Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kya pisze:Szczecin jest chyba jedynym duzym miastem gdzie w takiej sytuacji, na okres leczenia nie ma gdzie umiescic kota . Nie mamy lecznic ze szpitalikiem .Nie licze pepiaka bo to klinika-nieporozumienie. Mam pomysl aby TOZ wystapil do miasta o przydzial lokalu na taki cel. Nie wierze ,ze nic takiego w tak wielkim miescie nie znalazloby sie . Ludzi dobrej woli jest wielu wiec z pewnoscia udaloby sie przystosowac lokal dla zwierzat . To dramat ,ze sa sytuacje gdzie mozna zwierzaka uratowac ale skazany jest na smierc bo nie ma miejsca gdzie mozna go przetrzymac chociazby tydzien . Andrzejku co Ty na to? Moze udamy sie na na żebry? Ty masz ważną legitymację i stanowisko, a ja zdolnosci do skamlenia . A moze schronisko oddaloby jakis magazyn na ten cel TOZowi?
rudolfrudy pisze:kya pisze:Szczecin jest chyba jedynym duzym miastem gdzie w takiej sytuacji, na okres leczenia nie ma gdzie umiescic kota . Nie mamy lecznic ze szpitalikiem .Nie licze pepiaka bo to klinika-nieporozumienie. Mam pomysl aby TOZ wystapil do miasta o przydzial lokalu na taki cel. Nie wierze ,ze nic takiego w tak wielkim miescie nie znalazloby sie . Ludzi dobrej woli jest wielu wiec z pewnoscia udaloby sie przystosowac lokal dla zwierzat . To dramat ,ze sa sytuacje gdzie mozna zwierzaka uratowac ale skazany jest na smierc bo nie ma miejsca gdzie mozna go przetrzymac chociazby tydzien . Andrzejku co Ty na to? Moze udamy sie na na żebry? Ty masz ważną legitymację i stanowisko, a ja zdolnosci do skamlenia . A moze schronisko oddaloby jakis magazyn na ten cel TOZowi?
No to pomysł na lokal już jest. A masz jeszcze jakiś na to, kto te zwierzaki będzie tam obsługiwał i skąd wziąć na to fundusze?
A tak poważnie: Edita ma rację, szpitaliki są przy lecznicach, jeśli już i dla zwierząt tam leczonych.
A takie duże szpitaliki z prawdziwego zdarzenia to według mojej wiedzy są w Łodzi i Warszawie jedynie, więc trudno tu mówić o tym, że tylko w Szczecinie takiego miejsca brak.
kya pisze: Nie uważam by taka przechowalnia byla zlym pomyslem .
kya pisze:Jezeli ja lokuje tam swojego zwierza to zapewniam mu full servis czyli jedzenie,zwirek,sprzatanie,wizyty u weta etc. Fundusze...hmmm.. Duzo rzeczy np.jakis remont,malowanie mozna zrobic swoimi rączkami , duzo rzeczy mozna by wyprosic od sklepow . Nie chodzi mi o stworzenie azylu czy drugiego schroniska ale miejsca gdzie mozna przetrzymac zwierzaka na czas leczenia ,kotki po sterylce aborcyjnej ,czy nawet zlapanego dzien wczesniej kota do sterylki bo i z tym jest problem .Dlaczego tak kąśliwie mnie potraktowales Andrzejku? Nie uważam by taka przechowalnia byla zlym pomyslem.
Tesska pisze:e-dita
dzięki, czytałam w wątku że polecają właśnie Brzeskich, a powiedz mi, czy oni też przyjeżdzają do domu? mieszkam od mierzyna rzut beretem..
rudolfrudy pisze:kya pisze:Jezeli ja lokuje tam swojego zwierza to zapewniam mu full servis czyli jedzenie,zwirek,sprzatanie,wizyty u weta etc. Fundusze...hmmm.. Duzo rzeczy np.jakis remont,malowanie mozna zrobic swoimi rączkami , duzo rzeczy mozna by wyprosic od sklepow . Nie chodzi mi o stworzenie azylu czy drugiego schroniska ale miejsca gdzie mozna przetrzymac zwierzaka na czas leczenia ,kotki po sterylce aborcyjnej ,czy nawet zlapanego dzien wczesniej kota do sterylki bo i z tym jest problem .Dlaczego tak kąśliwie mnie potraktowales Andrzejku? Nie uważam by taka przechowalnia byla zlym pomyslem.
Przepraszam, jestem dziś w fatalnym nastroju, ale to nie miejsce, by o tym pisać. Pomysł sam w sobie jest świetny, ale diabeł tkwi w szczegółach, a ponieważ sam już pewne rzeczy kiedyś przećwiczyłem, jeszcze zanim trafiłem do TOZ, to mam sceptyczne nastawienie co do ich powodzenia, bo znam trochę te "diabelskie szczegóły" i realia. Ale spokojnie, pogadamy na budkowaniu, oki?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Manuelowa i 202 gości