
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Cameo pisze:Eeee tam, ładne zdjęcia robisztylko jeśli masz jaskrawe kolory, to może zapisuj w png, nie wyjdą ci takie rozmazane
kussad pisze:Piesolotku zawsze wydawało mi się że jesteś mniejsza a ty ważysz tylko 2 kg mniej niż Choculka
Wielbłądzio pisze:Akurat dwójka Najpiękniejszychdziś się trafiła
maggia pisze:Piękne foty robisz Alu.
kussad pisze:Zapatrzyłam się na Piesolotka - powiększyłam sobie zdjęcie i oglądałam ze wszystkich stron co Ona mogła łapać bo w terenie chyba łapy Ci nie podawała
gattara pisze:kussad pisze:Zapatrzyłam się na Piesolotka - powiększyłam sobie zdjęcie i oglądałam ze wszystkich stron co Ona mogła łapać bo w terenie chyba łapy Ci nie podawała
Wklepywała w ziemię latające komary, nauczyła się od kotów takiego polowania i ciągle klepie insekty
kussad pisze:Marcelibu mogłam poznać Cię osobiście w niedzielę ale stało się inaczej
kussad pisze:Po przygodzie Choculi nie nadawałam się już do niczego ale najważniejsze że jest, że żyje
Przy okazji - czy macie swój wątek?
Marcelibu pisze:kussad pisze:Po przygodzie Choculi nie nadawałam się już do niczego ale najważniejsze że jest, że żyje
Przy okazji - czy macie swój wątek?
Co się stało???![]()
To link do naszego wątku: viewtopic.php?f=1&t=102182 .
kussad pisze:Marcelibu pisze:kussad pisze:Po przygodzie Choculi nie nadawałam się już do niczego ale najważniejsze że jest, że żyje
Przy okazji - czy macie swój wątek?
Co się stało???![]()
To link do naszego wątku: viewtopic.php?f=1&t=102182 .
Tak napisałam na naszym wątku w poniedziałek i nawet na dogo na chwilę udało mi się wejść:
"Niewiele brakowało a mój post byłby całkiem inny!
Uważajcie na swoje zwierzęta podczas podróży.
Wczoraj wysiadałyśmy z Chocunią z pociągu na Dworcu Gdańskim. Nie mam pojęcia jak to się stało - zawsze zwinna i skoczna suczka może się poślizgnęła może straciła równowagę i spadła do dziury między wagonem a peronem. Dobrze że nosi bardzo mocne i dobrze dopasowane szelki i prowadziłam ją na skróconej smyczy z bardzo grubej liny. Dałam radę wciągnąć ją spowrotem na peron zanim pociąg ruszył ale co przeżyłam to moje.
Na zaplanowane spotkanie już nie zdążyłam dojechać ani nie potwierdziłam że przyjdę."
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, MB&Ofelia i 35 gości