» Pon paź 11, 2010 20:10
Re: Morfeusz i Kefir - omawiają śmierdzące tematy
Ja kiedyś uciekłem Dużej na korytarz całkiem bez smyczy. A potem biegłem po jakichś schodach i coraz bardziej obco pachniało i chciałem wrócić, ale nie wiedziałem jak. Duża mnie szukała i szukała i wcale nie mogła znaleźć, no bo wlazłem pod jakąś obcą szafę na tym korytarzu i tam cicho siedziałem. W końcu Duża mnie wypatrzyła i już sam nie wiem, czy była bardziej ucieszona, czy bardziej na mnie zła.
Więc może ta smycz nie jest taka bez sensu.
Klakier