Jadzia i Ernest - już w DS!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 07, 2010 21:53 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

hanelka pisze:
antoninaśnieżka pisze:Wyslalam pw do gibitkowej ze swoim numerem tela zebysmy sobie " pogadały" :)
odbierz pw ode mnie, plissss...


czytalam... odpisalam ....

antoninaśnieżka

 
Posty: 137
Od: Pon sty 04, 2010 22:32

Post » Czw paź 07, 2010 21:56 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Gibutkowa pisze:No to i tak "troszkę" potrwa bo Jadzia niesterylizowana jednak, trzeba ją ciachnąć. Na psy nie wiem jak reaguje, o kotach pisałam - nie zaczepia ale potrafi "oddać" tak że ją już potem nie zaczepiają.



z doswiadczenia wiem ze staruszki kocie maja psy gdzies jesli one ich nie gonia - moje sa przyzwyczajone do kocich lapek biegajacych po mieszkaniu wiec dla nich to nic to

wazne zeby Jadzia nie czula sie zle
a domek ktory sie Jadziunia interesowal odezwal sie ?

antoninaśnieżka

 
Posty: 137
Od: Pon sty 04, 2010 22:32

Post » Czw paź 07, 2010 22:09 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Nie wiem, czekamy na info od Kruszyny :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 07, 2010 22:11 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

trzymam kciuki zawsze to lepiej byc jedynaczka :)

antoninaśnieżka

 
Posty: 137
Od: Pon sty 04, 2010 22:32

Post » Pt paź 08, 2010 8:28 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

antoninaśnieżka pisze:a domek ktory sie Jadziunia interesowal odezwal sie ?


Od czasu ostatniej rozmowy, w której padała sugestia wizyty przedadopcyjnej, nie :( Inna sprawa, że wtedy też ja zadzwoniłam pierwsza :roll: Nie otrzymałam też żadnej odpowiedzi na maila, w którym wysłałam inne zdjęcia Jadzi. Nie wiem, czy taki domek, o którego uwagę trzeba się napraszać jest odpowiedni :oops:
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław


Post » Pt paź 08, 2010 8:31 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

poczekać można, no może ktoś wyjechał, maila nie odbiera ale napraszać się nie, bo jak ktoś pokochał kota...to się interesuje, pyta, pisze, smsuje...
a dla Jadzi trzeba kochającego człowieka :-) jak dla kazdego kota!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42108
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt paź 08, 2010 8:48 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Kruszyna pisze:
antoninaśnieżka pisze:a domek ktory sie Jadziunia interesowal odezwal sie ?


Od czasu ostatniej rozmowy, w której padała sugestia wizyty przedadopcyjnej, nie :( Inna sprawa, że wtedy też ja zadzwoniłam pierwsza :roll: Nie otrzymałam też żadnej odpowiedzi na maila, w którym wysłałam inne zdjęcia Jadzi. Nie wiem, czy taki domek, o którego uwagę trzeba się napraszać jest odpowiedni :oops:


z doświadczenia mogę powiedzieć że nie... :roll: :?
Ja też nie lubię ludzi którzy nie zadzwonią tylko mailują po jednym zdaniu czy pytaniu :|
Jak komuś szkoda na telefon żeby wszystko ustalić czy dowiedzieć się o co chce, to jak ciekawe co będzie jak przyjdzie mu zapłacić za wizytę u weterynarza jak kot sie kiedys rozchoruje? :roll: :|

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 08, 2010 9:24 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Agness78 pisze:
Kruszyna pisze:
antoninaśnieżka pisze:a domek ktory sie Jadziunia interesowal odezwal sie ?


Od czasu ostatniej rozmowy, w której padała sugestia wizyty przedadopcyjnej, nie :( Inna sprawa, że wtedy też ja zadzwoniłam pierwsza :roll: Nie otrzymałam też żadnej odpowiedzi na maila, w którym wysłałam inne zdjęcia Jadzi. Nie wiem, czy taki domek, o którego uwagę trzeba się napraszać jest odpowiedni :oops:


z doświadczenia mogę powiedzieć że nie... :roll: :?
Ja też nie lubię ludzi którzy nie zadzwonią tylko mailują po jednym zdaniu czy pytaniu :|
Jak komuś szkoda na telefon żeby wszystko ustalić czy dowiedzieć się o co chce, to jak ciekawe co będzie jak przyjdzie mu zapłacić za wizytę u weterynarza jak kot sie kiedys rozchoruje? :roll: :|

To nie zawsze tak jest... Ja należę do osób które rozmowa telefoniczna paraliżuje :oops: - wolę rozmawiać na żywo a przez telefon dostaję jakiejś blokady. I nie tylko ja tak mam, znam kilka takich osób dla których rozmowa przez telefon to spory problem. I nie chodzi wcale o finanse. Zawsze jak gadam przez telefon to o połowie rzeczy zapominam, jak mam coś telefonicznie w jakimś urzędzie załatwić czy coś w tym stylu to spisuję sobie to co mam powiedzieć na kartce :roll: :oops: Ja wiem że ciężko to zrozumieć osobie która nie ma z tym problemu i że to się wydaje jakąś durną fanaberią ale tak naprawdę jest... :roll:

EDIT: Że nie wspomnę o stresie jaki to we mnie wywołuje.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 08, 2010 10:19 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Gibutkowa pisze:
Agness78 pisze:
z doświadczenia mogę powiedzieć że nie... :roll: :?
Ja też nie lubię ludzi którzy nie zadzwonią tylko mailują po jednym zdaniu czy pytaniu :|
Jak komuś szkoda na telefon żeby wszystko ustalić czy dowiedzieć się o co chce, to jak ciekawe co będzie jak przyjdzie mu zapłacić za wizytę u weterynarza jak kot sie kiedys rozchoruje? :roll: :|

To nie zawsze tak jest... Ja należę do osób które rozmowa telefoniczna paraliżuje :oops: - wolę rozmawiać na żywo a przez telefon dostaję jakiejś blokady. I nie tylko ja tak mam, znam kilka takich osób dla których rozmowa przez telefon to spory problem. I nie chodzi wcale o finanse. Zawsze jak gadam przez telefon to o połowie rzeczy zapominam, jak mam coś telefonicznie w jakimś urzędzie załatwić czy coś w tym stylu to spisuję sobie to co mam powiedzieć na kartce :roll: :oops: Ja wiem że ciężko to zrozumieć osobie która nie ma z tym problemu i że to się wydaje jakąś durną fanaberią ale tak naprawdę jest... :roll:

EDIT: Że nie wspomnę o stresie jaki to we mnie wywołuje.


o tym nie pomyślałam, to fakt 8)
Ale odpisywanie tez łatwe nie jest. Nie wszystko można napisać.... albo inaczej można wszystko - ale trwa to 10 razy dłużej niż powiedzieć :? a póxniej mail wychodzi na 2 strony i czytający po 6 zdaniach przestaje czytać albo czyta wybiórczo... Ech.... ludzie sa różni to fakt i co poradzić :roll:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 08, 2010 11:57 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

A więc ... nadal nieustające kciuki i ciepłe myśli dla Jadzi :ok:

Też wolę pisać. Jakoś mi łatwiej, choć do osób skromnych i cichych nie należę ... hi, hi.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt paź 08, 2010 14:33 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

W pierwszym poście umieściłam kod banerka, link do FB oraz listę ogłoszeń (dodałam sporo ogłoszeń nowych) :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 08, 2010 15:36 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

Jadziu trzymam zacisniete łapki za domek :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt paź 08, 2010 21:41 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

I nasze lapki sa jeszcze na posterunku. :1luvu:

Stres na telefonie tez mam, ale lykam go, bo musze. W pracy niestety nie moge powiedziec "nie", tylko zalatwiam co potrzeba. Dla siebie samej to inna sprawa. Lista firm lezy u mnie nie wiem jak dlugo a do zadnej nie zadzwonilam. Chociaz moja mama zawsze mowi, ze przez telefon nikt mi w pysk nie da...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt paź 08, 2010 21:45 Re: 8 letnia Jadzia - jak powiedzieć kotu że nikt go nie chce?..

trzymam kciuki - ale zajmujac sie tyle czasu adopcjami wiem ze jesli ktos jest zainteresowany i powazny nie trzeba do niego wydzwaniac i przypominac
stres stresem przez telefon ale jesli ma sie imperatyw zeby przygarnac zwierzaka to ludzie sami sie dowiaduja a nie czekaja az sie ich wydzwoni
nie mniej jednak trzymak kciuki oczywista

antoninaśnieżka

 
Posty: 137
Od: Pon sty 04, 2010 22:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości