hanelka pisze:odbierz pw ode mnie, plissss...antoninaśnieżka pisze:Wyslalam pw do gibitkowej ze swoim numerem tela zebysmy sobie " pogadały"
czytalam... odpisalam ....
Moderator: Estraven
hanelka pisze:odbierz pw ode mnie, plissss...antoninaśnieżka pisze:Wyslalam pw do gibitkowej ze swoim numerem tela zebysmy sobie " pogadały"
Gibutkowa pisze:No to i tak "troszkę" potrwa bo Jadzia niesterylizowana jednak, trzeba ją ciachnąć. Na psy nie wiem jak reaguje, o kotach pisałam - nie zaczepia ale potrafi "oddać" tak że ją już potem nie zaczepiają.

antoninaśnieżka pisze:a domek ktory sie Jadziunia interesowal odezwal sie ?
Kruszyna pisze:antoninaśnieżka pisze:a domek ktory sie Jadziunia interesowal odezwal sie ?
Od czasu ostatniej rozmowy, w której padała sugestia wizyty przedadopcyjnej, nieInna sprawa, że wtedy też ja zadzwoniłam pierwsza
Nie otrzymałam też żadnej odpowiedzi na maila, w którym wysłałam inne zdjęcia Jadzi. Nie wiem, czy taki domek, o którego uwagę trzeba się napraszać jest odpowiedni
Agness78 pisze:Kruszyna pisze:antoninaśnieżka pisze:a domek ktory sie Jadziunia interesowal odezwal sie ?
Od czasu ostatniej rozmowy, w której padała sugestia wizyty przedadopcyjnej, nieInna sprawa, że wtedy też ja zadzwoniłam pierwsza
Nie otrzymałam też żadnej odpowiedzi na maila, w którym wysłałam inne zdjęcia Jadzi. Nie wiem, czy taki domek, o którego uwagę trzeba się napraszać jest odpowiedni
z doświadczenia mogę powiedzieć że nie...![]()
Ja też nie lubię ludzi którzy nie zadzwonią tylko mailują po jednym zdaniu czy pytaniu![]()
Jak komuś szkoda na telefon żeby wszystko ustalić czy dowiedzieć się o co chce, to jak ciekawe co będzie jak przyjdzie mu zapłacić za wizytę u weterynarza jak kot sie kiedys rozchoruje?![]()
Gibutkowa pisze:Agness78 pisze:
z doświadczenia mogę powiedzieć że nie...![]()
Ja też nie lubię ludzi którzy nie zadzwonią tylko mailują po jednym zdaniu czy pytaniu![]()
Jak komuś szkoda na telefon żeby wszystko ustalić czy dowiedzieć się o co chce, to jak ciekawe co będzie jak przyjdzie mu zapłacić za wizytę u weterynarza jak kot sie kiedys rozchoruje?![]()
To nie zawsze tak jest... Ja należę do osób które rozmowa telefoniczna paraliżuje- wolę rozmawiać na żywo a przez telefon dostaję jakiejś blokady. I nie tylko ja tak mam, znam kilka takich osób dla których rozmowa przez telefon to spory problem. I nie chodzi wcale o finanse. Zawsze jak gadam przez telefon to o połowie rzeczy zapominam, jak mam coś telefonicznie w jakimś urzędzie załatwić czy coś w tym stylu to spisuję sobie to co mam powiedzieć na kartce
![]()
Ja wiem że ciężko to zrozumieć osobie która nie ma z tym problemu i że to się wydaje jakąś durną fanaberią ale tak naprawdę jest...
EDIT: Że nie wspomnę o stresie jaki to we mnie wywołuje.


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości