El Azurro ['] & Mariachi. Betty [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 05, 2010 7:51 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

Piękne foty robisz Alu. :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto paź 05, 2010 9:05 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

Aluniu wiem powtarzam się - robisz śliczne zdjęcia :1luvu:
Zapatrzyłam się na Piesolotka - powiększyłam sobie zdjęcie i oglądałam ze wszystkich stron co Ona mogła łapać bo w terenie chyba łapy Ci nie podawała :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 05, 2010 16:43 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

Cameo pisze:Eeee tam, ładne zdjęcia robisz :D tylko jeśli masz jaskrawe kolory, to może zapisuj w png, nie wyjdą ci takie rozmazane ;)


Kwestia gustu ;), jaskrawe kolory mam, to fakt, ale rozmazania to raczej efekty temperamentu kociastych :lol: i słabiuchnego aparatu też 8)

kussad pisze:Piesolotku zawsze wydawało mi się że jesteś mniejsza a ty ważysz tylko 2 kg mniej niż Choculka :wink:


Ewciu, Piesolotek jest mały, tylko grubiutki :oops: , taki typ "klocusia"

Wielbłądzio pisze:Akurat dwójka Najpiękniejszych :1luvu: dziś się trafiła :wink:


Ojtam, brzydactwa same :mrgreen:

maggia pisze:Piękne foty robisz Alu. :D


Dziękuję Madziu 8)

kussad pisze:Zapatrzyłam się na Piesolotka - powiększyłam sobie zdjęcie i oglądałam ze wszystkich stron co Ona mogła łapać bo w terenie chyba łapy Ci nie podawała :1luvu:


Wklepywała w ziemię latające komary :roll: , nauczyła się od kotów takiego polowania i ciągle klepie insekty :lol:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto paź 05, 2010 17:05 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

Moja Księżniczka śliczna i kochana :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro paź 06, 2010 7:33 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

Mogę poporosić fotę klona mojej Gienuli? 8)
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro paź 06, 2010 8:47 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

gattara pisze:
kussad pisze:Zapatrzyłam się na Piesolotka - powiększyłam sobie zdjęcie i oglądałam ze wszystkich stron co Ona mogła łapać bo w terenie chyba łapy Ci nie podawała :1luvu:


Wklepywała w ziemię latające komary :roll: , nauczyła się od kotów takiego polowania i ciągle klepie insekty :lol:

:ryk: ale numer!
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro paź 06, 2010 9:47 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

Marcelibu mogłam poznać Cię osobiście w niedzielę ale stało się inaczej :(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 06, 2010 10:03 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

kussad pisze:Marcelibu mogłam poznać Cię osobiście w niedzielę ale stało się inaczej :(

Damy radę następnym razem. Nic nie stoi na przeszkodzie zorganizować spotkanie tak w ogóle :D .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro paź 06, 2010 10:16 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

Po przygodzie Choculi nie nadawałam się już do niczego ale najważniejsze że jest, że żyje :D
Przy okazji - czy macie swój wątek?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 06, 2010 10:57 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

kussad pisze:Po przygodzie Choculi nie nadawałam się już do niczego ale najważniejsze że jest, że żyje :D
Przy okazji - czy macie swój wątek?

Co się stało??? :(
To link do naszego wątku: viewtopic.php?f=1&t=102182 .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro paź 06, 2010 12:46 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

Marcelibu pisze:
kussad pisze:Po przygodzie Choculi nie nadawałam się już do niczego ale najważniejsze że jest, że żyje :D
Przy okazji - czy macie swój wątek?

Co się stało??? :(
To link do naszego wątku: viewtopic.php?f=1&t=102182 .


Tak napisałam na naszym wątku w poniedziałek i nawet na dogo na chwilę udało mi się wejść:

"Niewiele brakowało a mój post byłby całkiem inny!

Uważajcie na swoje zwierzęta podczas podróży.

Wczoraj wysiadałyśmy z Chocunią z pociągu na Dworcu Gdańskim. Nie mam pojęcia jak to się stało - zawsze zwinna i skoczna suczka może się poślizgnęła może straciła równowagę i spadła do dziury między wagonem a peronem. Dobrze że nosi bardzo mocne i dobrze dopasowane szelki i prowadziłam ją na skróconej smyczy z bardzo grubej liny. Dałam radę wciągnąć ją spowrotem na peron zanim pociąg ruszył ale co przeżyłam to moje.

Na zaplanowane spotkanie już nie zdążyłam dojechać ani nie potwierdziłam że przyjdę."

Bardzo dziękuję za link - zaraz Was odwiedzę :D
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 06, 2010 13:06 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

kussad pisze:
Marcelibu pisze:
kussad pisze:Po przygodzie Choculi nie nadawałam się już do niczego ale najważniejsze że jest, że żyje :D
Przy okazji - czy macie swój wątek?

Co się stało??? :(
To link do naszego wątku: viewtopic.php?f=1&t=102182 .


Tak napisałam na naszym wątku w poniedziałek i nawet na dogo na chwilę udało mi się wejść:

"Niewiele brakowało a mój post byłby całkiem inny!

Uważajcie na swoje zwierzęta podczas podróży.

Wczoraj wysiadałyśmy z Chocunią z pociągu na Dworcu Gdańskim. Nie mam pojęcia jak to się stało - zawsze zwinna i skoczna suczka może się poślizgnęła może straciła równowagę i spadła do dziury między wagonem a peronem. Dobrze że nosi bardzo mocne i dobrze dopasowane szelki i prowadziłam ją na skróconej smyczy z bardzo grubej liny. Dałam radę wciągnąć ją spowrotem na peron zanim pociąg ruszył ale co przeżyłam to moje.

Na zaplanowane spotkanie już nie zdążyłam dojechać ani nie potwierdziłam że przyjdę."

O Boże... :(
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro paź 06, 2010 15:28 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

CoToMa pisze:Mogę poporosić fotę klona mojej Gienuli? 8)

Oczywiście :)

Obrazek

Ewciu, czytałam u Was o tej "przygodzie"... brr, super że wszystko dobrze się skończyło 8)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro paź 06, 2010 15:40 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

gattara pisze:
CoToMa pisze:Mogę poporosić fotę klona mojej Gienuli? 8)

Oczywiście :)

Obrazek

Ewciu, czytałam u Was o tej "przygodzie"... brr, super że wszystko dobrze się skończyło 8)

Ale Gieniula nie ma TAKIEGO :mrgreen: spojrzenia. Po nim zawsze rozpoznam właściciela pysia.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro paź 06, 2010 17:52 Re: El Azurro & Mariachi. Bez Kłopuni[']

Że niby Aziś ma jakieś specyficzne? :mrgreen:

Chłopak im bardziej chory, im gorzej się czuje, tym bardziej jest gadatliwy :roll: , ostatnio więc praktycznie się nie zamyka, maruda taka łaciata.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Talka i 21 gości