Behemot IV

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 06, 2010 13:05 Re: Behemot IV

Kot-B. po prostu dorośleje drogie Ciotki.

Pewne wybryki pozostaną wpisane w wachlarz jego zachowań jako samotnika i nerwusa o przeszłości dziczka, który nigdy nie zaufał ludziom do końca.
Jak jesteśmy sami to choć nie ma mowy np. o wzięciu kotka na ręce wbrew jego woli jednak potrafi na swój pokręcony sposób dać mi do zrozumienia, że nie jest mu źle 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro paź 06, 2010 15:05 Re: Behemot IV

AYO pisze:Pewne wybryki pozostaną wpisane w wachlarz jego zachowań jako samotnika i nerwusa o przeszłości dziczka, który nigdy nie zaufał ludziom do końca.

Pewnie ma swoje powody.... :roll: :roll:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro paź 06, 2010 22:34 Re: Behemot IV

:mrgreen: Fajnie jak sie futro do mokrego ciala przykleja, nie? :mrgreen: Emil to ma od poczatku w najmniejszym pazurku wytrenowane. A pania tez trzeba obwachac, czy nie zapomniala czegos umyc pod prysznicem. Kot B. naprawde robi sie doroslym.
Ja dopiero wstane, jak Wy bedziecie juz w pracy, dlatego zycze Wam teraz milego dnia i duuuuzo slonca.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw paź 07, 2010 7:32 Re: Behemot IV

AYO pisze:Pewne wybryki pozostaną wpisane w wachlarz jego zachowań jako samotnika i nerwusa o przeszłości dziczka, który nigdy nie zaufał ludziom do końca.


a wiesz, że to zazwyczaj całkiem odwrotnie jest? fakt, że takie dziczki-maluszki, zgarnięte z ulic, często są kotami tylko dla domowników, w przypadku wizyty gości dematerializują się natychmiast, dlatego ciężko im domów szukać. Ale swoim domownikom włażą na głowę w sensie dosłownym i kochają na maksa.
Z drugiej strony zdarza się, że te wypieszczone maluchy, które nigdy krzywdy nie zaznały - wstrętne są i niedobre - i tu regułę potwierdza Czarna Małpa moja, urodzony w domu, z domowej kotki, wypieszczony i odchuchany, głodu w życiu nie zaznał i co? Kot koleżanki z pracy - to samo... Takie koty po prostu uważają, że "im się należy" i już. Co im się należy sprecyzować nie potrafię, zdaje się że to, czego chcą w danej chwili. A Ty się, człowieku, domyślaj...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 07, 2010 7:44 Re: Behemot IV

Taki pokaz samniewiemczegochcę dał właśnie Książe dziś rano.

Dopadła go głupawka, tak z fruwaniem po ścianach, odbijaniem się od okien i mordowaniem bardzo szeleszczacej i sztywnej reklamówki :mrgreen:
Zabrałam mu tę torbę, żeby sobie krzywdy nie zrobił pod moja nieobecność.
Nastąpiła seria lotów okno balkonowe - fotel - stolik fotel framuga -szafka w przedpokoju - drzwi wejściowe -szafka w przedpokoju itd....
wreszcie skołowany kotek stanął na środku pokoju i zawrzasnął :x
Mówie wiec do czuba -
czego dziób piłujesz, chodź do mamy..
mnieeeee
chodź do mamy giligilikota zrobimy..
miauuuuu :?:
no chodź do mamy bo zaraz wychodzę...

Przyszedł. Tył kota z lubością poddawał sie rytualnemu klepaniu w siedzenie natomiast przód kota miał stulone uszy, wytrzeszczone gały i na przemian wcierał się w rękę i kąsał 8O

To sie nazywa ambiwalencja dopiero :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw paź 07, 2010 10:17 Re: Behemot IV

AYO litości! :wink: Wiesz jak trudno jest wytłumaczyć nagły wybuch śmiechu? :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw paź 07, 2010 10:30 Re: Behemot IV

Mmk mi sie takie tlumaczenie conajmniej raz na dzien w pracy zdaza. AYO tak pieknie potrafi do kota B. rozmawiac, ze geba sie sama smieje. :ryk:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw paź 07, 2010 11:03 Re: Behemot IV

A z kim mam porozmawiac jak nie z kotem, który jak zazdrosna i zrzędliwa żona [lub mąż jak ktoś woli] stoi w progu i nadaje:

Gdzie byłas tak długo! Nikt juz sie mna nie przejmuje! Chrupki sie skończyły! Okno znowu zamknęłaś!
A w ogóle to prosze rzucic te manele i mnie przytulić
:!: :!: :!:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw paź 07, 2010 11:04 Re: Behemot IV

:ryk: :mrgreen: Cudowne monologi. Dobrze, ze nikt nas przy nich nie slyszy... :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw paź 07, 2010 11:41 Re: Behemot IV

Behemot jest pięęęknyyy! I ma piękne, godne, kocie imię :-) Swoją chciałam jakoś fajnie nazwać a jest Mruśką - na szczęście jest dużo wariantów :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 07, 2010 11:53 Re: Behemot IV

Witamy józefine w naszych skromnych progach :piwa:

Z fotkami o nas kiepsko - można zajrzec do porzednich części :wink:
Z Kotem-B. nigdy nie jest nudno :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw paź 07, 2010 12:12 Re: Behemot IV

Ale JAK TO??
Ja się zapytowywyuję, jak to?
Behemot IV :?:

A gdzie ja byłam?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw paź 07, 2010 12:14 Re: Behemot IV

Byłas tam gdzie byłaś :wink:
Znaczy mus doczytac Siostro Prezes :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw paź 07, 2010 13:03 Re: Behemot IV

AYO pisze:Witamy józefine w naszych skromnych progach :piwa:

Z fotkami o nas kiepsko - można zajrzec do porzednich części :wink:
Z Kotem-B. nigdy nie jest nudno :mrgreen:

Zgadzam się z Gospodynią wątku!!!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw paź 07, 2010 14:31 Re: Behemot IV

AYO pisze:A z kim mam porozmawiac jak nie z kotem, który jak zazdrosna i zrzędliwa żona [lub mąż jak ktoś woli] stoi w progu i nadaje:

Gdzie byłas tak długo! Nikt juz sie mna nie przejmuje! Chrupki sie skończyły! Okno znowu zamknęłaś!
A w ogóle to prosze rzucic te manele i mnie przytulić
:!: :!: :!:

A poza tym whiskas był za słony! :evil:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości