matko-jaki ja mam ostatnio młyn
mam wrazenie ,że łażę po jakiejs linie czasowej i lada podmuch mnie z niej zwali
marze o tym ,zeby sobie posprzątać mieszkanie-ale mam marzenia
po kolei
najpierw zależność ja-korciaczki-Erin-Lucjusz
no i joluka
joluka podesłała mi trzy tel do ewentualnych domków dla Erin
Zadzwoniłam do tego który mam najbliżej
i jestem na jutro umówiona, żeby zawieżc tam kicie
W domu mieszka ratlerek i wszystko zależy od tego, czy się dogadają
Dlatego korciaczki trzymają miejsce, bo być moze Erin jednak tam pojedzie,zobaczymy
Do innych domków jeszcze nie dzwoniłam, ale to uczynię
Więc Erin jeszcze dziś u mnie
dostanie advocata na kark i jutro poróba
Pojechałam do lecznicy gdzie siedzi Łuciusz i ubłagałam jeszcze odrobine czasu dla niego
Termin taki już na cito to piątek, wtedy musze go odebrać.
Zgodzili sie ,bo mówią ,że ma super charakter, wszyscy go lubią
Ma w łapce gwożdzia, nie ma gipsu, gwożdzia trza wyjąć za ok 6 tyg.
Poprosiłam dzis o zaszczepienie go.
Lapka połamana taka grubsza troche, ale nie wyglada ,że sprawia mu ból, normalnie na niej siedzi. Ale kuleje.
Ogólnie cudny jest
Zapłaciłam dziś za jego operacje , leki i szpitalik 460 zł-jesli ktos mógłby nas wspomóc zapraszam serdecznie, bo kiepsko jest
Jadąc do lecznicy podjechałam do ko_dy z jedna czarną dziewczynka z czarnej bandy
Ko_da załatwiła jej dom
W schronisku znów pełno nowych kotów
a stare nadal czekają-nie wszystkie niestety
Z bandy za małych burasków jeden odszedł-ten najsłabszy{I}
za mały, za słaby na schron
Dwa znalazły dobre domy
a jeden sam czeka-tak mi go żal, został samiuski-siedzi juz w mini klatce
sam jak palec
Dom znalazł też biały Len-podrostek-fajny dom-dzwoniłam
Do domu pojechał tez buras z bandy czarnej
Pojechał jeden biało-czarny 2 mies maluch
i dwa nowe maleństwa z nowo przyjętych
bo tych nowo przyjętych jest znów 10 maluchów:| ( było 12cie, dwa w domku)
nieźle nie
i jeden dorosły kot
te małe tez za małe na szczepienie i schron
Merlin je jak sie go karmi z ręki
ale wtedy je-wiec nie jest najgorzej, choc karmienie z reki w schronisku jest mało efektywne
Hermes tez kiepski się robi-dostał od nas zylexis-bo na sam antybiotyk coś słabo reaguje
no i dzwonił domek Figarusi
normalnie wyleguje sie w łózku, kręci ósemki wkoło nóg, ma apetyt jak smok
dała sobie bez problemu obciac pazurki
kochana Figarusia
tak bardzo się cieszę ,że ma swój dom