzlinki. Jeden umarł. Drugi zniknął. Śląsk

Zmarzlinki są cztery. Urodziły się na dniach. Mamą jest dzika wiejska kocica, która ma swój dom gdzie ją karmią. Mimo to na poród wybrała ogród ludzi, którzy przyjeżdżają tylko na weekendy. Gniazdko uwiła w starym wychodku bez drzwi, który kiedyś służył też jako buda dla psa. W słomie zrobiła sobie norkę. Kocięta słabo osłonięte są przed zimnem i wiatrem. Mimo starań, styropianowych ścianek, kocyków, to nie jest odpowiednie miejsce na wychów młodych. Już jest chłodny październik, a one są jeszcze takie maleńkie. Boję się, że nie przetrwają srogiej zimy, która zbliża się wielkimi krokami.

Co począć? W planach jest sterylizacja matki, ale nie jest to takie proste. Ona teoretycznie jest czyjaś. Nie chce żeby małe zmarzlinki cierpiały na mrozie, miały puste brzuszki i dalej się płodziły. Chciałabym znaleźć im nowe domy lub chociaż tymczasowe. Mają dosłownie kilka dni, ale już widać, że będą piękne. Jeden pręgus, reszta białe z maleńkimi ciemnymi plamkami. Jedno chucherko, najmniejszy z miotu. Dwa kloniki, z tym, że każdy ma łatke po innej stronie. Jest prawy i lewy klonik ;) Zdjęcia będą wkrótce.

Komu zmarzlinka na tymczas?? Kotki są na Górnym Śląsku. Od Katowic po Czestochowę mogę dowieźć. W inne miejsca też można pokombinować z transportem. Pomóżmy zmarzlinkom.


To one : http://lh3.ggpht.com/_itg-bCqMcQk/TLIeL ... C07210.JPG
Ostatnio edytowano Pon paź 11, 2010 10:07 przez Emilka, łącznie edytowano 2 razy
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Pt paź 08, 2010 16:41 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Śląsk

Niestety jeden maluszek nie przeżył. To chucherko. Bardzo mi przykro, ale widocznie był za słaby na te spartańskie warunki. Reszta ma już otwarte oczka. Kocia rodzinka przetransportowała się z dołku w słomie do zimowej, starej kurtki. Żadna rewelacja. Boję się, że następnego może spotkać to co chucherko.

Narazie kotki muszą być przy mamie, ale gdy zaczną się mrozy, a one poznawać świat, co wtedy będzie? Czy ktoś mógłby ofiarować tym trzem kuleczkom schronienie na czas zimy? Jestem pewna, że takie słodyczki szybką znajdą domy. Właściwie jeden ma już zaklepanego tymczasa, z szansą na DS. Ale co z pozostałymi...

Niebawem zdjęcia ślicznych białych kloników i pręgusa.
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Pt paź 08, 2010 17:14 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Śląsk

A tu czemu brak zainteresowania? Hmmmmm ??????
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Pt paź 08, 2010 17:45 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Śląsk

Kiedy będzie można zabrać kocice na sterylizację, a maluchy do tymczasów?
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Pt paź 08, 2010 18:05 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Śląsk

Kotkę sterylizuje się po odchowaniu małych, jest to z reguły wtedy gdy maluchy już same jedzą. Zobacz jak zareagują na kurzą pierś, ugotowaną i drobniutko pokrojoną. Nie podawaj im mleka krowiego.
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Pt paź 08, 2010 18:28 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Śląsk

Dziś w nocy ma być -3 stopnie :(

Skoro ta kotka ma dom, to dlaczego mieszka w tej budzie?

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob paź 09, 2010 0:53 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Śląsk

Dom to za dużo powiedziane. Raczej gospodarstwo gdzie kotka najczęściej przebywa, gdzie rzucane są resztki jedzenia. Tak wygląda życie kotów na wsi. Podłe życie.
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Sob paź 09, 2010 6:38 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Śląsk

:( :( :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob paź 09, 2010 20:44 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Śląsk

Takie maleństwa nie mają żadnych szans na przetrwanie bez domu o tej porze roku. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie paź 10, 2010 19:45 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Śląsk

Zniknął jeden kociak. Zostały dwa. Obawiam się, że matka zaczęła te małe gdzieś przenosić. Ona jest bardzo płochliwa, a w weekend dużo ludzi kręciło się przy jej gniazdku. Rano 3 kotek jeszcze był, potem zniknął, matka też sobie poszła. Wróciła do małych wieczorem. Bardzo się o nie martwie... Teraz będą cały tydzień same, w weekend okaże się czy nie znikną wszystkie.
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Pon paź 11, 2010 10:11 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Drugi zniknął. Śląsk

To dwa zmarzlinki http://lh3.ggpht.com/_itg-bCqMcQk/TLIeL ... C07210.JPG

Jak myslicie, czy gdyby kotka wyniosla jednego malucha gdzie indziej, zwlekala by caly dzien zeby przyjsc po reszte? Caly czas mysle co moglo sie stac z tym 3 oseskiem.

Zdjecie dramatyczne, wiec prosze sie zastanowic przed otwarciem linka. Jeden skonczyl tak: http://lh5.ggpht.com/_itg-bCqMcQk/TLIhM ... C07215.JPG
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Pon paź 11, 2010 11:02 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Drugi zniknął. Śląsk

W skrajnych sytuacjach można oddzielić od matki czterotygodniowe kociaki, wtedy też kotka może trafić na sterylkę. Jeśli miałabyś warunki - klatkę wystawową, to można zgarnąć maluchy i kocicę razem do klatki, żeby kotka odchowała maluchy bezpiecznie. Gdyby źle znosiła pobyt w klatce - wysterylizować ją i wypuścić, ale może dałaby się `przekonać` do zmiany miejsca, gdyby dać jej spokój i tylko zmieniać miski i kuwetę.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 11, 2010 11:39 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Drugi zniknął. Śląsk

Emilka pisze: Jak myslicie, czy gdyby kotka wyniosla jednego malucha gdzie indziej, zwlekala by caly dzien zeby przyjsc po reszte? Caly czas mysle co moglo sie stac z tym 3 oseskiem.

Zdjecie dramatyczne, wiec prosze sie zastanowic przed otwarciem linka. Jeden skonczyl tak: http://lh5.ggpht.com/_itg-bCqMcQk/TLIhM ... C07215.JPG


Myślę, że te ,aluszki,, przy których nie ma kotki, nie żyją.
Wiem, że to okrutnie, ale pomyśl o zabraniu calej kociej rodzinki do weta - maluszki niestety do uśpienia, koteczkę na sterylkę. Sama piszesz, że kocięta mają minimalne szanse na przeżycie, że umrą z zmina... a koteczka za 2-3 miesiące urodzi kolejny miot, w jeszcze gorszych warunkach, bo zimą...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 11, 2010 13:38 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Drugi zniknął. Śląsk

Emilko, w jakim wieku są te maluchy?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon paź 11, 2010 14:12 Re: Zmarzlinki. Jeden umarł. Drugi zniknął. Śląsk

One mają nie więcej niż 2 tygodnie. Muszę przedyskutować wasze propozycje z osobami, które bezpośrednio "opiekują" się rodzinką.
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indestructibleperson, Paula05, puszatek, Wojtek i 154 gości