

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
smarti pisze: (...)mówicie działalność gosp.... to jak ktoś powierza mi konkretne zwierzątko i dokłada się do kosztów jego utrzymania to jest to działalnośc gosp,czy po prostu wspolna odpowiedzialność za los powierzonego zwierzęcia??? czy ktokolwiek powierzając mi kota mógł przypuszczać ze będzie on żył wyłącznie powietrzem?? ok,może przezył powietrzem miesiąc,dwa ale tak na zawsze??
Nemi pisze:smarti pisze: (...)mówicie działalność gosp.... to jak ktoś powierza mi konkretne zwierzątko i dokłada się do kosztów jego utrzymania to jest to działalnośc gosp,czy po prostu wspolna odpowiedzialność za los powierzonego zwierzęcia??? czy ktokolwiek powierzając mi kota mógł przypuszczać ze będzie on żył wyłącznie powietrzem?? ok,może przezył powietrzem miesiąc,dwa ale tak na zawsze??
Oczywiście jest taka możliwość, że ktoś doniesie do urzędu skarbowego i prowadzenie DT zostanie uznane za prowadzenie działalności gospodarczej. Wklejam definicję :
Działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa,usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż,a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły.
Ale jest też tak, że darowizny wpływające na Twoje konto i nie przekraczające określonej kwoty są zwolnione od podatków - nie wiem tu jednak, czy dotyczy to darowizn na każdy cel. Mam materiały więc mogę to sprawdzić - nie wiem tylko jak szybko.
Myślę sobie, że masz wielkie serduszko i po przemyśleniu kwestii finansowania pomożesz wielu kotom. Niestety prowadzenie DT, to nie tylko walka o zdrowie kotów, ale też fundusze. Dasz radę
smarti pisze:dziewczyny,bardzo,bardzo wam dziękuję-dla mnie fb jeszcze pozostaje tajemnicą z braku czasu i potrzeb dotychczas.
to wszystko jest głośne myślenie początkującego DT-nie jakikolwiek zarzut do kogokolwiek..
"jakakolwiek zbieżniść jest całkowicie przypadkowa"...
mówicie działalność gosp.... to jak ktoś powierza mi konkretne zwierzątko i dokłada się do kosztów jego utrzymania to jest to działalnośc gosp,czy po prostu wspolna odpowiedzialność za los powierzonego zwierzęcia??? czy ktokolwiek powierzając mi kota mógł przypuszczać ze będzie on żył wyłącznie powietrzem?? ok,może przezył powietrzem miesiąc,dwa ale tak na zawsze??
muszę to jeszcze raz wszystko przemysleć bo może rzeczywiście lepiej samej pomóc jednemu zamiast kupą pomóc kilku..
tylko co wtedy z pozostalymi oprócz tego jednego jedynego szczęściarza...to jest ten podstawowy problem od którego boli serce...
smarti pisze:(...)nie chciałabym tylko zniechęcić się na tyle aby wywietrzał mi z głowy pomysł pomocy kiciom bez wzgledu na koszty..proszę skończmy jeż ten temat-co będzie to będzie,jakoś dam radę a Ci,którzy chcą i o ktorych wiem i tak mi pomogą nie pytając o nic bo tu kicie a nie przepychanki są najważniejsze.. (...)
Marzenia11 pisze:Mi się wydaje że tu nie chodzi o kasę regularną i działania podlegające pod działalność gospodarczą.
Wydaje mi się, ze tu chodzi o odpowiedzialność i wspolne dźwiganie na własnych barkach sprawy kota, aż do momentu adopcji do ds.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Hana, zuza i 30 gości